Czy szkice i grafiki powinny miec osobne dzia³y? ankieta 

Odszkodowanie za dziurÄ™ w drodze

Cze¶æ
Chodzi mi po g³owie taka my¶l. Czy nie da³o by rady stworzyæ odpowiedniego pod-forum w dziale "szkice obserwacyjne"? Mam na my¶li oddzielenie od prawdziwych szkiców, obrazów stworzonych w GIMPie czy innym programie, na podstawie zdjêæ astro. Ostatnio tego rodzaju prace prze¿ywaj± rozkwit na forum. Moja wypowied¼ nie oznacza awersji do tego typu obrazów i nie jest te¿ skierowana osobi¶cie do jakiekolwiek u¿ytkownika Nie przedstawia ¿adnych pretensji, czy aluzji.
Ale:
-Szkic astronomiczny ma byæ w moim przekonaniu jak najwierniejszym przekazaniem tego, co widaæ w okularze. Nawet je¿eli widaæ kichê, to trzeba t± kichê naszkicowaæ, je¿eli obiekt x jest tak widoczny w sprzêcie x przez okular x. Je¿eli "grafika" jest w jakikolwiek sposób wyeksponowana, to nie jest miarodajna i przestaje byæ szkicem obserwacyjnym.
-Zawsze odsy³amy do dzia³u szkice nowych u¿ytkowników. Jak zobacz± te "grafiki" to pomy¶l±, ¿e to widaæ w okularze, bo przecie¿ do¶wiadczeni koledzy kazali patrzeæ na szkice.
-Niewiele to ma wspólnego z obrazem w okularze teleskopu. Bo skoro szkicuje siê ze zdjêcia, które sma¿one by³o x czasu i przerabiane na kompie w stopniu x.

Jednak¿e owe prace s± ciekaw± alternatyw±. Wygl±daj± bardziej estetycznie od szkiców i s± atrakcyjne. Taka jakby mutacja szkicowania i fotografii. Dlatego ¶wietnie by by³o, gdyby znalaz³y one swoje miejsce w osobnym dziale. Wed³ug mnie s± one potrzebne. Ucz± obróbki, pracy z programami graficznymi, pobudzaj± wyobra¼niê i s± zdecydowanie ¶wietn± alternatyw± w przypadku braku pogody ;
Czy to przejdzie? Bardzo proszê o dzia³anie w tej sprawie - jako obroñca szkiców "tradycyjnych" czyli tych szkicowanych przy okularze w czasie rzeczywistym.
¯eby by³o sprawiedliwie, proszê o g³os w ankiecie.
pozdrawiam
Ten post by³ edytowany przez wimmer dnia: 02 November 2008 - 23:28


Popieram Wimmer Twoj± inicjatywê.
Jestem na TAK

pozdrawiam serdecznie
Ori

Jestem jak najbardziej za. Obie rzeczy powinny byæ rozdzielone, w³a¶nie z tych powodów, które poda³e¶. :)
(I hyhy, sam siê zastanawia³em 10 minut temu, czy nie napisaæ o tym. ;) Wimmer, wychodzi na to, ¿e jeste¶my podobne astro-dusze! :) ).

"naiwny u¿ytkownik" i tak nie zwróci uwagi na nazwê dzia³u B)
najwa¿niejsze ¿eby przy szkicu by³o zawsze napisane czy pochodzi z obserwacji obiektu czy obserwacji zdjêcia.




"naiwny u¿ytkownik" i tak nie zwróci uwagi na nazwê dzia³u B)
najwa¿niejsze ¿eby przy szkicu by³o zawsze napisane czy pochodzi z obserwacji obiektu czy obserwacji zdjêcia.


Owszem. "Naiwny u¿ytkownik" nawet mo¿e wej¶æ do dzia³u "astrofotografia" i pomy¶leæ, ¿e tak widaæ przez teleskop. Przecie¿ to siê dzieje ca³y czas. Nawet jak bêdzie podpisane, to mo¿liwe ¿e nie zwróci uwagi.
Ale skoro ju¿ go u¶wiadamiamy, to odsy³ajmy go do dzia³u, gdzie znajdzie czyste przyk³ady tego, co widaæ. Nie mo¿emy odsy³aæ go do dzia³u, który sam w sobie ma mieszany i nieprecyzyjny charakter. Zobaczy "hybrydy" i go fantazja poniesie.
pzdr

W 100% popieram zdanie wimmera.

Nareszcie kto¶ napisa³ to o czym pewnie wielu my¶la³o ogl±daj±c "szkice" z GIMPa :)

Trzeba przyznaæ, ¿e grafika to dopiero pocz±tek. S± i inne sprawy, które w perspektywie kilku miesiêcy/lat trzeba bêdzie uporz±dkowaæ.

Dla przyk³adu - co zrobiæ z internetowymi systemami astrofotografii typu GRAS? Na s±siednim forum toczy³a siê dyskusja na ten temat przez pewien czas.
Jak na razie jest to do¶æ ma³a czê¶æ ca³ej astrofotograficznej aktywno¶ci, ale niebawem mo¿e byæ naprawdê du¿a.

I co z tym fantem zrobiæ? Trzeba jako¶ przewidzieæ...


Nareszcie kto¶ napisa³ to o czym pewnie wielu my¶la³o ogl±daj±c "szkice" z GIMPa :)

Jestem za oddzieleniem.

Wielu myslalo i nawet dopisali swoje watpliwosci: http://astro-forum.org/Forum/index.php?s=&...st&p=312876 .

dobrego dnia

Jest jeszcze opcja, ze te "grafiki" najlepiej czu³y by siê w hyde parku ;)

Pozdrawiam.

Grafiki obserwacyjne przedstawiaj± obraz z okularu na podstawie obserwacji wizualnych, co innego grafiki na podstawie fotek,wykonywanie ich to tylko trening,poznawanie programu.Technika szkicowania jest dowolna,pokazuj± to opcje oraz szkice w Asodzie.Sam jestem za tym aby grafiki na podstawie zdjêæ mia³y swoje osobne miejsce,mieszanie ich z obserwacyjnymi szkicami powoduje troche zamieszanie.Pozdrawiam.
Ten post by³ edytowany przez krzysiek81 dnia: 03 November 2008 - 11:17

Jest jeszcze opcja, ze te "grafiki" najlepiej czu³y by siê w hyde parku ;)

Pozdrawiam.


Moim skromnym zdaniem to nieco za daleko - co¶ takiego mo¿e zniechêciæ do prób tworzenia grafik. A tego chyba w ogóle by¶my nie chcieli! Je¶li kto¶ znalaz³ sw± niszê i swe zainteresowania to nie mo¿na ich 'brutalnie' spychaæ na margines astronomii amatorskiej. :)

Moim zdaniem rysunki które zosta³y wykonane na podstawie zdjêcia nie powinny byæ w ogóle pokazywane na forum. Lepiej niech pozostan± w komputerze twórcy jak przysta³o na materia³y szkoleniowe, takie szkice nic nie wnosz± i mog± tylko zaszkodziæ m³odym pasjonatom astronomii szczególnie tym z bujn± fantazj±.

Rysunki "prawdziwe" to ju¿ zupe³nie inna bajka i bardzo chêtnie bêdê ogl±da³ kolejne odcinki B)
Ten post by³ edytowany przez grzybek80 dnia: 03 November 2008 - 13:12
Czy ja dobrze rozumiem? Czy mam do czynienia z inicjatyw± stworzenia nowego dzia³u na zasadzie wypchniêcia czego¶, czego nie lubimy? Do tej pory dzia³y powstawa³y z potrzeby, czyli dlatego, bo czego¶ chcieli¶my, a nie dlatego, ¿eby tam zrobiæ getto dla trêdowatych. To trochê odwrócona sytuacje i dlatego nie pa³am do niej wielk± rado¶ci±.

Dlatego pozwolê sobie zaproponowaæ kompromis. Jaki¶ czas temu zwraca³em uwagê na istnienie pewnej dziedziny, zupe³nie ignorowanej w Polsce, która na ¶wiecie rozwija siê dosyæ dynamicznie tworz±c spore "sceny". Mówiê o tzw. Space Art.

http://visionafar.spaceart.org/

Kluczowym odró¿nikiem takiej techniki jest to, ¿e z zasady jest kreacj±, nie za¶ rejestracj±. Dzia³ szkicowania ma to do siebie, ¿e jego pryncypia s± wprost odwrotne - czyli rejestracja, nie kreacja. Kwestia u¿ytych narzêdzi jest ca³kowicie wtórna i dlatego decyzja, co powinno byæ gdzie, nie mo¿e siê opieraæ tylko na bazie u¿ytego narzêdzia (o³ówek, kredka, d³ugopis, stopa, kij, wiadro, komputer, etc.). Klasyfikacjê materia³u mo¿na dokonaæ tylko na poziomie okre¶lenia, czy praca kreuje, czy stara siê odzwierciedliæ to, co widzimy, lub co widzieli¶my. Czy jest rejestracj± zjawiska, portretem, czy mo¿e kreacj±?

Czy taki kompromis Was satysfakcjonuje?


Czy ja dobrze rozumiem? Czy mam do czynienia z inicjatyw± stworzenia nowego dzia³u na zasadzie wypchniêcia czego¶, czego nie lubimy?


[u]Moja wypowied¼ nie oznacza awersji do tego typu obrazów[u]

Adamie, koledzy.
Chcia³em zwróciæ uwagê na fakt, ¿e nie chcia³em i nie mia³em na my¶li wypychaæ czego¶, odrzucaæ, negowaæ... Powtórzê - te grafiki s± bardzo fajne! Przecie¿ nie bêdziemy i nie mo¿emy siê zamykaæ na nowy rodzaj sztuki astro. No pewnie, ¿e kwitnie nowa forma i bardzo dobrze!
Chodzi³o mi tylko o to, ¿eby znalaz³o siê dla nich osobne miejsce bo:


-Szkic astronomiczny ma byæ w moim przekonaniu jak najwierniejszym przekazaniem tego, co widaæ w okularze. Nawet je¿eli widaæ kichê, to trzeba t± kichê naszkicowaæ, je¿eli obiekt x jest tak widoczny w sprzêcie x przez okular x. Je¿eli "grafika" jest w jakikolwiek sposób wyeksponowana, to nie jest miarodajna i przestaje byæ szkicem obserwacyjnym.
-Zawsze odsy³amy do dzia³u szkice nowych u¿ytkowników. Jak zobacz± te "grafiki" to pomy¶l±, ¿e to widaæ w okularze, bo przecie¿ do¶wiadczeni koledzy kazali patrzeæ na szkice.
-Niewiele to ma wspólnego z obrazem w okularze teleskopu. Bo skoro szkicuje siê ze zdjêcia, które sma¿one by³o x czasu i przerabiane na kompie w stopniu x.


Chodzi tutaj tylko o obrazy na podstawie zdjêæ. Ja nie mam nic do szkiców, które zosta³y wykonane "na brudno" w czasie rzeczywistym a nastêpnie poddanie obróbce w programie graficznym, nie eksponuj±c samego obiektu. Przecie¿ sam u¿ywam GIMPa do obróbki. Normalne, ¿e podczas skanowania wychodz± jakie¶ plamy itp. Nawet jak wycieram gumk± co¶ na kartce, to potem ordynarnie wy³azi mi to podczas skanowania, wiêc stosuje obróbkê!
Na ASODzie i na innych tego typu stronach s± szkice sporz±dzone ró¿nymi metodami, tak¿e i "digital". Wed³ug mnie szkic mo¿e byæ tworzony nie tylko o³ówkiem, ale i wêglem drzewnym, kred± na czarnym papierze itp, ale powinien przedstawiaæ to, co naprawdê widaæ w okularze. W ankiecie powo³a³em sie na szkic "prawdziwy" jako ten robiony o³ówkiem jako podstawowy przyk³ad. Co nie mia³o zabrzmieæ tak, jakbym odrzuca³ wszystkie inne techniki.
pozdrawiam

*EDIT*

Klasyfikacjê materia³u mo¿na dokonaæ tylko na poziomie okre¶lenia, czy praca kreuje, czy stara siê odzwierciedliæ to, co widzimy, lub co widzieli¶my. Czy jest rejestracj± zjawiska, portretem, czy mo¿e kreacj±?

Czy taki kompromis Was satysfakcjonuje?


TAK
Ten post by³ edytowany przez wimmer dnia: 03 November 2008 - 14:04
Nie chodzi o ¿adne getto ale rozdzielenie.
Po prostu mam w±tpliwosci, czy co¶ zrobione w komputerze jeszcze jest szkicem i czy mo¿na tak± pracê w³o¿yc obok tradycyjnych szkiców. Z za³o¿enia szkic jest rodzajem impresji i dokumentacji tego co widzieli¶my. Powstaje pytanie techniczne, czy jak kto¶ ma fotograficzn± pamiêæ i zapamiêta obraz z okularu, przesi±dzie siê na komputer i namaluje grafikê, to bêdzie to dalej szkic? W±tpiê, ¿e mozna zapamiêtaæ a¿ tyle szczegó³ów, ale nawet gdyby... To i tak moim zdaniem nie bêdzie to szkic. ( dalej mam w±tpliwo¶ci (za¿arta dyskusja jaki¶ czas temu), czy kolorowe fotki astro, to dalej fotki astro czy ju¿ grafika?!? ) Tak ja rozumiem szkic i ju¿.
W naszym przypadku chodzi o wyra¼ne zró¿nicowanie miêdzy szkicami-impresjami, a rysunkami-grafikami. Ró¿nica jednak jest wyra¼na.

Na temat nowego dzia³u zwi±zanego z szeroko rozumian± kreacj± ju¿ rozmawiali¶my. Jestem nie za tworzeniem nowego dzia³u tego typu (obci±¿enie serwer), ale za rozpisaniem konkursu na tego rodzaju prace na przyk³ad pod koniec roku. Mo¿na zachêciæ ludzi to tworzenie ciekawych grafik w oparciu o fotografie zamieszczone na naszym forum. Rozwi±¿e to ewentualne problemy z prawami autorskimi. Pomys³ów jest wiele.

ciemnego nieba i pewnego o³ówka


Na ASODzie i na innych tego typu stronach s± szkice sporz±dzone ró¿nymi metodami, tak¿e i "digital". Wed³ug mnie szkic mo¿e byæ tworzony nie tylko o³ówkiem, ale i wêglem drzewnym, kred± na czarnym papierze itp, ale powinien przedstawiaæ to, co naprawdê widaæ w okularze. W ankiecie powo³a³em sie na szkic "prawdziwy" jako ten robiony o³ówkiem jako podstawowy przyk³ad. Co nie mia³o zabrzmieæ tak, jakbym odrzuca³ wszystkie inne techniki.
pozdrawiam

Dzisiaj odby³em rozmowê z kilkoma kolegami i uwierz, ¿e nie ka¿dy tak to rozumie. Nawet nie do koñca sobie zdaj± sprawê z tego, ¿e docelowy szkic prawie zawsze powstaje po wykoñczeniu w domu. Przy teleskopie przecie¿ nie tworzymy ostatecznej formy.

A argument za wywaleniem komputera ze szkiców polega³ na tym, ¿e przecie¿ komputer nie jest u¿ywany przy teleskopie, wiêc to znaczy, ¿e artysta u¿y³ komputera po obserwacjach, a wiêc to ju¿ jest zawsze kreacje. Problem w tym, ¿e dok³adnie z tym samym mamy do czynienia, kiedy wykoñczamy wcze¶niejszy szkic do postaci gotowego dzie³a o³ówkiem.

Dlatego wola³bym nie wchodziæ w takie detale. Wa¿ny jest cel, a nie technika.

Jak widzisz, co cz³owiek to inne zrozumienie i ta sytuacja wygl±da ogólnie bardziej jako brak akceptacji dla nowych technik, ni¿ tworzenie dzia³u z uwielbienia. Widaæ to tak¿e po g³osuj±cych i tym co pisa³o siê w w±tkach... to jest g³ównie jaka¶ forma irytacji, a nie pochwalania tych technik.

A teraz, to ju¿ g³ównie z kurtuazji piszecie, ¿e techniki s± fajne, ale.... nie do szkiców. :)

Nie twierdzê, ¿e tak jest. Mówiê, jak wysz³o i jak oceniaj± techniki komputerowe inni (z rozmów na priwie choæby). Przypomina mi to czasy fotografii analogowej i dybanie na cyfrowiczów ¶mi±cych deprawowaæ komputerem prawdziw± astrofotografiê.

To samo bêdzie, je¿eli zaczniemy grzebaæ na zasadami astrofotografii myszk± i internetem. 99% astrofotografii podziwianej przez Was tworzona jest prze internet - TCP/IP. By³o ju¿ o tym sporo, nie wiem, po co w tym znowu grzebaæ. Wiemy jedno - to budzi emocje, g³ównie z braku wiedzy...

Je¿eli odrzucimy zdjêcia z GRAS, to i moje musz± zostaæ wydalone. Wszystkie powstaj± w zdalnym obserwatorium, dok³adnie na tej samej platformie co GRAS (ACP)... wszystko jest IDENTYCZNE.


Moim zdaniem rysunki które zosta³y wykonane na podstawie zdjêcia nie powinny byæ w ogóle pokazywane na forum. Lepiej niech pozostan± w komputerze twórcy jak przysta³o na materia³y szkoleniowe, takie szkice nic nie wnosz± i mog± tylko zaszkodziæ m³odym pasjonatom astronomii szczególnie tym z bujn± fantazj±.

Rysunki "prawdziwe" to ju¿ zupe³nie inna bajka i bardzo chêtnie bêdê ogl±da³ kolejne odcinki B)


Dokladnie to samo mysle.
Rysowanie na podstawie fotek to jakas totalna bzdura. Zamiast tworzyc nowy dzial dla tej chorej inicjatywy powinno sie to wszystko walnac do smieci, czyli do hyde parku.

PS.
Czy ktos jest mi w stanie wyjasnic po jaka cholere przerysowuje fotki i jeszcze je wrzuca na forum?


Po prostu mam w±tpliwosci, czy co¶ zrobione w komputerze jeszcze jest szkicem i czy mo¿na tak± pracê w³o¿yc obok tradycyjnych szkiców.
Obawiam siê, ¿e to zdanie mocno ¶wiadczy o tym, ¿e nie bardzo jednak rozumiesz proces powstawania szkicu w komputerze. Zapraszam do mnie, poka¿ê Ci.

¯eby jednak temat mo¿na by³o rozwik³aæ, muszê zapytaæ - jak wg ciebie powstaje szkic w komputerze? Klikasz przycisk - make nebula? Czym siê ró¿ni rysowanie w komputerze od rysowanie o³ówkiem? A je¿eli szkic wykonam wêglem, to bêdzie szkic? A farbami olejnymi?

Wg mnie, to mówimy o tym samym, tylko masz gdzie¶ zakorzenione, ¿e jak komputerem, to ju¿ na pewno nierealenie. Dla ciebie s³owa komputer i sztuczne, nienaturalne - to synonimy. A tu wa¿ny jest CEL, a nie technika. Je¿eli celem nie jest kreacja, tylko odzwierciedlenie tego, co widzê, widzia³em, to wszystko jest zgodnie z zasadami tego dzia³u.

Wg tego, co piszesz, wszystkie szkice tworzone, uzupe³niane post factum, nie kwalifikuj± siê do tego dzia³u. Powiniene¶ wiedzieæ, ¿e wiele z nich, o ile nie wiêkszo¶æ, tworzone s± ju¿ w domu, nie pod gwiazdami.


Czy ktos jest mi w stanie wyjasnic po jaka cholere przerysowuje fotki i jeszcze je wrzuca na forum?
I tu siê zgodzê. Te¿ nie rozumiem, po co to publikowaæ. Je¿eli jest zdjêcie, to po co staraæ siê zrobiæ szkic/grafikê i do tego staraæ siê j± zrobiæ jak najwierniej... Je¿eli jest to trenowanie techniki, to faktycznie, mo¿e nie ma potrzeby siê nad tym rozczulaæ.

Co innego, je¿eli na bazie takiego przerysowywania powstaje nowa grafika - z dziedziny np. space art. Tu wk³adamy swoj± ekspresjê a samo pierwotne zdjêcie stajê siê tylko surowcem.

Wydaje mi siê ¿e wiêkszo¶æ nie ma pojêcia w jaki sposób powstaj± grafiki obserwacyjne,i chodzby te wykonane na podstawie fotek.Tu nie rysuje siê na fotce ,która jest podk³adem! Do szkicowania zamiast kartki s³u¿y czarne t³o w programie,oraz kombinacje narzêdziami graficznymi.


Dokladnie to samo mysle.
Rysowanie na podstawie fotek to jakas totalna bzdura. Zamiast tworzyc nowy dzial dla tej chorej inicjatywy powinno sie to wszystko walnac do smieci, czyli do hyde parku.

PS.
Czy ktos jest mi w stanie wyjasnic po jaka cholere przerysowuje fotki i jeszcze je wrzuca na forum?


Przyszed³ Dobsonme i waln±³ z grubej rury, jak z dzia³a czo³gowego do piechoty ;)
Je¿eli z podobn± "gracj±" obierasz jajko na miêkko przy ¶niadaniu, to chyba nie zostaje nic do zjedzenia :D

Moje zdanie jest takie:
Stwórzmy nowy dzia³, i niech trafi± tam wszelkie grafiki zrobione na podstawie zdjêæ, wizje artystyczne, "treningi" w programach graficznych itp.

A w dziale "szkice" obserwacyjne niech pozostan± prace z za³o¿enia maj±ce pokazaæ, co widaæ w okularze (ró¿nymi technikami, tak¿e i t± GIMPow±). My¶lê, ¿e autorzy prac doskonale bêd± wiedzieæ, w którym momencie szkic przestaje byæ szkicem i do jakiego dzia³u ma on trafiæ.
pzdr

Wydaje mi siê ¿e dosz³o tutaj do klasycznego nieporozumienia, bo ka¿dy z nas inaczej ZINTERPRETOWA£ propozycjê wimmera.

Ja nie mam nic przeciwko szkicom pod warunkiem, ¿e szkicuj±cy rysowa³ to co jego mózg "widzia³" podczas ogl±dania nieba swoimi oczami przez teleskop, lornetkê lub w ogóle go³ym okiem. Nie interesuje mnie technika w jakiej zrobi³ szkic ani pó¼niejsza obróbka (ju¿ samo skanowanie jest obróbk± w pewnym sensie :P ).
Jestem jednak przeciwko przerysowywaniu zdjêæ, bo detektorem jest w tym przypadku chip aparatu, kamery itd. Dlatego nigdy taki "szkic" nie odda tego co OKO WIDZIA£O w teleskopie i takie "szkice" nale¿y wyra¼nie oddzieliæ. Oczywi¶cie mo¿emy stworzyæ na forum dzia³ dla tej formy sztuki, sama mog³abym was zarzuciæ setk± takich "szkiców".

Uwa¿am, ¿e powinien istnieæ wyra¼ny podzia³ na szkice gdzie detektorem jest nasze oko i na szkice gdzie detektorem s± inne urz±dzenia.
Wimmer wyra¼nie zaznaczy³ po co ten podzia³, aby¶my mogli porównaæ i zobaczyæ co widaæ okiem przez dany teleskop !!! Przecie¿ czêsto stajemy przed pytaniami nowicjuszy: Co zobaczê przez taki to, a taki teleskop?
... i co? co mam odpowiedzieæ? jak opisaæ subiektywne wra¿enia powstaj±ce na mojej siatkówce? Tylko szkic robiony podczas obserwacji to odda.

pozdrawiam serdecznie
Ori
Ten post by³ edytowany przez Ori2711 dnia: 03 November 2008 - 14:30

Wydaje mi siê ¿e wiêkszo¶æ nie ma pojêcia w jaki sposób powstaj± grafiki obserwacyjne,i chodzby te wykonane na podstawie fotek.Tu nie rysuje siê na fotce ,która jest podk³adem! Do szkicowania zamiast kartki s³u¿y czarne t³o w programie,oraz kombinacje narzêdziami graficznymi.
Bolidzie,
Obawiam siê, ¿e mamy do czynienia z problemem psychologii s³owa, mo¿e nawet paranoi spo³ecznej. Objawia siê ona tym, ¿e dla wielu osób, nie obeznanych z grafik± komputerow±, s³owo komputer jest synonimem s³owa sztuczne. Przyk³ad: laska z komputera? Co oznacza? Sztuczna laska. Wiêc szkic z komputera, to szkic sztuczny, nienaturalny, czyli taki, który powsta³ sam, bez udzia³u cz³owieka, stwórcy, lub czegokolwiek organicznego.

To temat nie nowy, grafika jako dziedzina sztuki swego czasu to ju¿ przerabia³a. Dzisiaj ju¿ nikt, kto posiada choæ trochê wiedzy, nie podwa¿y grafiki komputerowej jako medium sztuki... kiedy¶, ró¿nie z tym by³o. To samo z fotografi± "cyfrow±" - jakby niby siê mia³a czym¶ ró¿niæ w kontek¶cie ekspresji fotograficznej.

Widzê, ¿e wlaz³e¶ w ortodoksjê z tym samym, co kiedy¶ GRAS w astrofotografiê. Moim zdaniem, temat nie do rozwik³ania. Ci co znaj± - wiedz±, ci co nie wiedz±, nie uwierz±. Kropka.


Obawiam siê, ¿e to zdanie mocno ¶wiadczy o tym, ¿e nie bardzo jednak rozumiesz proces powstawania szkicu w komputerze. Zapraszam do mnie, poka¿ê Ci.
Zapewniam Adamie, ¿e wiem. Do poziomu napiêæ sygna³ów w procesorze i to od czasu kiedy wiêkszo¶æ ludzi na forum nawet jeszcze siê nie urodzi³o...


Wg mnie, to mówimy o tym samym, tylko masz gdzie¶ zakorzenione, ¿e jak komputerem, to ju¿ na pewno nierealenie. Dla ciebie s³owa komputer i sztuczne, nienaturalne - to synonimy. A tu wa¿ny jest CEL, a nie technika. Je¿eli celem nie jest kreacja, tylko odzwierciedlenie tego, co widzê, widzia³em, to wszystko jest zgodnie z zasadami tego dzia³u.
No to jaki jest cel przerysowania zdjêcia?


Wg tego, co piszesz, wszystkie szkice tworzone, uzupe³niane post factum, nie kwalifikuj± siê do tego dzia³u. Powiniene¶ wiedzieæ, ¿e wiele z nich, o ile nie wiêkszo¶æ, tworzone s± ju¿ w domu, nie pod gwiazdami.
Moje nie s± tworzone w przy kompie. Siedzê przy okularze i rysuje o³owkiem. W komputerze nawet sladów po moim palcu nie edytuje, a móg³bym zrobiæ takie cuda o jakich siê nie ¶ni³o nawet 95-ciu procent forumowiczów.

Mogê siê zgodziæ na przerysowanie, zeskanowanie lub zrobienie zdjêcia szkicowi, który powsta³ w terenie i poprawianie go. Nawet moge nazwaæ to szkicem. Ja jednak dalej pozostanê przy tradycyjnym sposobie dokumentacji tego co widzê.

ciemnego nieba

ps. Bardzo ciekawa dyskusja!
Ten post by³ edytowany przez mpp dnia: 03 November 2008 - 14:35
Je¶li chodzi o mnie, to nie bêde ju¿ zamieszcza³ grafik wykonanych na podstawie fotek.Ca³± uwage po¶wiêce szkicom obserwacyjnym,nie chce aby moje dzie³a wzbudza³y niepotrzebne kontrowersje,juz to kiedy¶ przerabia³em ;) No có¿,chcia³em dobrze wyszed³ m³yn... :unsure:

Rozdzielmy kilka kwestii.

1. Szkic robiony podczas obserwacji gdzie detektorem jest siatkówka oka.
2. Szkic robiony ze zdjêcia gdzie detektorem jest matryca aparatu, kamery etc.

Obróbka:
3. Szkic surowy, tylko zeskanowany
4. Szkic zeskanowany, wyczyszczony w programie komp. ze ¶mieci artefaktów itd.
5. Szkic zeskanowany, wyczyszczony w programie komp. ze ¶mieci artefaktów itd., dodane efekty specjalne w celu lepszego oddania wierno¶ci obiektu...
6. Szkic zeskanowany, wyczyszczony w programie komp. ze ¶mieci artefaktów itd., dodane efekty specjalne w celu wyostrzenia i dowolnej interpretacji artystycznej autora.
7. Dowolna i abstrakcyjna forma przedtswaiaj±ca dany obiekt, podobny do wzorca jedynie z nazwy... :szczerbaty:
itd...

Niech ka¿dy z was okre¶li siê co mu najbardziej przeszkadza w szkicowato¶ci poszczególnych szkiców w podziale, który zaprezentowa³am. Bo jak na razie to ka¿dy mówi o czym¶ innym.
pozdrawiam serdecznie
Ori


Obróbka:
3. Szkic surowy, tylko zeskanowany
4. Szkic zeskanowany, wyczyszczony w programie komp. ze ¶mieci artefaktów itd.
5. Szkic zeskanowany, wyczyszczony w programie komp. ze ¶mieci artefaktów itd., dodane efekty specjalne w celu lepszego oddania wierno¶ci obiektu...


Punkt 5 - to jest dla mnie granica, po przekroczeniu której szkic przestaje byæ szkicem. Akceptujê punkt 5 ze wzglêdu na to, ¿e czasem pos³ugujê siê opcj± "rozmazywania" w GIMPie aby szkic by³ wierny. Bo obiekt akurat nie mia³ tak ostrych krawêdzi, jakie wysz³y mi spod o³ówka. Ponadto w ten sposób pozbywam siê "ziarnisto¶ci", powsta³ej ze struktury kartki, bo w okularze obiekt nie jest "ziarnisty", tylko "g³adki" :)

Pytanie nale¿y upro¶ciæ, ¿eby zosta³o zrozumiane tak samo przez ka¿dego. Wywalmy z niego s³owo komputer - nie my¶lmy o nim.

Pytanie wtedy jest takie: Czy szkic, który powstaje post factum, czyli nie przy okularze, ale tylko i wy³±cznie na podstawie zapamiêtanych bod¼ców wzrokowych, jest dopuszczony do dzia³u "szkice"? Przyk³ad: siedzê przy okularze, po ciemku staram siê narysowaæ tylko to, co mogê - czyli jakby "draft - notatka rysunkowa", rozk³ad gwiazd, jasno¶ci, ogólna forma... etc. Nastêpnie w domu zaczynam na tej podstawie tworzyæ dzie³o, które ma mo¿liwie najwierniej odzwierciedliæ to, co moje oczy widzia³y. Bez wymy¶lania, bez uwypuklania.

¯eby¶my mogli siê posun±æ dalej, odpowiedzcie na to pytanie. Podkre¶lam, ¿e nie ma tu mowy o komputerze.


Pytanie nale¿y upro¶ciæ, ¿eby zosta³o zrozumiane tak samo przez ka¿dego. Wywalmy z niego s³owo komputer - nie my¶lmy o nim.

Pytanie wtedy jest takie: Czy szkic, który powstaje post factum, czyli nie przy okularze, ale tylko i wy³±cznie na podstawie zapamiêtanych bod¼ców wzrokowych, jest dopuszczony do dzia³u "szkice"? Przyk³ad: siedzê przy okularze, po ciemku staram siê narysowaæ tylko to, co mogê - czyli jakby "draft - notatka rysunkowa", rozk³ad gwiazd, jasno¶ci, ogólna forma... etc. Nastêpnie w domu zaczynam na tej podstawie tworzyæ dzie³o, które ma mo¿liwie najwierniej odzwierciedliæ to, co moje oczy widzia³y. Bez wymy¶lania, bez uwypuklania.

¯eby¶my mogli siê posun±æ dalej, odpowiedzcie na to pytanie. Podkre¶lam, ¿e nie ma tu mowy o komputerze.


Tak. Ja siê z tym zgadzam. Zdanie, które podkre¶li³em w Twej wypowiedzi jest wyra¼n± dla mnie granic±.

P.S: Je¿eli podczas szkicowania w pó³mroku (ja sobie ¶wiecê czerwon± latark±) powstan± jakie¶ kreski, bo gdzie¶ tam zajecha³em o³ówkiem, albo gwiazda mi siê rozma¿e, bo wyszorowa³em j± rêkawem. To potem po przyj¶ciu do domu, usunê te niedoskona³o¶ci za pomoc± gumki, bo de facto nie to widzia³em w okularze. Czyli jest poprawianie szkicu... I nie wspomnia³em o komputerze :P
Ten post by³ edytowany przez wimmer dnia: 03 November 2008 - 14:54

Pytanie nale¿y upro¶ciæ, ¿eby zosta³o zrozumiane tak samo przez ka¿dego. Wywalmy z niego s³owo komputer - nie my¶lmy o nim.

Pytanie wtedy jest takie: Czy szkic, który powstaje post factum, czyli nie przy okularze, ale tylko i wy³±cznie na podstawie zapamiêtanych bod¼ców wzrokowych, jest dopuszczony do dzia³u "szkice"? Przyk³ad: siedzê przy okularze, po ciemku staram siê narysowaæ tylko to, co mogê - czyli jakby "draft - notatka rysunkowa", rozk³ad gwiazd, jasno¶ci, ogólna forma... etc. Nastêpnie w domu zaczynam na tej podstawie tworzyæ dzie³o, które ma mo¿liwie najwierniej odzwierciedliæ to, co moje oczy widzia³y. Bez wymy¶lania, bez uwypuklania.

¯eby¶my mogli siê posun±æ dalej, odpowiedzcie na to pytanie. Podkre¶lam, ¿e nie ma tu mowy o komputerze.


Wg. mnie wszystko co przelejê na papier siedz±c przy teleskopie czy te¿ potem przy biurku, kompie itd, jest jak najbardziej OK. Chodzi o to, aby koñcowy efekt by³ odzwierciedleniem tego, co widzia³em/³am w okularze. Czyli odpadaj± zielone ludki, wró¿ki i inne UFO, które s± wymys³em naszej wyobra¼ni.
Generalnie widzê, ¿e w jednym siê wszyscy zgadzamy - szkicom gdzie wzorcem jest zdjêcie, mówimy nie!!!

pozdrawiam
Ori
Ten post by³ edytowany przez Ori2711 dnia: 03 November 2008 - 14:57
A co mo¿esz w takim "szybkim szkicu" jeszcze poprawiæ, Adamie? Do³o¿ysz nowe gwiazdki? Dorysujesz ramiona galaktyce? Ile poziomów jasnosci gwiazd mo¿esz zapamiêtaæ? Je¶li twoja ingerencja domowa ograniczy siê do zgumowania odcisku palca lub rozsmarowania krawêdzi to dalej jest to szkic.

Zgadzam siê z tym co napisa³ wimmer. To jeszcze jest akceptowalne dla mnie.

A zadam pytanie : Czy jak siê pomyli³em w szkicu i ¼le odda³em poziom jasno¶ci gwiazd, to mam to poprawiæ w domu ze sky-atlasu?!? Czy zostawiam b³±d, szkic do szuflady, czekam do nastêpnej nocy i rysuje jeszcze raz?


A zadam pytanie : Czy jak siê pomyli³em w szkicu i ¼le odda³em poziom jasno¶ci gwiazd, to mam to poprawiæ w domu ze sky-atlasu?!? Czy zostawiam b³±d, szkic do szuflady, czekam do nastêpnej nocy i rysuje jeszcze raz?

Masz zrobiæ tak, jak to widzia³e¶ w okularze. Technika dowolna. Je¿eli nie pamiêtasz, jak to widzia³e¶, to wyjd¼ i spójrz jeszcze raz :P
:D

Tu np wykona³em grafike obserwacyjna teleskopem Newtona 300mm.Jest to wierne odzwierciedlenie surowego szkicu,wed³ug mnie uda³o siê to w 95%.Uwa¿am ¿e taka grafika realniej odzwierciedla to co widaæ w okularze i spe³nia wszystkie normy opisane w po¶cie Adama.J Grafike M81,M82 sam uwa¿am za swoja najlepsz±,choæ jestem bardzo samokrtyczny :D Za³±czone miniaturki
    l l

No tak te¿ robiê, wimmer, tylko szuflad ju¿ brak... ;)
Ten post by³ edytowany przez mpp dnia: 03 November 2008 - 15:05

Tu np wykona³em grafike obserwacyjna teleskopem Newtona 300mm.Jest to wierne odzwierciedlenie surowego szkicu,wed³ug mnie uda³o siê to w 95%.Uwa¿am ¿e taka grafika realniej odzwierciedla to co widaæ w okularze i spe³nia wszystkie normy opisane w po¶cie Adama.J Grafike M81,M82 sam uwa¿am za swoja najlepsz±,choæ jestem bardzo samokrtyczny :D

I wed³ug mnie zalicza siê to jak najbardziej do dzia³u "Szkice obserwacyjne". Bo przedstawia to, co widaæ w okularze przez dany teleskop.

Chyba sie kochani zapedzilismy z tym okreslaniem szkicowato¶ci szkicu. ;) Myslê , ze idea stworzenia dzia³u "Space Art." jest dobra. Autor sam okre¶li co osi±gn±³. ( stworzy³... uuuups, co odwzorowa³ ;) ). Jak wiêkszo¶c uzna, ze jednak pomerda³ to bedziemy minusowac, b±dz prosiæ o przeniesienie. Jak kto¶ walnie M42 gapi±c sie na fote z sieci i umiesci z opisem "szkic M42" to pewnie spo³eczno¶c wyminusuje go zanim zdazy wej¶æ drugi raz :D

Pozdrawiam.


A co mo¿esz w takim "szybkim szkicu" jeszcze poprawiæ, Adamie? Do³o¿ysz nowe gwiazdki? Dorysujesz ramiona galaktyce? Ile poziomów jasnosci gwiazd mo¿esz zapamiêtaæ? Je¶li twoja ingerencja domowa ograniczy siê do zgumowania odcisku palca lub rozsmarowania krawêdzi to dalej jest to szkic.

Zgadzam siê z tym co napisa³ wimmer. To jeszcze jest akceptowalne dla mnie.

MPP... a je¿eli mam talent? Je¿eli wystarczy, ¿e spojrzê 5 sek. i za 3 dni bêdê w stanie z pamiêci narysowaæ to, co widzia³em. Dlaczego odmawiasz mi tej zdolno¶ci? Czy tylko dlatego, ¿e kto¶ inny tak nie potrafi?


MPP... a je¿eli mam talent? Je¿eli wystarczy, ¿e spojrzê 5 sek. i za 3 dni bêdê w stanie z pamiêci narysowaæ to, co widzia³em. Dlaczego odmawiasz mi tej zdolno¶ci? Czy tylko dlatego, ¿e kto¶ inny tak nie potrafi?

Tak. Bo jak sama nazwa wskazuje, jest to pamiêæ fotograficzna, czyli mamy tutaj do czynienia z fotografi± a nie ze szkicem ;)
:D

(taki ¿arcik, ¿eby utrzymaæ napiêcia na w³a¶ciwym poziomie w tej dyskusji)


Chyba sie kochani zapedzilismy z tym okreslaniem szkicowato¶ci szkicu. ;) Myslê , ze idea stworzenia dzia³u "Space Art." jest dobra. Autor sam okre¶li co osi±gn±³. ( stworzy³... uuuups, co odwzorowa³ ;) ). Jak wiêkszo¶c uzna, ze jednak pomerda³ to bedziemy minusowac, b±dz prosiæ o przeniesienie. Jak kto¶ walnie M42 gapi±c sie na fote z sieci i umiesci z opisem "szkic M42" to pewnie spo³eczno¶c wyminusuje go zanim zdazy wej¶æ drugi raz :D

Pozdrawiam.

Dok³adnie, my¶lê, ¿e powinni¶my zaryzykowaæ, zrobiæ dwa dzia³y i zobaczymy jak to wyjdzie w praniu :)
PEACE

A ja jestem przeciw nowemu dzialowi i to z najbardziej oczywistego powodu.
Palec od krecenia rolka mnie boli. Mamy dzialow duzo, moze nawet za duzo.


A ja jestem przeciw nowemu dzialowi i to z najbardziej oczywistego powodu.
Palec od krecenia rolka mnie boli. Mamy dzialow duzo, moze nawet za duzo.


oj, nie wyæwiczony paluszek, oj kobieta nie bedzie zadowolona, oj nie bêdzie... :ha: :szczerbaty:

pozdrawiam
Ori
Ten post by³ edytowany przez Ori2711 dnia: 03 November 2008 - 15:39

MPP... a je¿eli mam talent? Je¿eli wystarczy, ¿e spojrzê 5 sek. i za 3 dni bêdê w stanie z pamiêci narysowaæ to, co widzia³em. Dlaczego odmawiasz mi tej zdolno¶ci? Czy tylko dlatego, ¿e kto¶ inny tak nie potrafi?

Takich ludzi nie ma, ale bardzo, bardzo chcia³bym siê mylic. Je¶li jednak, TEN jeden na milion osób jest u nas na forum, to niech rysuje, maluje i szkicuje.
Czekam z wielkim zafrapowaniem. Niech zrobi wiarygodny szkic. Niech odda w³a¶ciwie jasno¶æ i po³o¿enie gwiazd. Nie po 3 dniach, ale po godzinie od zobaczenie obiektu w okularze.
Stawiam flaszkê dobrego wina i czekam.


Takich ludzi nie ma, ale bardzo, bardzo chcia³bym siê mylic. Je¶li jednak, TEN jeden na milion osób jest u nas na forum, to niech rysuje, maluje i szkicuje.
Czekam z wielkim zafrapowaniem. Niech zrobi wiarygodny szkic. Niech odda w³a¶ciwie jasno¶æ i po³o¿enie gwiazd. Nie po 3 dniach, ale po godzinie od zobaczenie obiektu w okularze.
Stawiam flaszkê dobrego wina i czekam.


mpp - czekam na flaszkê, serio.
a teraz patrz - http://pl.youtube.co...h?v=ckqDX2XpdyY
na u tubie jest kilka filmików o nim (Stephen Wiltshire) i jego szkicach...

pozdrawiam
Ori
Ten post by³ edytowany przez Ori2711 dnia: 03 November 2008 - 16:02

mpp - czekam na flaszkê, serio.
a teraz patrz - http://pl.youtube.co...h?v=ckqDX2XpdyY
na u tubie jest kilka filmików o nim (Stephen Wiltshire) i jego szkicach...

pozdrawiam
Ori

Co¶ niesamowitego :respect: :wow:


Takich ludzi nie ma, ale bardzo, bardzo chcia³bym siê mylic.
:dobrze: Gratuluje podej¶cia do ¿ycia ;). Nie bêdê tu pajacowa³, ale nawet nie wiesz, jak siê mylisz.

Sprawa wygl±da tak, ¿e je¿eli jest siê sprawnym warsztatowo, czyli du¿o, bardzo du¿o siê tworzy, to rysowanie w impulsie pamiêciowym nie jest nadludzkim wyczynem. Mózg to bardzo sprawne narzêdzie, trzeba wykszta³ciæ w sobie automatyczny feedback w d³oniach - warsztat. Zapamiêtujemy sporo z tego co widzimy, a zapominamy, kiedy na si³ê anga¿ujemy mózg w próby przypomnienia sobie, co widzieli¶my :). Taki paradoks.

To jak w technice szybkiego czytania trzeba oduczyæ siê fontetyzowania tekstu, czy wracania siê po paragrafach. Przeczytali¶my, pamiêtamy, nie trzeba staraæ siê wracaæ. Jak wrócimy, to zapomnimy.

dyskusja zboczy³a na zupe³nie niew³a¶ciwe tory

nie ma najmniejszego znaczenia jak± technik± powsta³a grafika. Co za ró¿nica czy z pomoc± komputera czy bez? Czy w trakcie obserwacji czy kilka minut lub dni po? Istotny jest cel

ale zacznijmy od pocz±tku
sk±d wziê³y siê szkice astronomiczne? To chyba proste. Ano zt±d, ¿e kiedy¶ nie by³o aparatów fotograficznych i astronomowie w ten sposób uwieczniali swoje obserwacje. Potem szkice by³y podstaw± do analiz. Z chwil± wynalezienia techniki fotograficznej znaczenie szkiców zmala³o ale nadal one powstawa³y. Dzisiejsze szkice astroamatorów s± kontynuacj± kilkusetletniej tradycji. Maj± odzwierciedliæ to co obserwator zobaczy³ na w³asne oczy w okularze teleskopu. Ka¿dy kto w ten sposób uwiecznia swoje obserwacje idzie drog± wyznaczon± przez Heweliusza czy Messiera

czym s± wspó³czesne zdjêcia publikowane choæby na naszym forum? S± pewna interpretacj±. To co na nich widzimy powsta³o dziêki odpowiednio dobranemu warsztatowi oraz obróbce. Jest wiêc takie zdjêcie oddaniem nie tylko tego co widzia³a matryca ale te¿ wynikiem specyficznego podej¶cia autora do zebranego materia³u. Zdjêcie nie jest jedynie wiernym oddaniem rzeczywisto¶ci ale do pewnego stopnia wyobra¿eniem autora, jego uzewnêtrznieniem. Mo¿na powiedzieæ, ¿e jest to rodzaj kreacji wiec tym samym sztuki

mamy wiêc do czynienia z sytuacja podobn± jak w malarstwie i fotografii. Malarz maluj±c cycat± modelkê uwiecznia to co widzi na w³asne oczy. Fotograf robi±c zdjêcie tej samej modelki przekazuje nam swoj± wizjê. Czym zajmuje siê kto¶ kto robi szkic na podstawie tej fotki? Oczywi¶cie plagiatem. Wykonuje w miarê dok³adne odzwierciedlenie czyjej¶ interpretacji. Id±c t± drog± mo¿emy wykonywaæ kolejne fotki kolejnych szkiców robionych na podstawie tych fotek. A co ze szkicami na podstawie szkiców lub fotkami fotek? Nie ma to nic wspólnego ani ze sztuk± ani z astronomi±

to na koniec wprost wypowiem moje zdanie: miejsce tych szkiców jest w Hyde Parku

Pozdrawiam

PS
przysz³o mi do g³owy, ¿e przecie¿ mo¿na tworzyæ szkice obiektów nie istniej±cych w rzeczywisto¶ci. I co z nimi?

EDIT
dopuszczalne jest je¶li kto¶ wykona fotkê, a pó¼niej na jej podstawie wykona szkic (choæ nie widzê w tym celu ale przynajmniej kwestia autorstwa jest bezdyskusyjna). Miejsce takiego szkicu jest oczywi¶cie w dziele astrofotografia
Ten post by³ edytowany przez ZbyT dnia: 03 November 2008 - 19:52

czym s± wspó³czesne zdjêcia publikowane choæby na naszym forum? S± pewna interpretacj±. To co na nich widzimy powsta³o dziêki odpowiednio dobranemu warsztatowi oraz obróbce. Jest wiêc takie zdjêcie oddaniem nie tylko tego co widzia³a matryca ale te¿ wynikiem specyficznego podej¶cia autora do zebranego materia³u. Zdjêcie nie jest jedynie wiernym oddaniem rzeczywisto¶ci ale do pewnego stopnia wyobra¿eniem autora, jego uzewnêtrznieniem. Mo¿na powiedzieæ, ¿e jest to rodzaj kreacji wiec tym samym sztuki
Nie mogê siê z tym zgodziæ. Na forum, a tak¿e w wiêkszo¶ci - w ca³ym ¶rodowisku astrofotografów nie akceptujemy tego, co ty uwa¿asz za standard astrofotografii. Ona NIE MO¯E nic kreowaæ, dodawaæ, tym bardziej z wizji i interpretacji autora. To zaprzeczenie jej podstawowych pryncypiów.

Ma to znamienne znaczenie na kontekst artystyczny. Mianowicie:
1. "S³uszna" astrofotografia (ze s³owa znaczenia) nie zawiera kreacji, ekspresji autora - nie mo¿e wiêc byæ okre¶lona mianem sztuki,
2. Traktowanie materia³u astrofotograficznego w dowolny sposób, obróbka w³asnej wizji, ekspresja autora - wtedy mamy sztukê, nie mam za¶ astrofotografii, czyli dokumentacji zjawiska w kontek¶cie np. fotografii reporta¿owej, której zadaniem jest bierne przedstawianie rzeczywisto¶ci, nie za¶ jej kreowanie.


przysz³o mi do g³owy, ¿e przecie¿ mo¿na tworzyæ szkice obiektów nie istniej±cych w rzeczywisto¶ci. I co z nimi?
Space Art.
Bo co jest w tym z³ego:
http://gallery.artof...arkness_xlg.jpg

Na to te¿ jest miejsce.
¦miem twierdziæ, ¿e zaawansowana astrofotografia to piku¶ w porównaniu z trudem i talentem potrzebnym do tworzenia takich "landshaftów".

Mamy te¿ grupê "Po godzinach".
Nale¿y oddzieliæ zapis z obserwacji od swobodnych wizji (mniej lub bardziej) zwi±zanych z astronomi±.
Sam warsztat komputerowej grafiki jest jednak bardzo interesuj±cy. Powinien mieæ swoje miejsce na Forum.
IMHO Grafika obok Fotografia
Ten post by³ edytowany przez misiowaty dnia: 03 November 2008 - 20:07

Nie mogê siê z tym zgodziæ. Na forum, a tak¿e w wiêkszo¶ci - w ca³ym ¶rodowisku astrofotografów nie akceptujemy tego, co ty uwa¿asz za standard astrofotografii. Ona NIE MO¯E nic kreowaæ, dodawaæ, tym bardziej z wizji i interpretacji autora. To zaprzeczenie jej podstawowych pryncypiów.
w przypadku fotografii naukowej tak ale fotki zamieszczane na forum wcale nimi nie s±. Wystarczy poczytaæ w jaki sposób s± obrabiane. Autorzy manipuluj± poziomami, kolorami itd. Zamiast luminancji stosuj± Halfa, robi± zdjêcia z ró¿nymi czasami, kadruj±, przyt³umiaj± gwiazdy by uwypukliæ mg³awice etc. W komentarzach czêsto podawane s± sposoby "upiêkszenia" zdjêæ.

nie zamierzam twierdziæ, ¿e to sztuka ale z pewno¶ci± wk³ad indywidualny autora ma du¿y wp³yw na efekt finalny i to mia³em na my¶li pisz±c o interpretacji autora

pozdrawiam


w przypadku fotografii naukowej tak ale fotki zamieszczane na forum wcale nimi nie s±. Wystarczy poczytaæ w jaki sposób s± obrabiane. Autorzy manipuluj± poziomami, kolorami itd. Zamiast luminancji stosuj± Halfa, robi± zdjêcia z ró¿nymi czasami, kadruj±, przyt³umiaj± gwiazdy by uwypukliæ mg³awice etc. W komentarzach czêsto podawane s± sposoby "upiêkszenia" zdjêæ.

nie zamierzam twierdziæ, ¿e to sztuka ale z pewno¶ci± wk³ad indywidualny autora ma du¿y wp³yw na efekt finalny i to mia³em na my¶li pisz±c o interpretacji autora

Ka¿dy pewnie jakie¶ tam fiku miku robi, ale idea jest taka, ¿e rejestrujemy, to co w tych fotonach "widaæ". Oficjalnie nic nie "majstrujemy", nieoficjalnie wiadomo...

W ka¿dym razie, astrofotografia to rejestrowanie fotonów, ew. obróbka s³u¿y lepszej ich ekspozycji. Natomiast celem nie jest upiêkszanie tych zdjêæ - nawet, je¿eli tak robimy. :D

W±tpliwo¶ci na temat astrofotografi ju¿ przerabiali¶my: http://astro-forum.o...showtopic=14829 .
Mo¿emy siê dalej boksowac... Efekt bêdzie taki: ka¿dy zostanie przy swoim i trochê ludzi siê poobra¿a. Choc uwa¿am, ¿e po wspomnianej wy¿ej wymianie zdañ ilo¶c koloru w zdjêciach jednak siê zmniejszy³...

szacunek

ps. I niech kto¶ teraz napisze, ¿e nasze forum nie jest wolne, niezale¿ne i spêtane. Tutaj jest prawdziwa wolno¶c mysli. Kocham AF.
pss. Niezwykle siê cieszê, ¿e ZbyT podziela moje w±tpliwo¶ci!
Ten post by³ edytowany przez mpp dnia: 03 November 2008 - 22:17

Ka¿dy pewnie jakie¶ tam fiku miku robi, ale idea jest taka, ¿e rejestrujemy, to co w tych fotonach "widaæ". Oficjalnie nic nie "majstrujemy", nieoficjalnie wiadomo...
ok. Mo¿emy przyj±æ taki punkt widzenia. Ale nawet je¶li celem jest doskona³o¶æ techniczna, a nie estetyczna to nie ulega w±tpliwo¶ci, ¿e nadal decyduj±ce znaczenie ma osoba autora zdjêcia. Jej wk³ad w zebranie sprzêtu, dopasowanie elementów do siebie, zestrojenie i w koñcu wykonanie fotek i ich posk³adanie (z obróbk±). Znamy przecie¿ z historii astronomii odpowiednie przyk³ady (jak choæby odkrycie populacji gwiazdowych przez Baade'go) gdy dziêki pomys³owi i starannemu wykonaniu zdjêæ uda³o siê dokonaæ odkryæ

przyk³ad z malarzem i fotografem by³ przerysowany ale mia³ zwróciæ uwagê na temat autorstwa pracy i znaczenia indywidualnego wk³adu autora w jego dzie³o

co do wizji artystycznych to jestem za ale na pewno nie w dziale szkice obserwacyjne

pozdrawiam


ps. I niech kto¶ teraz napisze, ¿e nasze forum nie jest wolne, niezale¿ne i spêtane. Tutaj jest prawdziwa wolno¶c mysli. Kocham AF.
Jaka tam wolno¶æ - sodoma i gomora... nie znasz siê ;)

Ale jeszcze ciebie pomêczê przed snem. Jak mnie przekonasz, ¿e w poni¿szym zdjêciu mamy do czynienia z kreacj± i artystyczn± wizj± autora, to padne na kolana i zamilknê na amen.
http://wwwdelivery.superstock.com/WI/223/1...1566-036702.jpg

To jest narrowband fotografia. Podyskutujemy, czy jest prawdziwa, czy nie? Mo¿e fiolecik nie ten? ¯ó³ty by³by lepszy? A mo¿e wolisz b/w? :D

Liczê, ¿e nie potraktujecie tego, jako formê ataku na przekonania i uczucia. Wierzê, ¿e bêdzie to przyczynek do chwili refleksji. To te¿ mo¿na nazwaæ astrofotografi± - przedstawia wszech¶wiat. Niczym to siê nie ró¿ni od np. mojego pelikana. Szkoda tylko, ¿e nie mam kamerki X-Ray :(.


Jaka tam wolno¶æ - sodoma i gomora... nie znasz siê ;)

A tu siê zgodzê! Dadam ,¿e jeszcze sajgon jakich ma³o.

Co do zdjêcia... Zdjêciê jest oczywi¶cie nieprawdziwe. Jest to subiektywna projekcja, translacja obiektu, jakim jest czê¶æ czaszki. Subiektywna, bo kolory zosta³y dobrane w sposób przypadkowy lub zamierzony, ale jednak dobrane. U¿ycie promieni X równie¿ wp³ywa na subiektywno¶æ obrazu. Jedynie moja nabyta wiedza pozwala rozpoznaæ obiekt na zdjêciu oraz odrzuciæ na³o¿ony kolor jako sztuczna wizualizacja czego¶ tam. ( tutaj brak³o mojego doswiadczenia !)

Przeprowad¼my eksperyment my¶lowy: robiê zdjêcie rentgenowskie obiektu ZZZ; koloruje go wed³ug tylko sobie znanych regu³; pokazuje wynik Buszmenowi z afryki i pytam co to jest? Nawet je¶li fotografowanym obiektem by³ jego (Buszmena) magiczny bêbenek jest ma³a szansa, ¿e rozpozna go na zdjêciu!
Dlaczego? Bo nie ma do¶wiadczenia, w odczytywaniu zdjêæ rentegenowskich. Je¶li jednak namówimy go do rozbicia magicznego bêbenka i zajrzenia do ¶rodka, i porównania ze zdjêciem. My¶lê, ze nauczy siê, zapamiêta i nastêpnym razem rozpozna co jest na zdjêciu.
Z³o¶liwie moge siê teraz zapytaæ, czy jak mu poka¿e 10 zdjêæ czaszki kolorowanych na niebiesko, to uzna, ¿e ko¶ci w czaszce s± niebieskie?!? Pewnie tak, chyba, ¿e ju¿ sprawdza³ za pomoc± toporka kolor i kszta³t ko¶ci g³owy swojego s±siada...

W przypadki zdjêæ astro, nie mamy takiego toporka, które umo¿liwi nam empiryczne sprawdzenie jaki jest kolor i kszta³t obiektu ZZZ. St±d moje w±tpliwo¶ci co do zdjêæ astro.

ciemnego nieba i du¿o uciechy :D

Zupe³nie nie o tym mówimy. Równie dobrze zaraz mo¿esz daæ argument, ¿e krowa w ogóle nie wie, o czym mówimy. Tylko czego to dowodzi? Rozmawiamy na poziomie pewnej percepcji i zrozumienia. Wrzucanie w tê dyskusjê elementów paleointeligencji niczemu nie dowodzi.

Przyk³ad z tym zdjêciem mia³ ci uzmys³owiæ co¶ innego. Mianowicie chodzi o to, ¿e w pracach poznawczysz, w kontek¶cie "nauki", kolor jest spraw± wtórn±, rzek³bym nawet - bez znaczenia. Czy ty sobie t± szczêkê zrobisz fioletow±, czy bordow±, to kwestia bez znaczenia. Wa¿na jest informacja i wiedza w niej zawarta i bez w±tpienia w tym wypadku powiniene¶ powiedzieæ - tak, to moja szczêka. Widzisz na niej znacznie wiêcej, ni¿ na ka¿dym zdjêciu kolorowym, czy mono wykonanym w ¶wietle widzialnym.

Patrz±c na wiele zdjêæ astrofotograficznych trzeba podchodziæ do nich w podobny sposób - jak pewien skoñczony zbiór informacji. Wiedza to inna sprawa, bo ka¿dy z nas, zale¿nie od posiadanego do¶wiadczenia i wyuczonej wiedzy, zobaczy w nich ró¿ne rzeczy. Nie zmienia to faktu, ¿e informacja zawsze jest warto¶ciowa i PRAWDZIWA.

Tak wiêc mówienie, ¿e zdjêcia pokolorowane (nie wa¿ne, czy RGB, czy w liniach emisyjnych) s± sztuczne i nie prawdziwe jest li tylko przejawem pewnej niewiedzy, lub braku ¶wiadomo¶ci.

Puentuj±c - nie wa¿ne, czy mój poprzedni przyk³ad ze szczêk± bêdzie czerwony, ró¿owy, niebieski - zawsze bêdzie prawdziwy. Widmo wszystkiego co jest poni¿ej lub powy¿ej zakresu widzialnego jest "bez-kolorowe". Tak samo fotografowanie w bardzo w±skich liniach emisyjnych jest umowne i s³u¿y tylko "prze¶wietleniu" struktury gazowej obiektu. Powiem wiêcej, tak¿e astrofotografia RGB jest kwesti± bardzo umown± i mówienie o niej w kontek¶cie "realno¶ci-nierealno¶ci" jest mrzonk±. Widma, metody, dobieramy tak, ¿eby dany obiekt zobrazowaæ mo¿liwie najdok³adniej - jak te ko¶ci na roentgenie. U¿ywamy R, G, B, IR, NIR, Ha, Hb, OIII, SII, polaryzacji, ... etc., itp. Póki co, w warunkach amatorskich nie wykorzystujemy X-ray'a, ale who knows... mo¿e kiedy¶. Natomiast to, czy mg³awiczkê poka¿ê jako ró¿ow±, czy b/w... zupe³nie bez znaczenia.


W±tpliwo¶ci na temat astrofotografi ju¿ przerabiali¶my: http://astro-forum.o...showtopic=14829 .

mam pytanie do tego linku. Jest tam mowa o zdjêciu, którego nie widaæ. Mo¿esz napisaæ jak dotrzeæ do opisywanego obrazka?

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mizuyashi.htw.pl