szklo na lustro i jak zrobic zastepcza matryce 

Odszkodowanie za dziurÄ™ w drodze

Witam
Posiadam szkielko na lustro 470x 50 mm grubosci . BYlo juz przez poprzednika szlifowane do proszku 800 .
W sumie ogniskowa mi odpowiada . Tylko za szybko bylo szlifowane drobnym proszkiem i pozostalo duzo wzerow . Patrzac na odbicie zarowki halogenowej w tym lustrze to w duzo miejscach w okol tego odbicia widze swiecace gwiazdki czyli pozostalosci po grubszych proszkach nie zostaly zeszlifowane .
Teraz mam duzy problem . Dorabianie matrycy zniszczy to co ktos dlugo wypracowal , ponadto zmniejszy sie grubosc lustra . Duzo wygodniej dla mnie bylo by zrobic jakas zastepcza matryce .
Myslalem nad oblepieniem tafli szkla co ma byc matryca np. kitem samochodowym zywicznym , klejem do plytek , czy cementem . Jakby lustro wysmarowac olejem / moze syntetycznym / to taka forme daloby sie zrobic , tylko czy zda egzamin .
Teraz tak mysle moze do proszku 200 zrobic matryce z odlewu kleju do plytek czy cementu a od proszku 600 / jakby byla rysujaca / dac powloke z kitu zywicznego? Co sadzicie?
Zalanczam zdjecie plytki



Mam propozycje cementowej zbrojonej matrycy . Juz sprawdzona metoda . Do drobniejszych proszkow zalacono wyklejenie jej kostkami z pleksy.
Tak powaznie to nadal kalkuluje sie samemu lustra ok 300 mm robic . Z ogniskowa ok 2500 nie musza byc parabolizowane . Szlifowac drobniejszymi proszkami i polerowac trzeba w zamknietym pomieszczeniu , inaczej jak wiatr dmuchnie to mamy rysy . Tak dorobilem sie rys w moim starym lustrze .

zbig, sie d³ugo zastanawia³em, czy to dobry pomys³, tu chodzi zdaje siê przede wszystkim o jednorodno¶c takiej matrycy, czy robi±c j± z kleju, zaprawy, czy kitu, uda Ci siê j± zachowaæ? a pozatym ró¿nica stopnia twardo¶ci, ¶cieralno¶ci takich materia³ów :unsure:
Ten post by³ edytowany przez sumas dnia: 12 January 2006 - 19:27
Masz piekny kawalek szkla i naprawde szkoda by go bylo zmarnowac ... Gdzies na jakims ATM czytalem o szlifowaniu luster przy pomocy metalowego pierscienia . Nie moge Ci jednak polecic tej metody - sam jej nie probowalem i nie slyszalem tez , by ktos w ten sposob ukonczyl lustro...
Pozdrowka



Tez mam obawy . Moze klej do plytek mrozoodporny / elastyczniejszy/ . Cos musze zrobic . Najprosciej bylo by od poczatku , ale poprzednik duzo pracy w nia wlozyl . Sprobowac zawsze mozna . Jak nie dam tak rady to klasycznie .
Kiedys poprawialem porysowane male lusterko . Do 5 godzin bylo gotowe do polerowania . Proszkami od 240 do 1000 poprawialem . Najdluzej 240 i 400 . £atwo szlo bo sfera juz jest . Licze, ze tak samo w kilka godzin bedzie to wieksze. Inaczej to z kilka tygodni do proszku 1000 . I tak dopiero wiosna bede bawil sie tym lustrem .
Lustro juz ma wglebienie i pierscieniem nie potrzeba szlifowac w sfere, tylko z kilka godzin usunac wzery najlepiej nie niszczac sfery.
Ten post by³ edytowany przez zbig dnia: 12 January 2006 - 19:52
Lustro 300 mm o ogniskowej 2500 mm musi byæ paraboliczne !!!! Nie ma pod rêk± kalkulatora, ale jak dobrze pamiêtam lustro 300 mm musi mieæ ogniskow± ok. 5000 mm aby mog³o byæ sferyczne. Lustro 470 mm pewnie musia³oby mieæ ogniskow± z 10 m dla sfery. Jak± masz ogniskow± tego lustra ?

Na pewno bedzie parbolizowane . Ogniskowa ok 2300 - 2400. Nie wiem jeszcze czy bede sam umial dokladnie pomierzyc ogniskowa dla poszczegolnych sfer . Inaczej dam do parabolizacji. Choc pewnie to ostatnie z racji dokladnosci zrobie .

Czyli 1:5, mo¿e byæ, chocia¿ mo¿na jeszcze skróciæ ogniskow± i zrobiæ 1:4,5. Taka parabola dla amatora
jest nie do zrobienia. Lepiej daæ to sprawdzonemu fachowcowi i zaoszczêdziæ sobie nerwów i czasu. Mo¿na samemu doprowadziæ do sfery. Warto po¶wiêciæ siê polerowaniu. Mogê odst±piæ optyczny tlenek ceru.

Mam tlenek zelaza ale jak slyszalem ceru jest duzo lepszy . Chetnie skorzystam.
Chetnie zapoznam sie z wszelkimi sugestiami . Moje dowiadczenia tylko z lustrem max 235/1300 . Tez tylko sfera . Choc bylo mi zle ,ze sam nie parabolizowalem to obraz Jowisza , jego chmur od razu poprawil mi humor . Sam nie dalbym tak dokladnie sparabolizowac .
Na razie musze popiescic to przyszle lustro, przyjrzec sie mu i " nawiaze z nim kontakt"
Ten post by³ edytowany przez zbig dnia: 12 January 2006 - 23:41
Nie to, ¿e chcia³bym Ciê zmiechêciæ, ale ilu masz pomocników do szlifowania???
Zwa¿ na to, ile wa¿y to szkie³ko. Samo po³o¿enie lustra na matrycê to 2-3 osoby, ¿eby go nie wyszczerbiæ!!! A szlifowanie 1 cz³owiekiem to przy tym rozmiarze pewnie z rok czasu (zak³adaj±c powa¿ne codzienne dzia³ania)...

No i jeszcze mont pod to lusterko!? Sprawd¼ czy jeste¶ w stanie co¶ takiego wykonaæ choæby do wizuala, ¿e o astrofoto nie wspomnê?

Nie spieszy mi sie . Lustro wazy 20 kg . sam dam rade rowno je polozyc . Z pomocnikami na pewno bym wyszczerbil . Wieksze lustro latwiej rowno szlifowac bo ma duza bezwladnosc i ciezko nierowno nim ruszac . Przy odrobinie uwagi /" wsluchania" sie/ w lustro, sfera sama wychodzi .
Montaz to sprawa przyszlosci . Bede wzorowal sie na piastach malucha :D Takie liche lozyska a tyle utrzymuja . Najpierw lustro .

A nie mówi³em pó³ metra. :helo: Zbyszek da rade tym obracaæ to¿ to kawa³ ch³opa. :D .Jak do¿yje wpisz mnie do kolejki na lookniêcie przez to cudo.Musze zaraz dzwoniæ do kolegi Heñka z Paruszowca co siê szykuje tylko jak mu to powiedzieæ by mu znowu pompa nie zaszwankowa³a z wra¿enia. :unsure: Nastêpne szk³o dla Zbyszka to chyba te ruskie z Kaukazu co¶ ko³o 6m .Niezbyt im to chyba dzia³a wiêc mo¿e sprzedaj± po okazyjnej cenie? :szczerbaty:


Nie spieszy mi sie . Lustro wazy 20 kg . sam dam rade rowno je polozyc . Z pomocnikami na pewno bym wyszczerbil . Wieksze lustro latwiej rowno szlifowac bo ma duza bezwladnosc i ciezko nierowno nim ruszac . Przy odrobinie uwagi /" wsluchania" sie/ w lustro, sfera sama wychodzi .

Zbig, je¶li ju¿ wyszlifowa³e¶ samodzielnie jakie¶ pó³-metrowe lustro to ok., ale je¶li nie, to nie wiesz co mówisz... ... ... chyba ¿e jest "Strong Man Pudzianowski..."
My szlifowali¶my w 4 osoby jednocze¶nie i to na zmianê. Tak, czy inaczej powodzenia!!!

Tu masz racje . moze woda bardziej podlewac ? Najwyzej z syne moge lustrem po matrycy jezdzic .
Bede musial bardzo szybko reagowac na wzrost oporow przesuwania lustra . :Beer:
Przy 400 chyba najtrudniej bedzie ? Przy jakim proszku Wam najciezej lustro chodzilo?
Do polerowania to chyba bede musial z kilka osob poszukac !
To najbardziej silowe zajecie .
Choc to lusterko ma tylko 4x wieksza powierzchnie od 235 mm .
Jak sie dowiedzialem to rysy co w tym obok zrobilem podczas polerowania mogly byc z zlej jakosci ró¿u polerskiego - tak zdarzalo sie .
Ten post by³ edytowany przez zbig dnia: 13 January 2006 - 12:27

Przy jakim proszku Wam najciezej lustro chodzilo?

przy 800, 1000, trzeba b. uwa¿aæ ¿eby nie zassa³o... bo bêdzie kaplica!


Do polerowania to chyba bede musial z kilka osob poszukac !
To najbardziej silowe zajecie .


Oj Ttttttttttttttaaaaaaaaaaaaaaaaaaaakkkkkkkkkkkkkkkk!!!

A w jakiej kwocie zamknie siê dokoñczenie tego kolosa u specjalisty np. u p. Sochy ?

No i ile kosztowaæ bêdzie aluminizacja 0.47 m ?
Chyba tez na poczatek u p. Sochy bez utwardzania dla testów obserwacyjnych.

Swego czasu kiedy¶ tez marzy³o Mi siê szlifowanie lustra ok. 40 cm, ale po do¶wiadczeniach zniemo¿liwo¶ci± wyparabolizowania lustra 220 mm (jako¶ nie wychodzi³o, mo¿e z³y polerownik by³), doszed³em do obiektywnych wniosków ¿e albo zacz±æ odk³adac grub± kasê na specjalistê albo zrobic sobie d³ug± sferê f=3,5 m i wysoki podest do obserwacji. Ale teraz po przeczytaniu rad astrodziadka przerazi³em siê trochê, ¿e ogniskowa powinna byc ok. f/17.

Z Pana Sochy mo¿na od razu zrezygnowaæ, s± lepsi. Takie lustro powinno mieæ ogniskow± 2000 mm, czyli ¶wiat³o 1:4,25 ¿eby nie robiæ monstrualnego tubusu. Na matrycy wyklejonej kawa³kami szklanymi nic nie bêdzie zasysaæ. Trochê trudniej bêdzie z polerowaniem. Ja zrobi³em sam lustro 355 mm, a raczej nale¿ê do s³abych. Wiem, ¿e to jest spora ró¿nica, ale cz³owiek trochê m³odszy i silniejszy ode mnie powinien daæ sobiê radê z tym.

Szlifowalem proszkami 40 , 100 . Jestem na 150 bo 100 ma grubsze w sobie i nawet matrycy nie mocowalem do podloza . Czasem tylko troche sie przesunie . Jak na razie nie trzeba kilka osob do szlifowania . W sumie wiecej patrze i "glaskam" to szklo niz szlifuje . Na razie ogniskowa jest 2060 mm .

To znalaz³a siê ta matryca ?

Nie , mam troszke mniejszy / prawie 42 cm/ krazek szkla . Jak uwaznie szlifuje to idzie w porzadku, musze tylko czasem na zewnatrz "mimosrodowo wyjezdzac" w odwrotnej pozycji . Wymaga to pilnowania aby krater nie powstal .
Moje pierwsze lusterko szlifowalem z soczewki obustonnie wypuklej 14 cm , matryca byla z 10 cm soczewki i wyszlo .Byla to taka przymiarka- zabawa przed 235mm lustrem .
Dzieki astrodziadkowi juz wiem dlaczego rysy przy polerowaniu powstaly . Proszek polerski byl barwnikiem i mial ziarenka = rysy. :Beer:

Doszlifowalem sie 2 mm pecherzyka i mam dziurke w lustrze . Nie wchodzi w rachube zeszlifowac calosc nizej poniewaz bombel jest dosc wysoki . Tak musi zostac . Moze czyms zalac ta dziurke aby nie bylo jej widac ?
Choc ta masa musiala by mniec taka sama rozszerzalnosc termiczna co "polski" pyrex .
Z 1 kg szkla juz zeszlifowalem . :Beer:

zdjecia szkielka po proszku 220 i 100
Ten post by³ edytowany przez zbig dnia: 25 January 2006 - 18:18
Gratulujê samozoaparcia, Zbig! Porwa³e¶ siê na niez³± armatê.
¯yczê powodzenia i wytrwa³o¶ci.
Pozdrawiam

Tak wyglada po godzinie szlifowania 400 .
Chwytalo tylko przy 220 jak dluzej bez zmiany proszku szlifowalem .

Pe³nowymiarow± matrycê mo¿esz odlaæ z EPIDIANU (¿ywica syntetyczna) i bêdzie siê nadawa³a a¿ do proszku 1000. Pó¼niej na jej powierzchni mo¿na wylaæ smo³ê polersk±. Patrz URANIA nr.11/1995.

Nad "powiekszeniem" matrycy pomysle przed polerowaniem . Do tego lepiej aby byla tej samej srednicy co lustro .
Zdjecie po szlifowaniu z 40 min. proszkiem 800 . Jutro zobacze w sloncu czy jeszcze tym proszkiem bawic sie . Szczegolnie obrzeza . Teraz lepiej widac male skazy w szkle .
Ten post by³ edytowany przez zbig dnia: 26 January 2006 - 17:03
Kiedy¶ znalaz³em taki sposób wykonania matrycy:
Matryca
Nie wiem czy siê nada do takiej ¶rednicy ale ogl±daj±c zdjêcia na tej stronie to pewnie tak.

Powodzenia w szlifowaniu ¿yczê!

Doszlifowalem sie do 2 mm bombla powietrza i jest dziurka -zalalem poxipolem . Do tego ryse podczas poprawy 800 zrobilem .
6 godzin szlifowania chyba usunelo ryse . Nie widze juz jej taksze jak przetre lustro wilgotna szmatka .
Przy okazji na pewno usunalem slady po gubszych proszkach choc za bardzo nie widzialem ich. Chyba warto tak poszlifowac dluzej 400 czy 500 . Jak bede ewentualnie jeszcze cos szlifowal to dluzej bede .
Najwiekszym problemem okazala sie nieuwaga przy sciaganiu lustra z matrycy . Jest ciezka i czasem stuknalem krawedzia lustra . Pozniej co najmniej z pol minuty zsuwalem i sciagalem lustro z matrycy .
Ten kawalek szkla co uzywalem za matryce jest za lichy i za maly do wylania polerownika . I tak sie dziwie ,ze dalo sie wyszlifowac . Lezal sobie spokojnie bez zadnego mocowania na popsutej pralce , na nim lustro i ja w kolo pralki chodzac szlifowalem .
Na podstawe do wylania polerownika chce uzyc betonowa pokrywke do studzienek . Powinna srednica pasowac . Beton kilka razy pomaluje - tak mi doradzono aby nie odpadlo zadne ziarenko .

Podstawa pod lustro bedzie po przerobieniu z ramion mocujacych beben pralki . Ma ok 51 cm srednicy . Otwory na plywajace zamocowanie lustra beda w innym miejscu nic sa fabryczne .

To lusterko ju¿ prawie gotowe chocia¿ mia³o byæ robione dopiero na wiosne :notworthy: Ciekawe jakie bêdzie nastêpne.Gdzie¶ widzia³em na amerykañskich stronach wzmiankê o 60 calowym :szczerbaty: a w³a¶ciwie na zdjêciu by³ tubus i to pe³ny a nie kratownica :rolleyes: .By³a to w³asno¶c jakiego¶ klubu i poszukiwali lusterka wtórnego(chocia¿ angielski znam raczej "z widzenia"lub ciut wiêcej)

Szlifowanie poprawia miesnie kregoslupa. Wykonywane ruchy u mnie skutecznie poprawiaja jego dolny odcinek o co normalnie ciezko . Szlifuje sie nie stojac jak kolek tylko balansujac cialem i kregoslup wygina sie " fal±" od odcinka szyjnego do ledziowego . Super cwiczenie . Ruchy podczas szlifowania musza byc plynne . Dla wygody czesto robie je troche eliptyczne . Do tego wielogodzinny spacerek z rekami opartymina lustrze mniej obciaza kregoslup , Nawet efekt koncowy w postaci lustra nie jest tak wazny jak znikniecie bolu kregoslupa , dretwienia rak itd.
To ze lustro proszkiem jest zrobione to malo . Dopiero po polerowaniu mozna powiedziec , ze jest juz po³produkt . Sfera podczas szlifowania musi wyjsc - inaczej plyta z matryca sie zakleszcza . Szlifujac dlugo nsp. proszkami usowa sie slady po porzednich . Trzeba tylko co kilka minut sciagac lustro z matrycy i dolewac nowej porcjii proszku . Inaczej stary sie zuzyje a lustro z matryca bedzie mialo miedzy soba mniejsza odleglosc . Wystarczy jak z brzegu jakis nie zuzyty proszek wejdzie miedzy lustro a matryce i rysa gotowa . Lustro bardzo ostroznie trzeba zsuwac i sciagnac a nowa porcje proszku / od 400/ nalac na srodek matrycy . Lustro musi byc rowno i centralnie znowu polozone na matrycy i nie za duzymi ruchami lustra rozprowadzamy plyn z proszkiem aby rownomiernie pokrywal matryce - jak za mocno wyjedziemy to sie zaklinuje . Na drobnym proszku jak jest juz rowno to dzwiek wydawany podczas ruchow lustra jest jak lekkie syczenie i nie ulega zmianie
Polerowanie polega na jak z nazwy wynika wypolerowaniu ale tez prawie zawsze sfera zostaje zniszczona .
To bedzie dopiero zabawa . :D :Beer:

Te stare Polary 630 jak widaæ maj± drugie ¿ycie :rolleyes: .Bêbny na grille,ko³o napêdowe bêbna u Hamala gra wa¿n± role.U Zbyszka przydaje siê krzy¿ak z bêbna.U mnie na programatorze lecia³o kilka lat "migad³o" do choinek.Silnik te¿ tyra do 2800obrotów i ma ponoæ wtedy ok.600W.Tylko jest strasznie otwarty,no i musz± byæ te kondensatory rozruchowe ala rusza faktycznie ostro :D


Doszlifowalem sie do 2 mm bombla powietrza i jest dziurka -zalalem poxipolem . Do tego ryse podczas poprawy 800 zrobilem .
6 godzin szlifowania chyba usunelo ryse . Nie widze juz jej taksze jak przetre lustro wilgotna szmatka .
Przy okazji na pewno usunalem slady po gubszych proszkach choc za bardzo nie widzialem ich. Chyba warto tak poszlifowac dluzej 400 czy 500 . Jak bede ewentualnie jeszcze cos szlifowal to dluzej bede .
Najwiekszym problemem okazala sie nieuwaga przy sciaganiu lustra z matrycy . Jest ciezka i czasem stuknalem krawedzia lustra . Pozniej co najmniej z pol minuty zsuwalem i sciagalem lustro z matrycy .
Ten kawalek szkla co uzywalem za matryce jest za lichy i za maly do wylania polerownika . I tak sie dziwie ,ze dalo sie wyszlifowac . Lezal sobie spokojnie bez zadnego mocowania na popsutej pralce , na nim lustro i ja w kolo pralki chodzac szlifowalem .
Na podstawe do wylania polerownika chce uzyc betonowa pokrywke do studzienek . Powinna srednica pasowac . Beton kilka razy pomaluje - tak mi doradzono aby nie odpadlo zadne ziarenko .

Podstawa pod lustro bedzie po przerobieniu z ramion mocujacych beben pralki . Ma ok 51 cm srednicy . Otwory na plywajace zamocowanie lustra beda w innym miejscu nic sa fabryczne .

Witam !
To mocowanie bêbna od prali wydaje siê liche jak na podstawê pod zwierciad³o.
Zdaje mi siê ¿e to zwierciad³o bedzie stabilizowa³o, podtrzymywa³o t± podstawê z nie podstawa zwierciad³o:-)
zreszt± mo¿e siê mylam:-)
w ka¿dym b±d¼ razie trzymam kciuki!
pozdrawiam Witek

przecie¿ to kawa³em wygiêtej blachy!
Osobi¶cie doradza³bym i¶æ do jakiego¶ zak³adu odlewniczego i odlania z aluminium czego¶ bardziej solidnego
Pozdrawiam Witek

Ten kawal odpowiedniej wygietej blachy w pralce trzyma beben z praniem . Podczas wirowania sa tam duze sily i trzyma .
Przy tej srednicy lustra, to 10 kg wiecej tuby nie ma zaczenia . Podstawe lustra zawsze mozna wymienic .
Sam jestem ciekaw czy to wyjdzie .
Pozdrawiam Zbyszek

w sprawie w±tku pralki w ATM to jak siê komu¶ nie podoba ta blaszna wypraska z polara to mo¿e siêgn±æ
do ruskiej wiatki tam jest aluminiowy odlew (no i pochodzi z kraju technologii kosmicznej B) )
ps powodzenia!
Ten post by³ edytowany przez wiatr dnia: 08 February 2006 - 17:46
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mizuyashi.htw.pl