We wtorek, 4 pa¼dziernika pad³ pomys³, ¿eby zrobiæ krótki wypad gdzie¶ niedaleko za miasto. By³o kilka propozycji, ale ze wzglêdu na stan zdrowia samochodu Madola wybrali¶my miejsce bêd±ce kompromisem miêdzy odleg³o¶ci± a ciemnym niebem - Jod³ówka-Wa³ki na NE od Tarnowa. O 20:45 przyjecha³ po mnie Regulus i pojechali¶my pod dom handlowy "Zenit", gdzie by³ ju¿ Madolo z Pitterem. Poczekali¶my jeszcze parê minut w nadziei, ¿e jeszcze kto¶ z naszej grupy siê zjawi, niestety nikt wiêcej nie przyszed³. Wyjechali¶my wiêc i ok. 22:30 byli¶my na miejscu. Jest to ¶ródle¶na polana, z lekk± ³un± od Tarnowa na po³udniowym zachodzie. Wschód jest tam bardzo ciemny, no niestety jest ostatnia kwadra Ksiê¿yca i nie mo¿na siê by³o o tej ciemno¶ci przekonaæ, bo ju¿ przed 23 £ysy zacz±³ roz¶wietlaæ niebo. Ze sprzêtu by³y 2 lornetki Breakera (moja i Madola), jedna BPC 20x60 (Pitter), teleskop Celestron 114/900 Regulusa oraz Madola Newton 150/1500. Oceni³em kilkana¶cie gwiazd zmiennych, Pitter te¿ parê, a w miêdzyczasie "teleskopowcy" rozstawili swój sprzêt. Poza tym dojrza³em w lornetce M30, NGC7293 (Helix) oraz Neptuna, którego po raz pierwszy obserwowa³em w³asnym sprzêtem (do tej pory widzia³em go tylko na Kud³aczach przez APO Przemasa :)). Niestety Regulus zapomnia³ okularów i u¿ywali¶my tylko tych od Madola, a co w nich widzieli¶my? Epsilony Lutni w wiêkszym teleskopie "raczej rozdzielone" - tzn. oba mia³y pod³u¿ny kszta³t. M31 nie¼le widoczna, próbowa³em znale¼æ M33, ale jako¶ nie da³em rady, tylko w lornetce na ni± trafi³em. Pó¼niej wzszed³ Ksiê¿yc i to on sta³ siê g³ównym obiektem obserwacji (zw³aszcza dla tego, ¿e przeszkadza³ w szukaniu kolejnych DS-ów). Celestron z 9mm okularem (100x poweru) piêknie pokaza³ pasma górskie - Apeniny, trochê Alp, Jurê, Karpaty itd. Podobnie w drugim teleskopie, tam by³o nieco wiêksze powiêkszenie z racji d³u¿szej ogniskowej. Próbowa³em zrobiæ kilka fotek Ksiê¿yca Zenitem w ognisku g³ównym Celestrona, ale pewnie wysz³y potrz±¶niete przez to zenitowe "k³apanie" lusterkiem. Ko³o pó³nocy mg³a spowodowa³a niestety zaparowanie okularów i lornetek, wiêc z³o¿yli¶my sprzêt, nie czekali¶my ju¿ na Saturna i pjechali¶my do domu...