RUBINAR - z czym to sie je? 

Odszkodowanie za dziurÄ™ w drodze

Kupilem kiedys z ogloszenia na tym forum Rubinara 1000. Cena byla okazyjna,niestety, sprzet okazal sie dosyc bezceremonialnie potraktowany przez bylego wlasciciela:
1) oprawa (ten pierscien, w ktorym jest sruba statywowa) mial sporo wywierconych otworow, moze szukacz tam mocowano? Sam zreszta sprobowalem umocowac. Nawet opilki po wierceniu pozostawiono w oprawie!
2) celem rozbiorki bylo zapewne umozliwienie ogniskowania z jakims adapterem. W rezultacie usunieto blokade i obiektyw daje sie calkowicie rozkrecic, odjac czolowke z korektorem!
3) nie daje sie poprawnie zmontowac oprawy(wspomnianego wyzej piew, przy probie silnego dokrecenia gwint przeskakuje. Gwint zas do nastawiania ostrosci pracuje z duzym oporem.
4) na zdjeciach testowych mam niezupelnie ostry obraz!

Czytalem gdzies, ze Rubinar wymaga przeogniskowania, zeby ostrzyl z adapterami. Czyzby nalezalo rozmontowac optyke i pozmieniac odleglosci elementow optycznych? Jesli tak, to zrobiono to chyba niewlasciwie, stad ta nieostrosc.

Czy mozecie mi cos poradzic?
1- jak zmniejszyc opor gwintu
2- czy mozna jakos sprawdzic poprawnosc zmontowania elementow optycznych?
3- jak zmierzyc ogniskowa?

Pozdrawiam i dziekuje za pomoc -
Milek



Po tym co piszesz to gwinty s± pomasakrowane w tym jeden zerwany ale jak mówiê pokarz foty dok³adnie z takim polem aby by³o widaæ ca³o¶æ i o co chodzi w tym (z opisami) Kto¶ bra³ siê widzê za co¶ za co nie powinien..

Bez obmacania niewiele mo¿na doradziæ. Wyjêcie ko³ka oporowego daje mo¿liwo¶æ przeogniskowania, ale stwarza niebezbieczeñstwo wykrecenia czo³ówki z meniskiem przy zdjêciach z bliska. Trzeba trafiæ w³a¶ciwym zwojem gwintu czolówki w gwint korpusu, ¿eby mieæ prawid³owy odczyt na skali odleg³o¶ci. Otwór gwintowany pod stopkê da sie rozwierciæ odpowiednim wiert³em pod gwint nastêpnego rzêdu i powinno trzymaæ, pod warunkiem ¿e bêdzie to fachowo zrobione. Samej optyki nie trzeba ruszaæ. Mam tak z MTO11CA, ale Rubinara nie mia³em w rêku, wiec mo¿e s± ró¿nice w detalach.

Ca³y zabieg z MTO11CA (bo takiego mam u siebie) polega na wykrêceniu ¶rubki oporowej, nic wiêcej nie trzeba robiæ. Z Rubinarem z tego co kiedy¶ na zlocie mówi³ JanuszP jest identycznie (Rubinar ma podobno wiêksze odblaski) .

U mnie wygl±da to tak:
1. Wyjêty ogranicznik
2. Kontówka ma obciête wyprowadzenie na 1.25" zamiast tulejki jest przykrêcony do korpusu kontówki pier¶cieñ M42x1 z jakiego¶ starego ruskiego aparatu który nakrêca sie na MTO
Ogniskowa takiego zestawu wychodzi oko³o 1200mm.



Gwinty nie sa zmasakrowane!
Gwint do statywu - OK
Gwint wielozwojowy do ostrzenia - chodzi ciezko, ale tam jakis gesty smar jest, moze ten smar trzeba zmienic?
Gwint na cienkim pierscieniu, wkrecany w pierscien oprawy/mocowania statywowego jest bardzo drobnozwojowy, przy dokrecaniu cienkoscienny pierscien zewnetrzny poprostu odksztalca sie sprezyscie i nie da sie odpowiednio silnie skrecic, zeby pierscieniowa oprawa nie przesuwala sie katowo po korpusie.

Czytalem tu jakis stary watek, z udzialem Janusza_P, z ktorego wywnioekowalem, ze "przeogniskowanie" wydluza ogniskowa i to sporo, i wymaga rozmontowania toru optycznego, ktory jest ponoc bardzo skomplikowany. Wyobrazam sobie, ze zmiana odleglosci miedzy elementami optycznymi moze skutkowac zmiana ogniskowej, a chyba chodzi o jej wydluzenie, jesli samo zdjecie blokady ustawiania ostrosci na nieskonczonosc nie wystarczy. Przeciez konstrukcja obudowy moze uniemozliwic takie "pozanieskonczone" przeostrzenie, by plaszczyzna ostrosci przesunela sie, powiedzmy, o cm dalej od fabrycznej bazy. Dlatego wlasnie pytalem, jak zmierzyc ogniskowa.
Rozumiem, ze moge obraz Slonca uzyskac i zmierzyc, ale nie wiedzac, w ktorym miejscu jest obrazowa plaszczyzna glowna - nie wiem, jak zmierzyc.
Moznaby ustawic cos w rodzaju lawy optycznej i ustawiajac w roznej odleglosci przedmiot probowac rozwiazac uklad rownan z piecioma (brr) niewiadomymi:
x - odleglosc przedmiotowa (od plaszczyzny glownej przedmiotowej)
y - odleglosc obrazowa (od plaszczyzny glownej obrazowej)
f - ogniskowa
a - odleglosc plaszczyzny gl. przedmiotowej od czola obiektywu
b - odleglosc plaszvczyzny gl. obrazowej od tylnej bazy obiektywu
Rownanie dla soczewki grubej.
Zmierzyc bym mogl tylko x-a oraz y-b
wyglada to w praktyce dosyc okropnie!

Niestety, nie bardzo czuje, gdzie moze byc plaszczyzna glowna obrazowa, nawet pomijajac cassegreinowe "polamanie" wiazki - jesli tylny czlon optyczny, przy ognisku Cassegreina, jest ujemny, to ta plaszczyzma moze lezec znacznie przesunieta w strone przedmiotu!
Ale, zdaje sie, moge mierzyc srednice zrenicy wyjsciowej, jak jakis okular wstawie? To chyba o wiele latwiejsze.


Kupilem kiedys z ogloszenia na tym forum Rubinara 1000. Cena byla okazyjna,niestety, sprzet okazal sie dosyc bezceremonialnie potraktowany przez bylego wlasciciela:
1) oprawa (ten pierscien, w ktorym jest sruba statywowa) mial sporo wywierconych otworow, moze szukacz tam mocowano? Sam zreszta sprobowalem umocowac. Nawet opilki po wierceniu pozostawiono w oprawie!
2) celem rozbiorki bylo zapewne umozliwienie ogniskowania z jakims adapterem. W rezultacie usunieto blokade i obiektyw daje sie calkowicie rozkrecic, odjac czolowke z korektorem!
3) nie daje sie poprawnie zmontowac oprawy(wspomnianego wyzej piew, przy probie silnego dokrecenia gwint przeskakuje. Gwint zas do nastawiania ostrosci pracuje z duzym oporem.
4) na zdjeciach testowych mam niezupelnie ostry obraz!

Czytalem gdzies, ze Rubinar wymaga przeogniskowania, zeby ostrzyl z adapterami. Czyzby nalezalo rozmontowac optyke i pozmieniac odleglosci elementow optycznych? Jesli tak, to zrobiono to chyba niewlasciwie, stad ta nieostrosc.

Czy mozecie mi cos poradzic?
1- jak zmniejszyc opor gwintu
2- czy mozna jakos sprawdzic poprawnosc zmontowania elementow optycznych?
3- jak zmierzyc ogniskowa?

Pozdrawiam i dziekuje za pomoc -
Milek


To mo¿e powiedz, kto cie tak urz±dzi³ - ku przestrodze!


To mo¿e powiedz, kto cie tak urz±dzi³ - ku przestrodze!

Ja te¿ sie kiedys nacialem na poddobny przypadek ale z innym koleg±.

W moim jeden kolega zachwala³ obiektyw z piekn± obejm± umo¿liwiaj±c± przymocowanie go do statywu fotograficznego. Okazalo siê ze obejma jest ale chamsko przylepiona do obiektywu klejem co sprawialo ze obiektyw byl prawie dwa razy ciê¿szy ni¿ bez obejmy a ustawianie ostro¶ci przy obiektywie przymocowanym do statywu wymaga³o krêcenia aparatem. Normalnie odlot.

Zeby sie takich transakcji ustrzec bardzo dobr± praktykê maj± na forum nikona.
Forum publikuje liste zaufanych ludzi z ró¿nych rejonów Polski, których forumowicze mog± poprosiæ o opiniê przed zakupem jesli pojawia sie produkt z tamtego regionu.
Zaufany odwiedza sprzedawcê w swoim regionie po czym mowi czy warto czy nie warto.
Mo¿e cos takiego by zmiejszy³o listê niezadowolonych.
Piotrek


To mo¿e powiedz, kto cie tak urz±dzi³ - ku przestrodze!

O tym ju¿ by³o kiedy¶:
http://astro-forum.org/Forum/index.php?sho...&hl=rubinar


Ca³y zabieg z MTO11CA (bo takiego mam u siebie) polega na wykrêceniu ¶rubki oporowej, nic wiêcej nie trzeba robiæ. Z Rubinarem z tego co kiedy¶ na zlocie mówi³ JanuszP jest identycznie (Rubinar ma podobno wiêksze odblaski) .

U mnie wygl±da to tak:
1. Wyjêty ogranicznik
2. Kontówka ma obciête wyprowadzenie na 1.25" zamiast tulejki jest przykrêcony do korpusu kontówki pier¶cieñ M42x1 z jakiego¶ starego ruskiego aparatu który nakrêca sie na MTO
Ogniskowa takiego zestawu wychodzi oko³o 1200mm.

Wyjasnij mi, jesli potrafisz, skad sie bierze ogniskowa 1200? Chyba nie z plaskiego lusterka katowki? Przeciez, jak sadze, normalny MTO 1000 ma ogniskowa 1000 mm? Moze to ruskie milimetry?
Co sadzisz o utrudnionym ostrzeniu? Nie ma chyba owalizacji oprawy, bo opor obrotu jest mniej wiecej staly, niezaleznie od katowego polozenia wzajemnego obu czlonow. Chyba ten smar jest gesty, moze to poprostu zestalony TOWOT?

"TOWOTU" Nie stosuje sie raczej w celach optycznych dlatego, ¿e ma tendencjê do palenia materia³u z czasem gdy jest nie ruszany..


Wyjasnij mi, jesli potrafisz, skad sie bierze ogniskowa 1200? Chyba nie z plaskiego lusterka katowki? Przeciez, jak sadze, normalny MTO 1000 ma ogniskowa 1000 mm? Moze to ruskie milimetry?
Co sadzisz o utrudnionym ostrzeniu? Nie ma chyba owalizacji oprawy, bo opor obrotu jest mniej wiecej staly, niezaleznie od katowego polozenia wzajemnego obu czlonow. Chyba ten smar jest gesty, moze to poprostu zestalony TOWOT?
D³u¿sza ogniskowa bierze siê z tego ¿e po dosunieciu menisku do lustra g³. bli¿ej ni¿ zwykle, na lusterko wtórne pada wi±zka okrojona o strefê brzegow±, czyli promienie odbite pod mniejszym k±tem, a zatem one same te¿ s± odbite pod mniejszym k±tem od wtórnego, co w sumie powoduje ¿e wi±zka w ognisku ma mniejszy k±t niz normalnie, czyli d³u¿sz± ogniskow± ktorej plaszczyzna obrazowa znajduje siê dalej od pierwotnej. Nie chce mi siê tego rysowaæ, choæ tak by³oby najpro¶ciej pokazaæ.
Ten post by³ edytowany przez lemarc dnia: 10 November 2007 - 14:53
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mizuyashi.htw.pl