[Cytadela] Tajemnicze barwy Wszech¶wiata #10 

Odszkodowanie za dziurÄ™ w drodze

Nie bêdê chyba zbytnio odleg³y od prawdy gdy powiem (a raczej napiszê), ¿e wiêkszo¶æ z Was dzi¶ zapewne wpisu o innej zgo³a tre¶ci tutaj by siê spodziewa³a – opublikowane w dniu wczorajszym pachn±ce jeszcze ¶wie¿o¶ci± rewelacje na temat tajemniczych struktur na obrze¿ach Uk³adu S³onecznego, wydobyte na ¶wiat³o dzienne przez kr±¿±cego wokó³ Ziemi od trochê ponad roku amerykañskiego satelitê IBEX (Interstellar Boundary EXplorer), zas³uguj± z pewno¶ci± na jak najwiêksz± uwagê. Jednak¿e – jak ju¿ zdarza³o mi siê czasem o tym wspominaæ w takim kontek¶cie – to w³a¶nie medialny tumult wokó³ jakiego¶ zagadnienia i niezdrowe podniecenie z tym zwi±zane s± jednocze¶nie tym, co od pisania o takich rewelacjach mnie odwodzi: skoro Cytadela i tak niszowym jest “produktem”, nie widzê zbytnio sensu w tym, by reprodukowaæ po raz n-ty wiadomo¶ci, o których poczytaæ mo¿na niemal wszêdzie (w tym przypadku polecam wyczerpuj±cy artyku³ na zawsze niezadowodnej stronie portalu Astronomia.pl).

Skoro usprawiedliwienie zosta³o przedstawione i – mam nadziejê – zaakceptowane, czas przej¶æ do meritum dzisiejszego wpisu – tym razem po nied³ugiej przerwie wracamy do prezentacji wizualnych “arcydzie³”, tworzonych – o dziwo – nie¶wiadomie przez matkê Naturê. Przyjrzyjcie siê poni¿szemu zdjêciu – w chwili kiedy je zobaczy³em, wiedzia³em natychmiast, ¿e zostanie opublikowane na Cytadeli. Plastyka tego obrazu jest zachwycaj±ca, powiem nawet wiêcej – ciekaw jestem, czy komu¶ jeszcze, ze wzglêdu na pastelow± barwê, zbli¿on± do barwy ludzkiej skóry, jak i subtelne zró¿nicowanie odcieni tej¿e, nasunê³o siê mo¿e i cokolwiek odleg³e ale jednak nieodparte, zmys³owe wra¿enie… ekhm, kr±g³o¶ci cia³a p³ci piêknej, pokrytej co prawda dziwacznymi, ale jednak, tatua¿ami?

http://www.uahirise.org/images/2009/details/ESP_014426_2070.jpg

No dobrze – mo¿e i nie nasunê³o siê nikomu i autor tej wypowiedzi jest najwyra¼niej najzwyczajniejszym w ¶wiecie perwersyjnym zboczeñcem, jednak spieszê dodaæ, ¿e niekoniecznie zmusi mnie to do g³êbszej refleksji (zaznaczam te¿ od razu, ¿e skojarzenie to nie mo¿e byæ jednak a¿ tak absurdalne, bo autorka z mojego ulubionego bloga UniverseToday.com, Nancy Atkinson, w swoim komentarzu do zdjêcia napisa³a niemal dok³adnie to samo, tyle ¿e w odniesieniu do… p³ci brzydszej; skojarzenie mia³em równie¿ ZANIM jej opis przeczyta³em) . Zamiast jednak pó³ ¿artem pó³ serio rozwodziæ siê nad interpretacj± tre¶ci wizualnej bêdziemy, przejd¼my mo¿e do konkretów: z czym mamy do czynienia tym razem? Ju¿ podpowiadam, choæ niektórzy z pewno¶ci± i tak ju¿ siê domy¶laj± – wracamy ponownie na Marsa.

Nie pierwszy raz Czerwona Planeta dostarcza nam równie fascynuj±cych obrazów. Po raz kolejny te¿ “autorem” tych zapieraj±cych dech w piersiach zdjêæ jest kamera HiRISE (High Resolution Imaging Science Experiment), tkwi±ca nad Marsem na pok³adzie satelity Mars Reconnaissance Orbiter (MRO). Zdjêcie, prezentowane powy¿ej, przedstawia piaszczyste diuny Czerwonej Planety, z – przyznam siê szczerze – niezidentyfikowany dla mnie ciemnym py³em (?) chaotycznie na powierzchni piachu rozsianym. Zdjêæ takich jest bez liku – wystarczy zajrzeæ na wspomnian± wy¿ej stronê Nancy, gdzie niezmordowana autorka wybra³a kilka szczególnie piêknych zdjêæ, mo¿na te¿ oczywi¶cie siêgn±æ bezpo¶rednio do ¼ród³a na stronie dedykowanej projektowi HiRISE, gdzie nietrudno w tych bajecznych krajobrazach zaton±æ po uszy.

Inspiracja wpisu

Strona HiRISE

Ca³e zdjêcie, którego powy¿sze jest ma³ym wycinkiem

¬ród³o zdjêcia

Credit: NASA/JPL/University of Arizona
Wy¶wietl pe³ny artyku³

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mizuyashi.htw.pl