Lustro Co z tym zrobiæ? 

Odszkodowanie za dziurÄ™ w drodze

Witam

Jak w temacie chodzi o lustro , a mianowicie zakupi³em "blank" na zwierciad³o wraz z matryc± , oczywi¶cie do w³asnorêcznego wyszlifowania itd. Producent zaproponowa³ mi , ¿e wstêpne zag³êbienie wykona mi w cenie p³yty na co siê zdecydowa³em , tak wiêc otrzyma³em p³ytê wstêpnie zag³êbion± gotow± pod proszek F-120.
Wszystko super , po kilkunastu godzinach pracy proszkami od F-120 do F-240 mój "blank" zacz±l pokazywaæ pierwsze odbicia ( badanie ogniskowej przy u¿yciu latarki i ekranu =http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4841).
Zaintrygowa³o mnie jednak to , i¿ niestety fazkê z jednej strony zniwelowa³em praktycznie do zera . Wiem ¿e jest ona bardzo wa¿na i potrzebna by unikn±æ ewentualnych odprysków. Niewiele my¶l±c przygotowa³em sobie stanowisko aby wycentrowaæ idealnie p³ytê i obszlifowaæ now± fazkê. Co siê okaza³o , to po bardzo dok³adnym wycentrowaniu i pomiarze ( dok³adno¶æ g³êboko¶ciomierzem do 0,01mm) mój ¶rodek zag³êbienia jest przesuniêty wzglêdem ¶rodka p³yty o 7,5 mm co daje zmniejszenie realnej ¶rednicy lustra o 15 mm (fot.).
Mo¿e to niewiele lecz :
-nie wiem czy powinienem obszlifowaæ p³ytê dooko³a by nadaæ kszta³t dla faktycznego zag³êbienia?
-nie wiem czy pozostawiaj±c obecny stan nie wp³ynie to nieko¿ystnie na otrzymywane obrazy?

Proszê Szanownych Fachowców o opiniê i ocene mojego problemu , a o ca³ej historii prac nad moim sprzêtem 12" Newtona napiszê niebawem na Forum :Salut: .
Z góry dziêkujê i pozdrawiam. Za³±czone miniaturki
    l l l l l l l l



Do Administratora

Jak mogê edytowaæ mój post . Wkrad³y siê b³êdy.


Do Administratora

Jak mogê edytowaæ mój post . Wkrad³y siê b³êdy.

Chyba juz wiesz jak edytowaæ ? Widze ¿e jest o tym adnotacja w pierwszej wiadomosci ?
Ten post by³ edytowany przez MarcinPc dnia: 15 April 2007 - 11:55

Chyba juz wiesz jak edytowaæ ? Widze ¿e jest o tym adnotacja w pierwszej wiadomosci ?
Tak ale to by³o mo¿liwe tylko raz.
Muszê nanie¶æ jeszcze jedn± poprawkê , a ju¿ nie widzê opcji edycji postu.
Ten post by³ edytowany przez tomero dnia: 15 April 2007 - 11:59



Tak ale to by³o mo¿liwe tylko raz.
Muszê nanie¶æ jeszcze jedn± poprawkê , a ju¿ nie widzê opcji edycji postu.

Napisz tu jeszcze raz poprawny tekst a ja wstawiê do do pierwszego posta.

ps.
Bodaj¿e jest dwie godziny na edycjê postu.

Witam

Jak w temacie chodzi o lustro , a mianowicie zakupi³em "blank" na zwierciad³o wraz z matryc± . Producent zaproponowa³ mi , ¿e wstêpne zag³êbienie mo¿e mi wykonaæ na co siê zdecydowa³em , tak wiêc otrzyma³em p³ytê wstêpnie zag³êbion± gotow± pod proszek F-120.
Zaniepokoi³o mnie jednak to , i¿ fazkê z jednej strony p³yty zeszlifowa³em praktycznie do zera (nierówno¶æ brzegu p³yty). Wiem ¿e jest ona bardzo wa¿na i potrzebna by unikn±æ ewentualnych odprysków.
Niewiele my¶l±c przygotowa³em sobie stanowisko aby wycentrowaæ idealnie p³ytê i obszlifowaæ now± fazkê. Co siê okaza³o , to po bardzo dok³adnym wycentrowaniu i pomiarze ( g³êboko¶ciomierzem do 0,01mm) mój ¶rodek zag³êbienia jest przesuniêty wzglêdem ¶rodka p³yty o 7,5 mm co daje zmniejszenie realnej ¶rednicy lustra o 15 mm (fot.).
Mo¿e to niewiele lecz :
-nie wiem czy powinienem obszlifowaæ p³ytê dooko³a by nadaæ kszta³t dla faktycznego zag³êbienia?
-nie wiem czy pozostawiaj±c obecny stan nie wp³ynie to niekorzystnie na otrzymywane obrazy?

Proszê Szanownych Fachowców o opiniê i ocene mojego problemu , a o ca³ej historii prac nad moim sprzêtem 12" Newtona napiszê niebawem na Forum :Salut: .
Z góry dziêkujê i pozdrawiam.

A czy figura by³a poprawna od razu? Tzn. zaraz po tym jak dosta³es blank od producenta? Bo jesli skaszanili figurê na pocz±tku, trudno by³oby to wyratowaæ tak drobnym proszkiem.
Jesli figura by³a prawid³owa mo¿e byæ kilka przyczyn:
- stanowisko pracy niewypoziomowane
- naciskasz jedn± rêk± mocniej, ni¿ drug±
- za rzadko obracasz kr±¿kiem / brak losowosci w ruchach

Jaki ruch obecnie stosujesz?

Od producenta otrzyma³em p³yte i matrycê zakoñczon± na proszku nr.80 .
Maj±c do dyspozycji wêglik krzemu zielony (karborund) od f120 takowym rozpocz±³em pierwsze szlify.
Do trzech wet-ów do¶æ mocno czuæ by³o efekt zacinania siê podczas przechodzenia ¶rodka zwierciad³a przez ¶rodek matrycy. Efekt zacinania zanik³ ca³kiem po siedmiu wet -ach , a SiC-em120 pog³êbia³em 0,5mm (z 3.3 do 3.9). Ogniskowa!.
Podczas nastêpnych gradacji coraz "przyjemniej" jedno pasowa³o do drugiego , i potwierdzone to mia³em wykonyj±c test pisakiem. Czyli figura? chyba ¿e siê mylê?
Na zdjêciu w pierwszym moim po¶cie ustawi³em g³êboko¶ciomierz by sprawdziæ gdzie jest ¶rodek , bo ¿e by³o nierówne po okrêgu to by³o widaæ go³ym okiem.
Po prostu moje "lusterko" ju¿ na samym pocz±tku ma kilka odprysków i chcê to zlikwidowaæ poprzez oszlifowenie dooko³a , oczywi¶cie z now± kilkumilimetrow± fazk± .
Wydaje mi siê, ¿e jak znalaz³em kr±g na powierzchni lustra blisko krawêdzi gdzie po ca³ym obwodzie jest takiej samej g³êboko¶ci to to jest rzeczywiste i proporcjonalne zwierciad³o .
Za ka¿dym razem gdy przyk³ada³em przyrz±d z ró¿nych miejsc podparcia na raz wyosiowanej p³ycie zarysowywany okr±g jest w tym samym miejscu.
A mo¿e to niewa¿ne ? Nie wiem.
Na E-mail wyslê kilka fotek.
Ca³y proces szlifowania oparty jest , na wiedzy któr± posiadam w wiêkszym stopniu z Twojej str. :Salut:
Irytuje mnie to ¿e nie jest równe i nie wiem czy trzeba w to ingerowaæ?
Pozdrawiam i Szacunek . Za³±czone miniaturki
    l l l l l l l l l l

Ja mia³em podobny problem, ale na samym pocz±tku - kiedy oszronione ko³o powoli rozszerza³o siê ku krawêdziom - by³o wtedy przesuniête nieco w jedn± stronê. Potem jednak wszystko siê wyrówna³o. Po prostu z biegem czasu nabra³em wprawy i odpowiednich nawyków. Je¶li firma skopa³a Ci figurê od pocz±tku, mo¿e pomy¶l o reklamacji?

Dlaczego u¿ywasz matrycy o mniejszym rozmiarze? Wydaje mi siê, ¿e aby naprawiæ to co masz, potrzebna Ci bêdzie matryca o ¶rednicy zwierciad³a. Do czego s³u¿y równie¿ silnik? Czy on obraca zwierciad³em ca³y czas, czy skokowo?

Odno¶nie samych ruchów - czasami wydaje siê, ¿e matryca wychodzi poza zwierciad³o o t± sam± odleg³o¶æ z obu stron, ale to mo¿e byæ z³udzenie - podczas szlifowania co jaki¶ czas spojrzyj na zwierciad³o z samej góry i upewnij siê, ¿e np. nie wychodzisz z jednej strony o 1/6 ¶rednicy, a z drugiej np. o 1/3.

Tak czy inaczej bêdziesz musia³ to naprawiæ, tak samo jak trzymaæ fazkê, bo widzisz jakie paskudne odpryski siê robi±. Ja spróbowa³bym reklamacji i najlepiej zacz±³ od nowego p³askiego blanku, aby siê wprawiæ. To co masz mo¿e by³oby do odratowania, ale matryc± o tej samej ¶rednicy i zamaszystym ruchem COC z odchy³k± nawet pomiêdzy 1/3-1/2 ¶rednicy.

Pozdrawiam i ¿yczê powodzenia :)

OK . Rzecz wygl±da nastepujaco;
Nierówno¶c o której pisa³em na poczatku tematu oczywi¶cie by³a wynikiem b³ednego podej¶ciu do ca³ej operacji :Boink: i po ponownym poprawnym u³o¿eniu na stanowisku uzyska³em poprawny wynik :helo: ( podkre¶lam , ¿e by³o mi to potrzebne aby wytyczyæ ¶rodek p³yty, by j± obszlifowaæ do równego okrêgu).


Dlaczego u¿ywasz matrycy o mniejszym rozmiarze?
Matryca jest takiej samej ¶rednicy co lustro , a zdjêcie przedstawia przesuniêt± matrycê na zwierciadle na 2/3.


Do czego s³u¿y równie¿ silnik? Czy on obraca zwierciad³em ca³y czas, czy skokowo?
Silnik obraca³ zwierciad³em jednostajnie z prêdko¶ci± 20 obr/min , a moje ruchy przy proszkach od f120 do f180 to "COC" , a przy f220 do f240 to "W" tylko ich d³ugo¶æ zmienia³em w miarê zblirzania siê do zak³adanego "ROC" . Zaówazy³em ze im dalej odsuwa³em siê od ¶rodka to "ROC" siê wyd³u¿a³ i odwrotnie .


czasami wydaje siê, ¿e matryca wychodzi poza zwierciad³o o t± sam± odleg³o¶æ z obu stron, ale to mo¿e byæ z³udzenie - podczas szlifowania co jaki¶ czas spojrzyj na zwierciad³o z samej góry i upewnij siê, ¿e np. nie wychodzisz z jednej strony o 1/6 ¶rednicy, a z drugiej np. o 1/3.
Ja wyrysowa³em sobie kilka okrêgów (3) na matrycy od zewnêtrznej strony i one s³u¿y³y mi jako swojego rodzaju podzia³ka ¶rednicy , matrycê wysuwa³em tylko na jedn± stronê jednocze¶nie ni± obracaj±c w przeciwnym kierunku do obrotu zwierciad³a. Trochê to by³o trudne do opanowania , lecz po kilku Wet-ach doszed³em do wprawy i a¿ mi³o by³o oceniaæ postêp w szlifowaniu .
Obecnie szlifujê bia³ym tlenkiem glinu f340 i nie korzystam ju¿ z napêdu z obawy na mo¿liwo¶c sklejenia siê kr±¿ków.
Zastanawiam siê , jaki sposób oceny figury bêdzie najwiarygodniejszy na etapie w jakim siê znajdujê obecnie , tzn. szlifuje proszkiem f340 , test cienkopisem wypad³ pomy¶lnie (jednolicie wytarty na ca³ej powierzchni) , a obrazy rzucane podczas pomiaru "ROC" s± coraz ostrzejsze. Czy na tym etapie mogê pos³u¿yæ siê no¿em Foc.?


Czy na tym etapie mogê pos³u¿yæ siê no¿em Foc.? :Boink: :D

Chyba jednak nieee...


Silnik obraca³ zwierciad³em jednostajnie z prêdko¶ci± 20 obr/min , a moje ruchy przy proszkach od f120 do f180 to "COC" , a przy f220 do f240 to "W" tylko ich d³ugo¶æ zmienia³em w miarê zblirzania siê do zak³adanego "ROC"
Uwa¿aj aby¶ nie wpada³ w rutynê z ruchami - skoro silnik obraca stanowiskiem jednostajnie, mo¿esz mieæ zbyt ma³± losowo¶æ i astygmatyzm. Domy¶lam siê ¿e losowo¶æ wprowadzasz poprzez ró¿nicowanie przerw pomiêdzy ruchami?

Zastanawiam siê , jaki sposób oceny figury bêdzie najwiarygodniejszy na etapie w jakim siê znajdujê obecnie , tzn. szlifuje proszkiem f340 , test cienkopisem wypad³ pomy¶lnie (jednolicie wytarty na ca³ej powierzchni) , a obrazy rzucane podczas pomiaru "ROC" s± coraz ostrzejsze. Czy na tym etapie mogê pos³u¿yæ siê no¿em Foc.?
Skoro Sharpie wyciera siê jednostajnie, prawdopodobnie jeste¶ blisko sfery. Dopiero wypolerowana powierzchnia nadaje siê pod nó¿... Texerau odradza sprawdzanie figury nawet podczas pocz±tkowego polerowania, gdy¿ ewentualne próby koretky mog± zakoñczyæ siê katastrof± dla niedo¶wiadczonego operatora. Sam widzisz, ¿e je¶i bêdziesz stosowa³ siê do regu³, figura sama ³adnie siê kszta³tuje.

Powodzenia :)


Domy¶lam siê ¿e losowo¶æ wprowadzasz poprzez ró¿nicowanie przerw pomiêdzy ruchami?
Tak w³a¶nie. Od samego pocz±tku szlifowania trzymam siê , a przynajmniej siê staram , Twojej sugestii o losowo¶ci ruchów i co ciekawe chyba lepiej jest mi to kontrolowac w rêcznym prowadzeniu narzêdzia lub zwierciad³a ni¿ mia³bym to robic powtarzalnie.
Ma³o tego , praktycznie na koñcówce ka¿dego WET-a wy³±czam obroty mechaniczne i jednokrotnie obchodzê stanowisko z ruchami stosowanymi w WET-cie .

Wczoraj otrzyma³em smo³ê szewsk± i kalafoniê na polerownik i mam pytanie -
Czy istnieje jaka¶ bazowa proporcja +/- kalafoni do smo³y ? Zdajê sobie sprawê z wp³ywu ró¿nych warunków na twardo¶c przysz³ego polerownika i to mo¿na regulowac proporcj± , lecz od jakiej zacz±c ? Czy jest to 1:1 czy mo¿e 1:10 (10 to smo³a, a mo¿e kalafonia)?

Dziêki za pomoc i zainteresowanie moj± prac±
Pozdrawiam

Tutaj chyba inni forumowi koledzy powinni pomóc. Ja u¿ywa³em gotowego roztworu lepiku burgundzkiego, którego twardo¶æ mog³em wybraæ sobie ju¿ u producenta. Zajrzyj te¿ na strone Janusza Wilanda http://astrojawil.pl..._polerownik.htm , on u¿ywa roztworu smo³y i kalafoni.

Jeszcze raz a propos Twojego ruchomego stanowiska pracy - mo¿e te¿ inni siê wypowiedz± - nie jestem pewnien czy takie jednostajne "ci±ganie" bêdzie dobre podczas polerki a ju¿ napewno nie podczas parabolizacji i figuryzacji. Pomiêdzy ruchami matryca/polerownik ca³y czas 'jedzie' po lustrze, poniewa¿ obraca siê podstawa - czy kto¶ obrabia³ ju¿ lustro w ten sposób? Ja mam w±tpliwo¶ci ale mogê siê myliæ...

Pozrawiam
Ten post by³ edytowany przez Marcin Klapczyñski dnia: 27 April 2007 - 16:55
Szczerze mówi±c to stanowisko owe , stworzy³em do szlifowania ( co¶ podobnego ).
Proces polerowania i dalej , to raczej praca w stu% rêczna . Za du¿o cennych informacji i do¶wiadczeñ od innych szlifierzy ju¿ jest ( ;) ) ,
a ja raczej chcê osobi¶cie ukoñczyæ zwierciade³ko i w rozs±dnym czasie .

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mizuyashi.htw.pl