Odszkodowanie za dziurÄ™ w drodze
Witam !
w³a¶nie polerujê i badam cieniowo zwierciad³o 150/1200:-)
i podczas wygaszania pojawia mi siê pier¶cieñ o szeroko¶ci oko³o 10mm wokó³ krawêdzi, bardzo jasny, podczas gdy pozosta³a czê¶c zwierciad³a dawno ju¿ wygas³a -
Czy to jest ten s³ynny odwrócony brzeg ? i co z nim zrobiæ?
pozdrawiam
Wydaje mi sie, ze to powinno Ci pomoc.
http://astro-forum.o...php?download=76Pozdrawiam.
Da³es rade to usun±æ ?
Jak bardzo mocno to zawsze wyprowadzisz na sfere proszek z 600 czy 800 i krótkimi ruchami W i w ko³o . Nie przejmuj sie , krawedzie lustra bedziesz mia³ lepsze jak ponownie przeszlifujesz . Czy¿by¶ szlifowa³ w pozycji odwrotnej - matryca z góry ? Wtedy mo¿na spodziewaæ sie dokuczliwie obni¿onego brzegu .
Zawsze mo¿na daæ przys³one i bedzie 13 cm lustro .
Ten post by³ edytowany przez
zbig dnia: 19 July 2005 - 23:17
Da³es rade to usun±æ ?
Jak bardzo mocno to zawsze wyprowadzisz na sfere proszek z 600 czy 800 i krótkimi ruchami W i w ko³o . Nie przejmuj sie , krawedzie lustra bedziesz mia³ lepsze jak ponownie przeszlifujesz . Czy¿by¶ szlifowa³ w pozycji odwrotnej - matryca z góry ? Wtedy mo¿na spodziewaæ sie dokuczliwie obni¿onego brzegu .
Zawsze mo¿na daæ przys³one i bedzie 13 cm lustro .
Dziêki za rady!:-)
jak na razie walczê dzielnie - powoli wyprowadzam na sferê -
i przy okazji pytanie :
po czym siê z orientowaæ ¿e samym polerowaniem nie jestem w stanie wyprowadziæ zwierciad³a , i ¿e muszê wróciæ do proszków?
Samym polerowaniem mo¿na bez problemu zmieniaæ kszta³t zwierciad³a. Powrót do proszków tylko jak Ci siê g³êboko zarusuje - czego nie ¿yczê!
Powodzenia :D
Jak nie bedzie widocznych postêpów po np godzinie figuryzacji i bedzie duza róznica miedzy gasnieciem srodka lustra a jego brzegiem to wroci³bym do proszków . Po 10 min figuryzacji widaæ ró¿nice co najmniej kilku mm w rozszerzaniu sie sfery . Jak nie bedzie sie w sposób widoczny sfera rozszerzaæ to tak bym zrobi³ - proszek . Mo¿na tak polerowaæ kilka miesiêcy .
Ten post by³ edytowany przez
zbig dnia: 20 July 2005 - 13:00
¯eby¶ nie musia³ wróciæ do proszku nr. 100 ............ :D
¯eby idealnie wypolerowaæ to 10 godzin nie wystarczy. :szczerbaty:
To moje pierwsze zwierciade³ko:-) wiêc dopiero uczê siê tego,
POdczas polerowanie do¶æ dobrze widaæ zmiany jakie zachodz± podczas polerowania, podstawowy problem teraz polega na tym aby prawid³owo oceniæ kszta³t izastosowaæ odpowiednie poprawki:-))) i tu chyba bêdzie zabawa.
Po polerowaniu, jak ogl±dam lustro do s³oñca widzê takie igie³ki uk³adaj±ce siê do oko³a odbitego w zwierciadle s³oñca. MO¿e kto¶ wie co¶ na ten temat?
go³ym okiem zwierciad³o wygl±da na czyste. Chyba ¿e to jakie¶ mikrorysy?
(chocia¿ nie wydaje mi siê ¿eby to b³y rysy - poniewa¿ nie moj± one ¿adnego zwi±zku z ruchami zwierciad³em podczas polerowania
Bada³e¶ podczas szlifowania czy lustro dolega do matrycy ? Na ka¿dym etapie szlifowania rysuje siê o³ówkiem linie przez ¶rednice lustra na czystej i suchej powierzchni, a nastêpnie przesuwa siê bardzo krótkimi ruchami lustro po matrycy przez kilka minut. O³ówek powinien wszêdzie siê zetrzeæ.
Igie³ki , rozb³yski w lustrze w poblizu odbicia s³onca to niestety tzw. wzery czyli ¶lady po grubszym proszku . Po napyleniu wyjdzie ³adnie dziobate lustro . Tego nie spolerujesz . Za d³ugo robi³es grubym czy za mocno naciska³es , albo za krotko drobniejszym proszkiem . Gruby proszek mocno dociskany g³eboko uszkadza szk³o , nastepnym tak g³eboko trzeba szlifowaæ .
Radzi³bym oceniæ po jakim proszku je masz . Najgrubszym , czy moze nastêpnym . Jak po najgrubszym to z 3 godziny min nastepnym . Jak po proszku ok. 100 to 2 godziny nastepnym . potem min 1,5 godziny . Tak d³ugo rób, a¿ usuniesz ¶lady poprzedniego proszku . Nie naciskaj na lustro , cie¿ar reki i lustra wystarczy .
Jak ponownie przeszlifujesz wyjdzie lepsze lustro .
Ja bym dla próby proszkiem ok 200 zacz±³ . Lepiej d³u¿ej drobniejszym . Bedzie mniej problemów z polerowaniem brzegów .
Moje lustra po wyszlifowani proszkiem 1000 bed±c suche tak lekko lata³y po matrycy jakby po super ³o¿ysku , podnosz±c do góry lustro matryca takze sie unosi³a jakby by³a sklejona . Wystarczy³o lekko pochyliæ to delikatnie sie zsuwa³a .
Ten post by³ edytowany przez
zbig dnia: 20 July 2005 - 15:21
:-) chêtnie bym wróci³ do proszku - tylko ¿e mam matrycê zalan± smo³±:-(
Nie lepiej jest kupiæ lustro ? Kiedy¶ ka¿dy musia³ robiæ sam bo nie by³o wyboru.
Ja wystawi³em na sprzeda¿ ca³± tubê optyczn± z lustrem 150 mm tylko bez wyci±gu + dodatkowo filtr s³oneczny z folii Baader Planetarium. Lustro jest paraboliczne idealnie sfiguryzowane o F ok. 890 mm oraz lusterko p³askie spe³niajace wymogi 1/4L. Tuba jest krótka Wszystko za 350 z³. dlatego, ¿e tego nie u¿ywam. To nawet nie jest 50% kosztów w³asnych. Ciekawe ile dro¿ej wyjdzie Ci w³asna produkcja nie licz±c robocizny i ile to bêdzie warte ?
Wpe³ni zgadzam sie . Lustro najlepiej kupiæ z tub± z odzysku . Jest to znacznie tañsza i szybsza droga do teleskopu . Sam bym nie robi³ gdyby wcze¶niej trafil podobne oferty . Napylenie lustra kosztuje nawet 250 zl . Jak trzeba figuryzowac na paraboloide to nsp min 200 . Pomijak koszt paj±ka , luserka k±towego , mocowania lustra .
Nie lepiej jest kupiæ lustro ? Kiedy¶ ka¿dy musia³ robiæ sam bo nie by³o wyboru.
Ja wystawi³em na sprzeda¿ ca³± tubê optyczn± z lustrem 150 mm tylko bez wyci±gu + dodatkowo filtr s³oneczny z folii Baader Planetarium. Lustro jest paraboliczne idealnie sfiguryzowane o F ok. 890 mm oraz lusterko p³askie spe³niajace wymogi 1/4L. Tuba jest krótka Wszystko za 350 z³. dlatego, ¿e tego nie u¿ywam. To nawet nie jest 50% kosztów w³asnych. Ciekawe ile dro¿ej wyjdzie Ci w³asna produkcja nie licz±c robocizny i ile to bêdzie warte ?
Tak, ale trzeba jeszcze mieæ przy okazji trochê frajdy, a i satysfakcja na koñcu robi swoje :banan:
Spraw sobie ma³y mikroskopik lub mocn± lupê - ¶lady po grybym karborundzie dobrze widaæ. Niestety je¶li s± trzeba wróciæ do co najmniej do 500-tki.
Fajna mi frajda straciæ 100 godzin przy lustrze i to czêsto bez efektu. ¯eby idealnie rêcznie wypolerowaæ trzeba na to 30 godzin. Jak kto¶ my¶li, ¿e za 10 godzin wypoleruje rêcznie to przekona siê po napyleniu jak to wygl±da i mo¿e doj¶æ do wniosku, ¿e wywali³ 100 z³. w b³oto za napylenie. A GDZIE PARABOLIZACJA ? Z domkiem z puszki i ¿yletk± na piurniku mo¿na siê przekonaæ czy lustro jest mniej wiêcej sferyczne ale nic wiêcej. A gdzie reszta ? Oprawy tubus, paj±k, lusterko ? Nikt nie musi tego s³uchaæ. Nauka na w³asnych b³êdach jest bardzo dobra, ale bardzo droga. Taniej jest uczyæ siê na cudzych b³êdach.
Powodzenia. :D
Jeszcze dodam, ¿e lustro sferyczne 150/1200 ma dok³adno¶æ 1/4 lambda przy wymaganej 1/8. Lustro sferyczne 150/1500 ma 1/7 lambda. Obraz w takim 150/1200 lustrze bêdzie do¶æ kiepskawy na planetach. Dobrze sparabolizowane lustra o ¶wiat³osile 1:6 maj± nawet 1/16 lambda
Polerownik dosc latwo mozna usun±c z matrycy . W³o¿ go do zamra¿arki i jak sie "zamrozi " to polej go ale tylko z góry gorac± wod± . Polerownik popeka i w wiekszo¶ci odskoczy . Resztê co zosta³o mo¿esz delikatnie zeskrobac . Jak bedzie zimna to mocno nakruszysz . Najlepiej robic to na duzej folii . Pozosta³o¶ci smo³y na matrycy zmyjesz benzyn± lub innym rozpuszczalnikiem . Nie lej za duzo wod± tak aby matryca nie pek³a . Zamrozony polerownik ³atwo sie skrobie .
Pierwszy polerownik sklei³ mi lustro z matryc± . :Boink:
Jak dobrze wyszlifujesz drobnym proszkiem to wystarczy 10 godzin do spolerowania lustra Tak mialem z 235/1300 . Do parabolizacji juz da³em .
W sumie koszt lustra wyszed³ podobny co kupiony od producenta . Ale mam rysy co w³asnorêcznie je zrobi³em . Po wypolerowaniu nie by³o ich widaæ . Aluminizacja wykaze wszystkie , nawet te by³e niby zeszlifowane . Najgorzej jak bedziesz mia³ matowy brzeg lustra . Rozprasza swiatlo .
Ten post by³ edytowany przez
zbig dnia: 20 July 2005 - 17:50
wiem ¿e znacznie ³atwiej i taniej jest kupiæ gotowe:-)
zacz±³em bawiæ siê z robieniem tylko dlatego ¿e mia³em z przed wielu , wielu lat p³yty szklane kupione w PTMA i tak bardziej z ciekawo¶ci ni¿ z nagl±cej potrzeby zacz±³em je szlifowaæ, traktuj±c to jako zabawê i ciekawe do¶wiadczenie.
Co nie znaczy ¿e nie kupiê w koñcu gotowego.
Wracaj±c do polerowania - wydaje mi siê ¿e te igie³ki to wynik w³a¶nie tego procesu,. gdy¿ zauwa¿y³em ¿e do¶æ du¿a rysa która by³a pozosta³o¶ci± po proszkach zniknê³a podczas polerowania.
muszê poprostu wprowadziæ bardziej sterylne warunki.
pozdrawiam
Zniknie po polerowaniu , pojawi sie znowu po aluminizacji . Tak by³o u mnie . Nie poleruj na podwórku . Jest tam duzo py³u . Tanio napylic mozna
http://teleskopy.webpark.pl/ . Bez utwardzenia . Nie kupuj tam lusterka k±towego - prostokatne .
Ten post by³ edytowany przez
zbig dnia: 20 July 2005 - 18:24
:banan: W³a¶nie skoñczy³em dzisuejsze polerowanie - na pierwszy rzut oka coraz lepiej
by³ kszta³t lekko hiperboliczny , teraz ju¿ prawie ca³e zwierciad³o ga¶nie równo.
jeszcze trochê polorowanka i mo¿na bêdzie siê pokusiæ o parabolizacjê.
Jutro w ¶wietle s³onecznym zobaczê czy mo¿e igie³ki zniknê³y - mam nadzieje ¿e tak:-)
Potrafisz pomierzyc z dokladnoscia do 0,5 mm ogniskow± ?
Ja na tym pad³em . Mia³em rozrzut kilka mm . Klatego zdecydowalem sie na parabolizacje u fachowca . Czesto do F8 nie stosuje sie parabolizacji nawet w uznanych markach . Tak s³yszalem o Ta³ach .
jak na razie siê uczê :-) powoli chwytam o co chodzi:-)))
przyrz±dy mam porobione tak ¿e podczas pomiarów ilo¶ciowych jestem w stanie mierzyæ odleg³o¶æ z dok³adno¶ci± do 0.01mm. tylko ¿eby oko dobrze siê sprawia³o to bêdzie ok1
my¶lê ¿e jutro pomierzê ilo¶ciwo - zrobiê próby,przeznaczê dzieñ na wybadanie i wprawkê w tym badaniu (mam nadziejê ¿e dojdê do przyzwoitej powtarzalno¶ci wyników:-0
szkoda ¿e nie mam cyfrówki bo porobi³bym zdjêcia cieni - mo¿e by³o by ³atwiej udzielic mi porady.
póki co wracam do szukania dok³adnego ogniska i czekam a¿ siê zwierciad³o ca³kowicie ostudzi:-0
pozdrawiam
rzeczywiêcie chyba w jakiej¶ broszurce do robienia zwierciade³ by³a uwaga ¿e newton 150 1:10 lepiej pozostawiæ sferyczny
Aha dla zainteresowanych metod± cieniow± podajê ciekawe adresy
(pewnie wszyscy znaj±:-) ale tak dla przypomnienia) :
http://www.atm-works...m/foucault.htmlhttp://obs.nineplane...r/foucault.html
Mogê doradziæ, ¿e je¿eli dalej bêdziesz mia³ te "iskierki", bêdziesz chcia³ wróciæ do szlifowania i zbijesz smo³ê z matrycy, to zostan± na niej takie jakby br±zowe plamy (¶lady po smole). Mo¿esz usun±æ je terpentyn± (co¶ podobnego wydaje siê do rozpuszczalnika; kupi³em za 2z³).
Ja te¿ wraca³em po kilku godzinach polerowania do szlifowania i smo³ê mia³em na matrycy. Je¿eli dobrze pamiêtam to zbija³em j± ¶rubokrêtem i m³otkiem. Z wyczuciem oczywi¶cie. Potem tylko przetar³em terpentyn± i matryca by³a gotowa do daleszego szlifowania.
pozdrawiam
Maciek
Nie kazdy nóz chocby umozliwial ilosciowy pomiar nadaje sie do dokladnej parabolizacji .
po pierwszej figuryzacji ilo¶ciowej wygl±da to tak:
po pierwszej figuryzacji ilo¶ciowej wygl±da to tak:
rzeczywi¶cie najwiêksz± trudno¶ci± jest ustawienie stref w ognisku.
pierwsze próby daj± rozrzut oko³o 1mm!
le wszystko to kewstia wprawy - do której mam nadziejê doj¶æ.
Najgorzej jest przy ocenianiu ogniska stref najmniejszych -mo¿e kto¶ zna jaki¶ dobry sposób na poznanie kiedy siê jest ostrzem w ognisku?
Czekam na rady!:-)
Z tego co pamietam to ognisko jest w punkcie w którym przy minimalnym ruchu no¿a ca³e lustro ga¶nie . Jak masz nó¿ przed ogniskiem to cien na lustro nachodzi od strony no¿a / lub odwrotnie / gdy za ogniskiem to cien z przeciwnej strony no¿a / lub odwrotnie - nie pamietam juz / . W kazdym badz razie jest róznica odno¶nie strony nak³adania sie cienia na lustro . Tylko jak nó¿ jest w ognisku to gasnie naraz cale lustro .
Na moje pomiary mia³a jeszcze wp³yw odleg³o¶æ oka od no¿a . Spróbuj z niebieskim ¶wiat³em , powinno byæ dok³adniej .
Mo¿e zrób z 3 strefy . Przy lustrze F8 to powinno wystarczyæ .
Ten post by³ edytowany przez
zbig dnia: 22 July 2005 - 02:40
:Cry: niestety trochê rozstroi³em sobie zwierciad³o
zbyt d³ugo polerowa³em chc±c wyprowadziæ na gotowo i przesadzi³em .
rzobi³a siê góra, (albo dó³)
problem w tym ¿e trudno to oceniæ, nie ¿eby by³a taka minimalna ¿e ledwo widoczna, wrêcz przeciwnie.
Probem polega na tym ¿e gdy zbli¿am siê do ogniska zwierciad³o ga¶nie pokazuj±c dó³ na ¶rodku, w pewnym momencie (pewnie w ognisku, obraz nagle zmienia siê na górê.
no i nie wiadomojak polerowaæ ¿eby poprawiæ ;-)
mo¿e kto¶ co¶ poradzi?
Napisz w jaki sposob polerowales ,czy miales zeskrobana czesc polerownika . Z jakiego stanu zaczynales i jak dlugo polerowales
Przyjrzyj sie dobrze to zobaczysz dol czy gorke . Przed , za ogniskiem pokazuje inaczej .
W duzym dole masz górke czy odwrotnie ? To drugie jest mniejsze ? Zawsze wyprowadzisz na sfere poleruj±c max 2 cm ruchami W i w kolo . Po 10 min obserwuj co sie dzieje . Jakby robil sie krater to zeskrob srodek polerownika .
na dzieñ dzisiejszy sytuacja przedstawia siê nastêpuj±co:
przed ogniskiem jest du¿a góra z kraterem wewn±trz...
poza ogniskiem z tego co pamiêtam na odwrót...
tak ¿e nie wiem czy mam likwidowaæ du¿± górê czy du¿y dó³?
jak jest w rzeczywisto¶ci? czy tak jak przed ogniskiem czy tak jak za ogniskiem, bo trudno powiedzieæ co jest w ognisku:-(
Kolego, s±dzê, ¿e niepotrzebnie siê mêczysz nad parabolizacj± lustra, ktore mo¿e byæ sferyczne, ekwiwalentne lustru parabolicznemu o dokladno¶ci 1/8 lambda. Gdyby¶ szlifowa³ to samo lustro o ogniskowej poni¿ej 1200 (np. 800-1000mm), wówczas zachodzi³aby konieczno¶æ parabolizacji. Jedynym twoim celem powinien byc powrót do idealnej sfery i pilnowanie spolerowania wszelkich resztek matowo¶ci. Polerowanie idealnej sfery charakteryzuje szczególna ³atwo¶æ i p³ynno¶æ ruchów . Gdy ju¿ siê do niej zbli¿asz, lustro nie wykazuje tendencji do zacinania siê na matrycy i niemal "p³ywa" po niej. Maj±c mo¿liwo¶æ tak dokladnego przemieszczania no¿a wd³u¿ ogniska, nie powiniene¶ miec problemów z jego uchwyceniem. Z tego co ostatnio napisa³e¶, wnioskujê, ¿e twoje lustro mo¿e mieæ kaszta³t paraboliczny. Badania strefowe paraboloidu naj³atwiej wykonaæ, po ustawieniu go w po³o¿eniu, w którym widaæ tzw. strefê 0,7. Wówczas pomiary wykonasz w dwóch kierunkach: poza ognisko dla stref zewnêtrzych, nastêpnie powrót do strefy 0,7 i badanie stref wewnêtrznych. Oczywi¶cie, te rady podajê na przysz³o¶æ, bo przydadz± siê one przy lustrze nr 2. Pozdrawiam. :D
Nie pamietam juz jak to bylo z pomiarami . Ale wiem ,ze wyra¿nie widaæ co to górka czy dó³ po cieniach . Poczytaj
http://www.forum2.teleskopy.pl/read.php?f=...432#reply_19454 i moze inne na tamtym forum wypowiedzi dotycz±ce figuryzacji . Sam z tych rad korzystalem . Wygl±da na to , ze obrazy przed ogniskiem sa tymi w/g których nalezy sie kierowaæ .
W ¶lepo 2 cm ruchami W z ewentualnie zeskrobanym srodkiem polerownika sfera wyjdzie . Pocwicz tak z 10 min i porównaj, itd.
Moze ukszta³tuj ponownie polerownik gor±c± wod± ?
http://astrojawil.pl/foucault.htmOdno¶nie parabolizacji chcia³em j± robiæ 2 polerownikami . Jeden normalny , drugi po³owa ¶rednicy . Nie robi³em wiec nic nie sprawdzi³em . Du¿ym chcia³em w pozycji odwrotnej . Wydawa³o mi sie, ¿e to bardziej naturalnie w paraboloide
Ten post by³ edytowany przez
zbig dnia: 24 July 2005 - 23:45
Kolego, s±dzê, ¿e niepotrzebnie siê mêczysz nad parabolizacj± lustra, ktore mo¿e byæ sferyczne, ekwiwalentne lustru parabolicznemu o dokladno¶ci 1/8 lambda. Gdyby¶ szlifowa³ to samo lustro o ogniskowej poni¿ej 1200 (np. 800-1000mm), wówczas zachodzi³aby konieczno¶æ parabolizacji. Jedynym twoim celem powinien byc powrót do idealnej sfery i pilnowanie spolerowania wszelkich resztek matowo¶ci. Polerowanie idealnej sfery charakteryzuje szczególna ³atwo¶æ i p³ynno¶æ ruchów . Gdy ju¿ siê do niej zbli¿asz, lustro nie wykazuje tendencji do zacinania siê na matrycy i niemal "p³ywa" po niej. Maj±c mo¿liwo¶æ tak dokladnego przemieszczania no¿a wd³u¿ ogniska, nie powiniene¶ miec problemów z jego uchwyceniem. Z tego co ostatnio napisa³e¶, wnioskujê, ¿e twoje lustro mo¿e mieæ kaszta³t paraboliczny. Badania strefowe paraboloidu naj³atwiej wykonaæ, po ustawieniu go w po³o¿eniu, w którym widaæ tzw. strefê 0,7. Wówczas pomiary wykonasz w dwóch kierunkach: poza ognisko dla stref zewnêtrzych, nastêpnie powrót do strefy 0,7 i badanie stref wewnêtrznych. Oczywi¶cie, te rady podajê na przysz³o¶æ, bo przydadz± siê one przy lustrze nr 2. Pozdrawiam. :D
I dok³adnie taki jest mój zamiar - nadaæ sferyczny kszta³t
zeskroba³em ¶rodek matrycy i polerowa³em "W" - jednak nic to nie da³o, dlatego zrobi³em matrycê na nowo. figutyzacja matrycy na pianie sz³a leciutko - po przej¶ciu na poler zaczê³a siê zacinaæ.
Zwierciad³o zacina siê na brzegach matrycy.
Bardzo ciê¿ko idzie polerowanie, przy polerowaniu prawie na sucho widaæ jak brzegi matrycy s± suche, a ¶rodek jeszcze nie- co ¶wiadczy³oby o tym ¿e zbierane s± brzegi zwierciad³a.
Si³y przylegania s± tak du¿e ¿e po oko³o 15 min polerowania rowki matrycy siê prawie zlepi³y.
Ogl±daj±c zeiwrciad³o pod Foka przed ogniskiem widaæ dó³ na ¶rodku -no oko oko³o 200-250nm , co potwierdza³oby wcze¶niejsz± uwagê ¿e matryca bierze brzegi zwierciad³a.
matryca jak na racie nie daje siê zfiguryzowaæ nawet na gor±co.
Pod pian± zwierciad³o posuwa siê leciutko, a jak siê na³o¿y poler to zaczyna blokowaæ:-(
Duzo czesciej polerem polewaj , zeskrob znowu srodek i krótkie W . Nie rób na sucho ewentualnie pó³sucho dopuki ca³osc nie spoleruje sie i nie bedzie blokowac , nie naciskaj .
To , ze brzegi masz suche swiadczy ,ze szybciej wysycha bo ciep³o . Srodek masz zawsze zakryty i przez to wilgotny d³uzej .
Ten post by³ edytowany przez
zbig dnia: 25 July 2005 - 22:27
Obserwowa³em teraz zwierciad³o na no¿u i jak na razie wygl±da ca³kiem obiecuj±co. Ga¶nie prawie równo, trzeba dobrze siê wpatrywaæ ¿eby dostrzec dó³ na ¶rodku.
podczas poprzedniej obserwacjji dó³ by³ znaczny - jak pisa³em nawet do 250nm.
teraz mo¿e nieca³e 50 - my¶lê ¿e to wynik tego ¿e teraz zwierciad³o by³o ostudzone.
Poprzednie obserwacje by³y robione zaraz po polerowaniu.
Jutro przyjrzê siê temu dok³adniej! :banan:
bada³em cieniowo zwiedciad³o, które powoli mam nadziejê ¿e doprowadzam do sfery i oto wyniki:
w ¶wietle czerwonym - wygl±da³o ca³kiem, ca³kiem sfera gas³a prawie ca³a równo, widaæ by³o lekko podniesiony brzeg , sco potwierdzi³o badanie sferami- wynik na zdjêciu 1
potem zmiei³em ¶wiat³o na niebieskie i wyniki wysz³y ca³kiem inne :szczerbaty:
Znacznie wyra¼niej widac by³o podniesiony brzeg, a badanie sferami potwierdzi³y to ca³kowicie.
Dodatkowo ostatni± zewn±trzn± sferê nie mo¿na by³o wygasiæ nawet po pca³kowitym przys³oniêciu no¿em promienia - Gdzie¶ czyta³em ¿e jest to objaw podniesionej sfery - Czy to prawda?
Mo¿e kto¶ co¶ powie
Za³±czone miniaturki
l
l
l
l
Cienki 1-3 mm swiec±cy pierscien to chyba zfazowany brzeg / fa¿ka / lustra .
Napisz jakiej szerokosci masz ten ¶wiec±cy pas .
W pomiarach jeste¶ znacznie lepszy odemnie . Nawet wykresy tylko rozumie w ¶rodkowej czêsci . Do sfery nie musisz robiæ pomiarów ilo¶ciowych . Sam szybciej okre¶lisz co masz . Widzai³e¶ jak dochodzi³o do sfery i czy brzegi j± osi±gnê³y . Podniesiony brzeg o ile jest to trzeba dalej figuryzowaæ . Jak masz resztê w sferê to spróbuj odwrotnie polerownik na górze i po 10 min. takiej figuryzacji wystudz i sprawdz . Ostatnia strefa moze byæ troche przefiguryzowana , bedzie blizej paraboloidy .
Opisz mo¿e , zrob zdjecia noza Fucolta . Jak piszesz to masz du¿± dok³adno¶æ pomiaru . Czy nie robisz jakiegos bledu systematycznego . Do sfery nie trzeba ilosciowych pomiarów , nog± nawet zaszkodziæ . Tak s±dzê
jak na razie wszystko to traktujê z przymró¿eniem oko, poniewa¿ dopiero wprawiem siê w pomiarach, a jak zauwa¿y³em ¿eby pomiry by³y w miarê powtarzalne trzeba troszeczkê wprawy (jak narazie odchy³ki w pomiarach ogniskowej wynoszê do 1mm Mam nadziejê ¿e dojdê do wprawy i zejdê z nimi do poni¿ej 0.2mm
Tak ¿e gdy to osi±gnê to bêdê figutyzowa³ ju¿ na serio.
Traz staram siê ¿eby nie rozstroic za bardzo to co mam .
Co do zewêtrznej sfery która nie mo¿e wygasn±æ - nie jest to fazka o szeroksci 1mm , ale ca³a sfera - 15mm i co najwaq¿niejsze jest ona widoczna po zas³oniêciu ca³ego ostrza tylko wtedy gdy u¿ywam ¶wiat³a niebieskiego.Przy badaniu kolorem czerwonym tej sfery nie ma.
Ty chyba kiedy¶ pisa³em a poscie o innym kolorze - o zastosowaniu krótszej fali
Aha - mówi³e¶ te¿ co¶ o wp³wie no¿a na wyniki pomiaroów - mo¿esz co¶ wiêcej podpowiedzieæ?
Co do figuryzowania zwierciad³a planujê delikatnie zeskrobaæ ¶rodek i ruchami centrlnymi o amplitudzie 1/8D delikatnie podpolerowaæ.
Ci±gle nie jestem w stanie usun±æ igie³ek. muszê to oglêdn±æ pod mikroskopem , ¿eby zobaczyæ co to jest dok³adnie
¿a³ujê ¿e nie mam aparatu cyfrowego bo chêtnie bym zrobi³ zdjêcia tego co mam
Ale tak orientacyjnie wygl±da to jak zdjêcie poni¿ej (no mo¿e troszeczkê lepiej)
bo zdjêcie nie jest moje
Za³±czone miniaturki
l
l
Na ogól noze Fucolta maj± domek na sta³e zamocowany , podnosz±c nó¿ zmienia sie geometria ukladu wzgledem srodka lustra . ponoæ podwaja to b³±d pomiaru . Czyli b³edy jakie uzyskujesz x2 . Domek z gwiazdk± powinien tak samo podnosiæ sie jak nó¿ aby pomiar by³ dok³adniejszy . Tak osobi¶cie uwa¿am . To samo z niebieskim ¶wiat³em . Rysy na moim lustrze by³y ³adnie w nim widoczne , w swietle dziennym nie . Jak zobaczy³e¶ jest ró¿nica w zaleznosci od koloru ¶wiat³a . Ja tak daleko nie zaszed³em .
Z tego co pamietam jak lustro bylo sferyczne to tylko tyci ruszylem nozem i cale rownomiernie gaslo .
" Igielki " to moga byæ slady po grubszym proszku . Jak patrzy³em w lustro w poblizu obrazu slonca to widzialem iskrzace sie punkciki . Pod silna lupa ich nie zauwazylem .
Mo¿e sie okazaæ, ¿e ¼le interpretujesz ostatnia strefe . Mo¿e to byæ obni¿ony brzeg . W szczególno¶ci jak szlifowa³e¶ czy polerowa³e¶ odwrotnie . Jest to na pograniczu bo niewidoczne w czerwonym ¶wietle . Moze sprawdz po kilku godzinach . Teraz jest cieplo .
Do ge2: Niepotrzebnie komplikujesz sobie ca³± robotê, stosuj±c wielobarwne o¶wietlenie przy pomiarach. Powiniene¶ stosowaæ tylko ¶wiat³o bia³e i opieraæ siê na jednoznacznych ocenach, wynikaj±cych z metody Foucault`a. Tak jak sam wiesz, sfera nie wymaga badañ sterfowych (ilo¶ciowych), wiêc teraz, skup siê na uzyskaniu tego kszta³tu. "Niewydarzony" brzeg lustra jest chropowaty i w ¿aden sposób go nie spolerujesz w rozs±dnym czasie. Radzê poróciæ do dok³adnego szlifowania, a¿ ca³e lustro bêdzie jednolite pod wzglêdem jako¶ci powierzchni. Dla lepszego zrozumienia sposobów wyj¶cia z trudnych sytuacji, podsy³am dwa obrazki ze s³ynnego podrêcznika dla amatorów L.L. Sikoruka.
Za³±czone miniaturki
l
l
l
l
Fajna tabela . Nie rzeba g³owkowaæ tylko popatrzec .
W sumie jak masz "igielki" to polerowanie jest tylko u¿ytecznym æwiczeniem . I tak wrócisz do proszków ok 400 .
Jest to jedyna szybka , skuteczna metoda . Kilka godzin /do 3 / i juz mozna polerowac z du¿o lepszym efektem .
Z wykresów co przedstawi³e¶, o ile dobrze je zinterpretowalem wynika, ¿e masz obni¿ony brzeg .
Nie mo¿na dobrze na odleg³osc okresic co z lustrem . Co pisalem to tylko gdybania . W zwi±zku z igie³kami zgadzam sie z tym ,ze ponownie proszek to najoptymalniejsze wyjscie . S± poleruj±cy po kilka miesiecy z powodu igielek , czy rozblyskow . Tego polerowaniem nie usuniesz , wyjdzie po napyleniu . Dla zabawy mozesz mierzyæ sfery . Tylko ka¿dy b³±d w tych pomiarach powoduje , ze mozesz nie tak figuryzowaæ . Na sferê to najdokladniej pomiar jako¶ciowy , masz od razu ca³o¶æ i dokladnie widzisz co dalej . Tak jak w podanej wyzej tabeli . Widzisz od razu w jakim rejonie i co . Pomijasz tak¿e b³êdy wynik³e z no¿a . A te mog± byæ takie , ze z lustra nic uzytecznego nie wyjdzie .
Ten post by³ edytowany przez
zbig dnia: 31 July 2005 - 12:10
przygl±dn±³em siê dzisaj lustru pod s³oñce i doszed³em do wniosku ¿e te igie³ki s± nie do przyjêcie - teraz skupiam siê na wyelimoniwaniu ich...
miom zdaniem te igie³eki s± wynikiem z³ej matrycy - mo¿e za du¿o kalafionii?
Jka pisa³em wcze¶niej nie s±dzê ¿e powrót do propszków jest konieczny poniewa¿ podczas polerowania znika³y ryski znacznie wiêksze ni¿ igie³ki, tak ¿e to raczej nie powinna byæ pozosta³o¶æ po proszkach, (chocia¿ do koñca tego nie odrzucam)
Jak na razie idê nastêpuj±c± drog±:
Zrobi³em now± matrycê - miêciutk± tak tylko dla usuniêcia rys.
Po polerowaniu przy ¶wietle ¿arówki, wygl±da³o obiecuj±co - mam nadziejê ¿e w ¶wietle s³onecznym potwierdzi siê ¿e zniknê³y w znacznej mierze.
Kosztowa³o mnie to lekk± utratê kszta³tu, ale mo¿e ig³y znikn± dziêki temu.
Dziêki za zdjêcia - przydadz± siê
P.s. Badania sferami robiê po to ¿eby sprawdziæ jaki jest ksza³t , dla potwierdzenia obserwacji jako¶ciowych, a jako decyduj±co o tym polerowaæ jeszcze czy nie bêdê traktowa³ pomiary jako¶ciowe
no ! lustro g³ówne ju¿ wyszlifowa³em!
mo¿e nie jest super, super, ale jak na pocz±tek chyba ok
równo ga¶nie
NIe wiem czy to ma jaki¶ zwi±zek ale ...
¿ród³o ¶wiat³a ma ¶rednice ~0,1 do 0,2mm
Ca³y proces gasniêcia lustra przebiega w zakresie ruchu no¿a 0.15mm
NIe wiem czy to jest istotne czy nie, ale wydaje mi sie ¿e gasnie do¶c szybko
MO¿e kto¶ co¶ powie?
Ale najwa¿niejsze ¿e gasnie równo - no mo¿e minimalnie podniesiony brzeg (powiedzmy 20nm), ale ju¿ chyba nie bêdê rusza³ ¿eby nie rozstroiæ
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmizuyashi.htw.pl