Ktokolwiek widzia³, ktokolwiek wie... dot. Watteau 

Odszkodowanie za dziurÄ™ w drodze

Czasem siê zdarza ¿e kto¶ znika. Byl kiedy¶ taki u¿ytkownik w AstroForum, nick Watteau, z Krakowa. S³ynne by³y tzw. "mapki Watteau". Rok temu przepad³. Co¶ tam mu wys³a³em na adres domowy. D³ugo milcza³, pojawi³ siê na chwilê pisz±c mi jedno PW ¿e mia³ powa¿ny wypadek motocyklowy i po miesi±cu w szpitalu na chwilê dorwa³ siê do internetu. Nie chcê siê domy¶laæ co siê mog³o staæ, mo¿e kto¶ z Was zna Watteau i mo¿e potwierdziæ ¿e ¿yje w dobrym zdrowiu? Jako¶ nie mam do¶æ odwagi by pytaæ o jego zdrowie wysy³aj±c list na adres domowy.
Pozdrawiam - Mi³ek



Dzwony motocyklowe maj± to do siebie, ¿e albo wychodzi siê prawie bez szwanku albo jak ju¿ nie pójdzie szczególnie to lekarze ciê musz± miesi±cami sk³adaæ do kupy (albo te¿ idzie siê pod ziemie do M1 na cmentarzu). Wiem z autopsji... najecha³em w nocy na ¼le zaparkowany samochód... teraz dziêkuje Bogu za carbon, kevlar i inne kosmiczne tworzywa... pomniejszy ¶lizgów, czy gleb na enduro nie zliczê.


Dzwony motocyklowe maj± to do siebie, ¿e albo wychodzi siê prawie bez szwanku albo jak ju¿ nie pójdzie szczególnie to lekarze ciê musz± miesi±cami sk³adaæ do kupy (albo te¿ idzie siê pod ziemie do M1 na cmentarzu).

Przecie¿ wiem! Dlatego pytam o KONKRETNEGO CZ£OWIEKA, czy on ¿yje! Nie pytam pod adresem domowym, bo sobie tak kombinujê, gdyby to ja... czy chcia³bym ¿eby ¿onê indagowali rok po fakcie moi internetowi znajomi z AstroForum.
Jak poszukam to znajdê imiê i nazwisko ale chyba nie powinienem upubliczniaæ.

Mój kolega mia³ dzwon samochodowy, wjecha³ Nissanem w traktor. Mia³ zmia¿d¿one kolano, chyba z³aman± ko¶æ udow± i chyba ze dwa ¿ebra pêkniête. Od tego kolana/uda... umar³.
Po 6 tygodniach skrzep... zator... Na imiê mia³ Marek, Cze¶æ Jego pamiêci!
Ten post by³ edytowany przez cygnus dnia: 05 August 2005 - 12:45
jak po miesi±cu dorwa³ sie do internetu to nie jest chyba tak ¼le...




jak po miesi±cu dorwa³ sie do internetu to nie jest chyba tak ¼le...

No nie wiem, to by³o ROK TEMU. I od tej pory ani s³owa...

ale on kiedy¶ napisa³, ¿e musie tu nie podoba i nie bêdzie pisa³.


ale on kiedy¶ napisa³, ¿e musie tu nie podoba i nie bêdzie pisa³.

Wysla³em mu co¶ na adres domowy poleconym NA JEGO PROPOZYCJÊ. Wiêc tak czy inaczej jako¶ w forum czy POZA FORUM móg³ odpisaæ! Czy potrzebna by³a LEGENDA o wypadku? Jako¶ nie wierzê w g³êboko zakamuflowane spiski AstroKraka.


[...] Jak poszukam to znajdê imiê i nazwisko ale chyba nie powinienem upubliczniaæ. [...]
Pamiêtam ¿e jeszcze jako go¶æ Forum wydrukowa³em sobie mapkê okolic lornetkowych jego autorstwa. Swoja drog± to jaki¶ niesamowity facet. Mo¿na siê dogrzebaæ ró¿nych rzeczy. Pasjonat i znawca wielu tematów. Fotografia a szczególnie obiektywy, motury, Krakuff, astronomia, ba astrometria, ³acina, fajka, Monty Python. I chyba do¶æ m³ody bo na te motury to zdrowia trzeba. Czy to jedna i ta sama osoba? Poza postem (z innego forum) jako [ksywka] (reborn) z 13-04-2005 wszystkie inne ¶lady s± starsze, z koñca 2004. Potem jakby siê rozp³yn±³... Ale z tego ostatniego postu mo¿na wnosiæ ¿e ¿yje i ¿e przeszed³ jak±¶ przemianê. Ale to te¿ domys³.
Mo¿e po prostu przesz³a mu ochota na zabawê w tej piaskownicy? Szkoda by by³o...

P.S. Prawdziwy Watteau (Antoine) ¿y³ tylko 37 lat.

Szkoda, ze sobie poszedl, bo faktycznie bardzo ciekawa osobowosc. W zasadzie nie pamietam o co chodzilo, ale to byl jakis mini konflikt z jednym z forumowiczow. Tak mi sie cos przypomina z korespondencji prywatnej.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mizuyashi.htw.pl