Odszkodowanie za dziurÄ™ w drodze
http://picture.yatego.com/images/42b02b095c0142.5/4089285Krankenhaus.jpgJak nie urok to… co¶ zupe³nie innego. O ile zazwyczaj w przypadku poprzednich wiêkszych przerw w aktywno¶ci blogowej uzasadnia³em je w banalny choæ szczery sposób brakiem czasu, o tyle tym razem mam naprawdê silny argument w rêku, którym siê pos³u¿ê przepraszaj±c Was wszystkich za przed³u¿aj±c± siê niemi³osiernie zerow± aktywno¶æ na blogu. Ni st±d ni zow±d wyl±dowa³em tydzieñ temu bowiem “w trybie pilnym” w szpitalu (co ju¿ samo by³o dla mnie nie lada prze¿yciem, jako ¿e poprzednio przebywa³em w takim przybytku tu¿ po w³asnych narodzinach, od tego momentu wchodz±c tam je¶li ju¿ to tylko w odwiedziny) z niezbyt zabawn± diagnoz±, wymagaj±c± raczej niemi³ego zabiegu operacyjnego. Nie bêdê wnika³ tutaj w nikogo nieinteresuj±ce szczegó³y – do¶æ powiedzieæ, ¿e sprawa wi±za³a siê z rujnuj±cymi samopoczucie, dokuczliwymi bólami i ca³kowitym mimowolnym wy³±czeniem z codziennych aktywno¶ci.
Szpital mam od kilku dni ju¿ za sob±, w tej chwili stopniowo wracam do “zwyczajnego” ¿ycia, trochê to jeszcze zapewne potrwa, choæ staram siê ju¿ robiæ wszystko jak przedtem. Mam nadziejê, ¿e nie uznali¶cie bloga za truposza – Cytadela ¿yje i mam ju¿ w zamy¶le kilka, jak s±dzê, ciekawych wpisów, nie czujê siê jedynie jeszcze w pe³ni si³, aby je stworzyæ. Na dniach jednak postaram siê co¶ napisaæ.
Ró¿ne my¶li chodzi³y mi po g³owie kiedy zabiera³em siê do napisania powy¿szych kilku zdañ – o wstrz±saj±cym zró¿nicowaniu kondycji polskich szpitali (przebywa³em w dwóch, z których pierwszy by³ przera¿aj±cym wrêcz przyk³adem prawdziwej zapa¶ci, nêdzy i syfu, natomiast drugi, choæ niedoskona³y, by³ naprawdê dobrze zorganizowany, czysty i przyjemny), o tym, ¿e takie sytuacje u¶wiadamiaj± do¶æ intensywnie, i¿ nie jest siê ju¿ bardzo m³odym cz³owiekiem i przesuwaj± znacznie perspektywê, z jakiej odbiera siê ¶wiat dooko³a, o tym, jak bardzo w takich chwilach wspania³e jest ogromne wsparcie i pomoc drugiej, kochaj±cej osoby. Ale stwierdzi³em w koñcu, ¿e to nie miejsce na takie opowiadania, w koñcu sam ju¿ ten wpis jest wielk± prywat± jak na moje standardy. Zreszt± – podejrzewam – ka¿da i ka¿dy z Was chyba wie, o co mi chodzi.
By nie rozwlekaæ wpisu w nieskoñczono¶æ – ju¿ wkrótce wracam do pisania i obiecujê wiele nowych, ciekawych informacji w naszej ulubionej tematyce!
Pozdrawiam serdecznie!
Zdjêcie: A po co tu komentarz? http://www.cytadela.net.pl/wp-includes/images/smilies/icon_smile.gif
¬ród³o zdjêciaCredit: Yatego.com
Wy¶wietl pe³ny artyku³
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmizuyashi.htw.pl