XT6 i problemy poczatkujacego 

Odszkodowanie za dziurÄ™ w drodze

Witam serdecznie.
Mam pewien problem, a moze ze dwa ;), dzisiaj doszedl moj kochany XT6, po zmontowaniu do kupy zajrzalem do tuby, a tym paproch rozkrecilem, przetarlem sucha delikatna szmatka wygladalo jakby zeszl po meczarni wkladania lustra spowrotem na swoje miejsce (tuba jakby sama sie odksztalcila, zrobilo sie lekkie jako) okazalo ze znowu sa jakies paproszki, i teraz boje sie zdjejmowac spowrotem bo juz moze juz niewloze lustra, albo cos sie z nim stanie.
Czy takie paproszki jest sens usuwac??, czy moze powstaly jakies mikroryski na zwierciadle od czyszczenia z bliska ich niewidac, a z odleglosci tuby tak??

Kiedy bedzie wrescie ladna pogoda niemoge sie doczekac :)

Pozdrawiam
Ten post by³ edytowany przez tokone dnia: 10 December 2005 - 00:42


Ot kolejny przyk³ad sprzêtowego onanizmu :notworthy:

Pozdrawiam
Rad Radish

P.S. Podobnie jest z obsesj± u¿ywania filtrów uv w fotografii :szczerbaty:
Popatrz za dnia przez teleskop i pomachaj rêk± przed tub±. Czy jako¶æ obrazu drastycznie spada?
Teraz pomy¶l jak wielk± przeszkod± dla ¶wiat³a jest paj±k i lusterko wtórne. Na koniec porównaj powierzchniê paprocha z powierzchni± lustra. Jakie on ma znaczenie?
Nie ma znaczenia! A przynajmniej zauwa¿alnego.
Wyobra¼ sobie ile py³ów, organizmów, zanieczyszczeñ unosi siê w powietrzu. Czy za ka¿dym razem bêdziesz czy¶ciæ lustro skoro w³a¶ciwie niczego przez to nie poprawisz?
Optyka zarysowaæ mo¿e siê zawsze. Ale nawet widoczna go³ym okiem niewielka rysa, podobnie jak kurz, nie wp³ynie na jako¶æ odbioru wizualnego. Przy dostatecznie du¿ym wysi³ku mo¿na postaraæ siê o uszkodzenie, które zapocz±tkuje utlenianie warstwy aluminium.
Zachêcam do lektury: http://skyandtelesco...ticle_152_1.asp
I na koniec pytanie: a skolimowa³e¶ Twojego newtona? :rolleyes:

tak podstawowe paprochy sa na psychice i nazywaj± siê przewra¿liwienie. ale ten etap chyba ka¿dy musi przej¶æ. paprochy s± istotne blisko obrazu, czyli ogniska, czyli na szk³ach okularu. jak rura jest teraz jajowata to znaczy ¿e niema juz kolimacji (chyba). :) moze co¶ ¼le z³ozy³e¶?

ps. pozatym dlaczego pytasz po czasie? to normalne jeste¶my w polsce ;)
Ten post by³ edytowany przez McArti dnia: 10 December 2005 - 09:25
Dziekuje za pomoc, czyli niemartwic sie tymi 3 paproszkami??, da sie cos popsuc przy koliminacji?, boje sie cokolwiek ruszac, wkoncu w naszym kochanym kraju zakup tego teleskopu kosztowal mnie 2 miesiace ciezkiej pracy :(

Pozdrawiam
Tokone




Dziekuje za pomoc, czyli niemartwic sie tymi 3 paproszkami??
Miej na uwadze, ¿e do obsesji blisko B)

da sie cos popsuc przy koliminacji?
Zazwyczaj przy demonta¿u lustra degraduje siê kolimacjê. Ale przecie¿ i tak ¶wie¿o kupiony teleskop jej najczê¶ciej wymaga, mimo zapewnieñ niektórych dystrybutorów o wykonywaniu jej gratis przed wysy³k± sprzêtu.
Ten post by³ edytowany przez radradish dnia: 10 December 2005 - 18:25
Jak bedziesz na niebie widzial gwiazdki to mozesz popatrzec na nie przez telep . Ustawisz je najbardziej punktowo krecac wyciagiem . Nastepnie przejedz troche poza punkt ostrosci w kierunku oka i popatrz czy na tle obazu gwiazdy widzisz na srodku czarne kolko - cien lusterka wtornego , jak jest z boku to musisz podreglowac najczesciej lustrem. Przy okazji zobacz czy obraz gwiazdy to wspolsrodkowe kregi dyfrakcyjne . Powinny byc takze widoczne jak ustawisz przed ogniskiem . Jakby nie byly okragle to lustro za silnie zamocowales . musi sie dac ciezkawo krecic, lecz nie latac w mocowaniu . O kolimacji z wykorzystaniem otworka duzo bylo na tym i astro4u.net .

To sie zazywa zle rozlozenie akcentow :D

Paprochy na lustrze to zaden problem. Co pewien czas lekko zduchuje sie te wieksze (nawet pare tlustych, martwych komarow nie psuje obrazu). Ja co najwyzej raz do roku, przed sezonem myje ostroznie lustro.

Co do kolimacji natomiast to tu wymagana jest bardzo duza dokladnosc i uwaga. Kazdy posiadacz Newtona powinien posiadac prosty przyrzad do kolimacji jak Cheshire czy pokrywka z dziurka. Posiadacze szubkich Newtonow natomiast powinni pomyslec o czyms lepszym i dokladniejszym. Kolimacje w przypadku szybkich Newtonow przeprowadzamy przed kazda obserwacja, lub czasami dwa razy podczas nocy, jezeli nastapila duza zmiana temperatury. Wolniejsze Newtony sa mniej wymagajace.

Pozdrawiam,
Maciek


Kolimacje w przypadku szybkich Newtonow przeprowadzamy przed kazda obserwacja, lub czasami dwa razy podczas nocy, jezeli nastapila duza zmiana temperatury. Wolniejsze Newtony sa mniej wymagajace.

Szybkich czyt. jasnych oraz du¿ych. Dok³adnie, kolimacjê warto sprawdziæ przed ka¿d± obserwacj±, to tylko rzut okiem przez kolimator i wszystko wiadomo.

Tu masz Tokone opis kolimacji http://astro4u.net/y...hp?topic=6153.0

Hehehe tez mialem ten dylemat na poczatku paproszki itp ..ale to faktycznie nie wplywa na obserwacje i jakosc obrazu :)

teraz mam podobny problem z okularami one juz wymagaja czyszczenia jakims specjalistycznym plynem ...ale narazie go nie mam i staram sie nic nie ruszac :) .jesli chodzi o lustro tez bede to robil tylko w sytuacjach kiedy juz bede musial ..ale takie paproszki sa zawsze w koncu jak bedziesz ogladal to sie przyzwyczaisz :)

Czy u was lustro glowne tez co chwile sie rozkoliminuje??( tak sie to chyba pisze? :) ), po zkoliminowaniu, przez chwile jest dobrze, a na nastepny dzien, juz jest rozkoliminowany :(, i znowu musze przeprowadzac sam ta ciezka operacje :banan:

Pozdrawiam
Ten post by³ edytowany przez tokone dnia: 11 December 2005 - 20:41
niewiem czemu ale ciarki mi przechodza po plecach jak mysle co ty robisz temu telepowi. rura to dalej jajo? czy ty masz wogóle dobrze zamontowan± cele z lustrem tak jak by³a na pocz±tku? :blink:


niewiem czemu ale ciarki mi przechodza po plecach jak mysle co ty robisz temu telepowi. rura to dalej jajo? czy ty masz wogóle dobrze zamontowan± cele z lustrem tak jak by³a na pocz±tku? :blink:

Rura jest okragla, celi nieruszalem, wiec raczej powinno byc tak jak na poczatku.

Ja swojego lusterka nie czy¶ci³em prawie ze 2 lata. I nie zamierzam nadal. Obraz jest b. dobry. Staram siê dbaæ o w³a¶ciwe przechowywanie w workach i nie otwieranie w mieszkaniu (masakrycznie du¿o kurzu). Jak siê swieci latark± to fakt widaæ ¿e przybywa tego py³u, du¿o wpuszcza do tuby ten system ch³odzacy. Ale nie chce tego narazie ruszaæ jakimi¶ p³ynami, a potem plamami siê martwiæ albo ¿e pow³oka AL siê utleni³a zbyt szybko od chemii detergentowo-spirytusowej. Zastanowiê siê tylko nad myciem diagonala, bo ten faktycznie co¶ brzydko wygl±da.

Natomiast znam fanatyków co nie wytrzymuja nerwowo jesli nie umyj± wszystkich luster co kilka sesji.

Polecam przechowywanie tuby na boku, to siê znacznie mniej kurzy przy przestojach w lookaniu.


Czy u was lustro glowne tez co chwile sie rozkoliminuje??( tak sie to chyba pisze? ), po zkoliminowaniu, przez chwile jest dobrze, a na nastepny dzien, juz jest rozkoliminowany , i znowu musze przeprowadzac sam ta ciezka operacje

E ... dziwne to trochê.
Albo nie wiesz jak ma wygladac kolimacja albo za s³abo to skrêcasz.
Lustro w celi nie mo¿e lataæ, ¶ruby kolimacyjne powinny byæ moco zaklinowane, a sama cela mocno zamocowana do tuby. Paj±k trzeba sprawdzic te¿ czy nie ma luzów. Ja mam ¶ruby kolimujace na sprêzynach, bez tych centruj±cych. Staram siê aby sprê¿yny by³y mocno napiête. Po potrzepaniu tub± lustro nadal siedzi tam gdzie powinno. Choæ Ja nie przywi±zujê uwagi do i¶cie laserowej dok³adno¶ci kolimacji, bo f/7 tego raczej nie wymaga.
I tak obraz jest extra, po kolimacji samym pede³kiem po kliszy z dziurk±.


teraz mam podobny problem z okularami one juz wymagaja czyszczenia jakims specjalistycznym plynem ...ale narazie go nie mam i staram sie nic nie ruszac

A drogi taki p³yn chyba ?

Ja u¿ywa³em narazie czystego spirytusu na watce na zapa³ce lub druciku.
Jak narazie trzecie mycie nie zniszczy³o pow³ok, a szk³a czyste jak nowe, wiêc chyba sposób bezpieczny, przenamniej na krótk± metê. Trzeba tylko bardzo uwa¿ac aby nie przyciskac za mocno i ¿eby watka nie by³a za sucha, bo rysuje.

Ja tlep kupilem w sierpniu i juz bylem kilkanascie razy obserwowac ....jazda samochodem albo noszenie kilkaset metrow i nie rozkolimowal sie jeszcze ani razu i z tego co wiem to Skyquest jest odporny na przenoszenia i drgania dosc mocno ....takze nie powinno miec miejsca cos takiego ze na drugi dzien masz sprzet rozkolimowany :)


Trzeba tylko bardzo uwa¿ac aby nie przyciskac za mocno i ¿eby watka nie by³a za sucha, bo rysuje.

Wata rysuje? :blink: Masz ¶we¿± nieutwardzon± powokê czy co ? Mam nieutwardzone lustro i po pó³ roku wat± nie da³o siê rysy zrobiæ. W optisanie mam utwardzona pow³okê i szmat± by siê nie da³o jej porysowaæ :rolleyes:
Ten post by³ edytowany przez HAMAL dnia: 12 December 2005 - 03:40
tokone to mo¿e byæ te¿ wina luzów wyciagu okularowego. Wiêkszo¶æ tej klasy sprzêtów to ma. I jak raz go wysuwasz i kolimujesz lustra, to pó¼niej ponowne wysuniêcie mo¿e pokazaæ ju¿ co innego.

P.S.
Hamalu ! Ja mówi³em o drapaniu wat± okularków w odpowiedzi na post Kopra.
Suchawa bardzo rysuje pow³oki, a mo¿e i szk³o.

A luster jak pisa³em wy¿ej narazie nie czyszczê, poza przedmuchaniem.


Wata rysuje? :blink: Masz ¶we¿± nieutwardzon± powokê czy co ? Mam nieutwardzone lustro i po pó³ roku wat± nie da³o siê rysy zrobiæ. W optisanie mam utwardzona pow³okê i szmat± by siê nie da³o jej porysowaæ :rolleyes:

Moze to wata szklana byla? :D

A tak na powaznie, to uwazajcie na to mocne dociskanie klamr na lustrze glownym. Sam nie spodziewalem sie jak mozna latwo wygiac powierzchnie lustra grubosci 1". Trzeba dokrecac tak, aby siedzialo, nie mocniej.
Maciek


Czy u was lustro glowne tez co chwile sie rozkoliminuje??( tak sie to chyba pisze? :) ), po zkoliminowaniu, przez chwile jest dobrze, a na nastepny dzien, juz jest rozkoliminowany :(, i znowu musze przeprowadzac sam ta ciezka operacje :banan:
Pozdrawiam

JAk "sam od siebie" telep rozkolimowuje sie to cos masz luznawe .
Moze lusterko wtorne czy prety pajaka sa luzne . Ten luz mozesz delikatnie wymacac .
Lustro glowne tez moze byc za luzno zamocowane . W sumie musi byc lekko przykrecone , tak aby jak teleskop na bok polozysz nie przesowalo sie . Lecz chwytajac lustro za boki powinno z nie za duzym oporem dac sie przekrecic .
Jak tam dobze to pozostaje tuba - odksztalca sie pod ciezarem lustra podczas obserwacji . Ponoc cos takiego bylo w synta 200/1200 po powieszeniu jej na paralaktyku.
Jak masz na gwarancji to reklamuj , jak nie to ze sklejki czy plyty wiorowej wytnij pierscienie , wluz je do tubu i wkolo obsmaruj kitem szpachlowym samochodowym i wyczern . Super wzmacnia i usztywnia tube . U siebie mam tak zalozone 3 pierscinie .

Witam
Chyba jest juz dobrze, wyglada na to ze za mocno dokrecalem sruby blokujace, i wtedy sie lekko rozkolinowal.
wczoraj jeszcze raz wykonalem koliminacje na lustrze glownym, dzisiaj po sprawdzeniu wssystko jest na miejscu :).

Pozdrawiam

Dlatego lepsze s± jak dla Mnie oprawy lustra g³. mocowane na mocnych sprê¿ynach, wtedy naprê¿enia siê wyrównuj± i nie wystepuj± skrajne naciski na oprawê, tak jak to jest mozliwe przy ¶rubach kontruj±cych.


Dlatego lepsze s± jak dla Mnie oprawy lustra g³. mocowane na mocnych sprê¿ynach, wtedy naprê¿enia siê wyrównuj± i nie wystepuj± skrajne naciski na oprawê, tak jak to jest mozliwe przy ¶rubach kontruj±cych.
Sadze, ze jestes w bledzie .U nas ATM-owo polecane mocowanie lustra 15 cm jest podstawowa przyczyna jego odksztalcen .
Lustro powinno swobodnie lezec na oprawie , nie podpierane tylko na jego brzegach czy dociskane sprezyna czy sruba w srodku . Jest jakis program obliczajacy punkty podparcia lustra aby najmniej ulegalo deformacji .
Ten post by³ edytowany przez zbig dnia: 13 December 2005 - 15:26
zbig chyba siê ¼le zrozumieli¶my. Pisa³em o mocowaniu oprawy, a nie lustra.
Ja mam cos podobnego do tego co w za³±czniku poni¿ej, u siebie (rysunek pogl±dowy).

Dobrze wykonana oprawa nie bêdzie podlegaæ naprê¿eniom a ju¿ napewno nie przeniesie ich na lustro. Prêdzej zaszkodzi mu pianka pod nim na ca³ej powierzchni na rys Binocooler-a.


Dobrze wykonana oprawa nie bêdzie podlegaæ naprê¿eniom a ju¿ napewno nie przeniesie ich na lustro. Prêdzej zaszkodzi mu pianka pod nim na ca³ej powierzchni na rys Binocooler-a.
A w jaki sposób ma zaszkodziæ pianka (pytanie laika)?

Pianka ta (jak to pianki maja w zwyczaju) bedzie bardzo dobrze izolowac lustro od spodu, uniemozliwiajac tym samym schlodzenie lustra. Lustro to bedzie sie chlodzic wolniej, przez co przez dluzszy czas obraz bedzie znieksztalcony poprzez cieple powietrze unoszace sie nad lustrem.

Maciek

Pianka w obszarze otworu wentylacyjnego jest wyciêta - go³e szk³o.
Jednak obraz my¶lê jest normalny po godzinnym ch³odzeniu wiatrakiem - do¶æ ma³e lustro.
Ten post by³ edytowany przez Binocooler dnia: 13 December 2005 - 23:38
Pod lustro stosuja skore , w swoim dalem podkladki z niby filcem co podkleja sie pod krzesla kupione w IKE-i
Faktycznie zle zrozumialem . Myslalem, ze lustro sprezyna przytrzymujesz do podstawy bo takie rozwiazania widzialem .

Do ponizej : jak masz na gwarancji to pogadaj ze sprzedawca i reklamuj . Wyciag to istotna sprawa. Ma chodzic plynnie , nie za ciezko i z malymi luzami , Luzy mozna kasowac jakas sliska tasiemka moze paskiem teflonu itp. Jak bardzo lekko chodzi to od strony zebatki sa blaszki sprezynujace i tam mozesz dokrecic .
Najlepiej reklamuj .
Ten post by³ edytowany przez zbig dnia: 14 December 2005 - 00:39
Witam.
Jednak nie jest tak dobrze, o ile glowne lustro jest juz stabilne - pajak tez, okazalo sie jednak ze wyciag okularowy ma luzy - co mozna z tym zrobic, da sie to jakos zminimalizowac??

Pozdrawiam


Pianka w obszarze otworu wentylacyjnego jest wyciêta - go³e szk³o.

Nie widzia³em tego wyciêcia na rysunku :rolleyes: ale nie wszyscy musz± umieæ robiæ przekroje ;)

Studzenie to jedno ale po zbudowaniu swojego 270/1500 dalem wzorem Optisana te¿ pianke pod ca³e lustro co mi zdegradowa³o obrazy dlatego ze robione na zamowienie lustra wcale nie musz± mieæ p³askiej powierzchni pod spodem a moje jest lekko wypuk³e, powsta³y wiêc rózne naprê¿enia dlatego przeszd³em do punktowego podparcia kieruj±c siê wcie¶niej wsponianym programem, wszystko natychmiast wróci³o do normy.
Ten post by³ edytowany przez HAMAL dnia: 14 December 2005 - 01:11

Nie widzia³em tego wyciêcia na rysunku, ale nie wszyscy musz± umieæ robiæ przekroje

No bo rysunek by³ tylko szkicem teoretycznego rozmy¶lania i wykonany jeszcze przed budow± oprawy dawno temu.

Chcialem sie tylko podzielic bardzo ciekawym pomyslem na montowanie lustra. Pochodzi od firmy Royce, ktora jest znana z produkcji wysokiej jakosci sustemow optycznych. Zwroccie tez uwage na ciekawa konstrukcje lustra.

Obejrzyjcie zdjecia.
http://www.rfroyce.c...mount%20TCS.htm

Maciek

hmm ciekawe, ale Pirx, wtedy lustro jest chyba nawet dok³adnie 2 x ciê¿sze, a poza tym, czy ta podk³adka i nakrêtka nie zabiera najlepszej powierzchni lustra?
Royce bez Rolls'a, to ju¿ nie to samo? :D
pozdrowienia
Ten post by³ edytowany przez sumas dnia: 14 December 2005 - 18:00

hmm ciekawe, ale Pirx, wtedy lustro jest chyba nawet dok³adnie 2 x ciê¿sze, a poza tym, czy ta podk³adka i nakrêtka nie zabiera najlepszej powierzchni lustra?
Royce bez Rolls'a, to ju¿ nie to samo? :D
pozdrowienia


Wrecz przeciwnie. Lustro jest lzejsze, poniewaz ma taki sam przekroj na srodku jak i na krawedziach. Normalne lustra sa grubsze na krawedziach i przez to ciezsze.

Sruba jest akurat w miejscu, ktore nie bierze udzialu w tworzeniu obrazu. Jest ono i tak zasloniete przez drugie lustro (secondary).

Maciek

zapewne masz racjê, patrzy³em tylko na obrazek:

http://www.rfroyce.com/conical/crossec1.jpg

a na nim widaæ, ¿e tu linia oznaczaj±ca ¶rodek ciê¿ko¶ci, w "normalnych" lustrach jest praktycznie jego spodem, mo¿e ten rysunek ma tylko z³e proporcje?

aa obstrukcja centralna, no tak :)
pozdrowienia

Je¿eli mówimy o ciê¿arach to nie wiem czy wagi w stosunku do "normalnego" mocowania nie rekonpensuje Mounting Plate który musi byæ do¶æ solidny ze wzglêdu na si³y ¶cinaj±ce i wyrywaj±ce...

ja mam tala 100 rs , zwierciad³o nie jest w idealnym stanie , ale siê takimi paprochami nie przejmujê :banan: .bo jak mam 3 paprochy to po co mam rozkrêcac i robic 9 paprochów? :Boink:

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mizuyashi.htw.pl