Odszkodowanie za dziurÄ™ w drodze
http://www.brickshelf.com/gallery/ook22/space-mocs/moon-rover-contest/mining.jpgZewsz±d bombardowani jeste¶my wielce ponurymi przepowiedniami, zgodnie z którymi najbli¿sze dziesiêciolecia bêd± epok± istnego “wyczerpywania” – zabrakn±æ ma (choæ w tym akurat przypadku opinie s± mocno zró¿nicowane) wszelakich paliw kopalnych, ¿yciodajnej wody, po¿ywienia, id±c dalej wczoraj zaledwie w ¶wie¿utkim,
lipcowym “¦wiecie Nauki” natkn±³em siê na artyku³, zgodnie z którym za kilkadziesi±t lat zabraknie równie¿
fosforu, bez którego wspó³czesna produkcja ¿ywno¶ci nie ma racji bytu. S± to tylko wybrane przyk³ady – przys³uchuj±c siê temu, co maj± do powiedzenia tzw. specjali¶ci-progno¶ci, musimy liczyæ siê w tym stuleciu z notorycznym brakiem kolejnych elementów, sk±din±d niezbêdnych do prawid³owego funkcjonowania naszej cywilizacji, przynajmniej w oparciu o technologie, które znamy obecnie. Dyskusje na temat zasadno¶ci tych czarnych wizji mo¿na prowadziæ w nieskoñczono¶æ – w¶ród nas znajd± siê i tacy, którzy uwa¿aj± takie prognozy za zbyt pob³a¿liwe i wypatruj± cywilizacyjnej zapa¶ci w najbli¿szych latach (czy¿by w 2012 roku?) jak i tacy, którzy na¶miewaj± siê z nich tylko, bagatelizuj±c wszelkie obawy panikarzy. Jak zwykle to bywa – prawda znajduje siê zapewne gdzie¶ po ¶rodku, nie mojej skromnej osobie te¿ oceniaæ, kto ma racjê.
Jednym z wa¿nych pierwiastków “cywilizacyjnych”, i to pod dwoma zupe³nie odmiennymi wzglêdami, jest
uran. Pierwsze skojarzenia narzucaj± siê same – zabójcze bomby atomowe i gro¼ne elektrownie atomowe asocjowane s± automatycznie z tym pierwiastkiem. Oba skojarzenia s± te¿ sk±din±d ca³kiem trafne – to dziêki uranowi rosn±ca grupa krajów zabawia siê we w³asnych ogródkach z broni± j±drow± i to dziêki temu pierwiastkowi posiadamy narzêdzie, które, gdyby zsumowaæ skuteczno¶æ wszystkich wielu tysiêcy g³owic, potrafi³oby w mgnieniu oka zamieniæ nasz± planetê w pustyniê. Z drugiej, ja¶niejszej mimo wszystko strony – choæ energia j±drowa budzi stale wiele kontrowersji, póki co elektrownie atomowe stanowi± rzeczywi¶cie wzglêdnie czyste i efektywne ¼ród³o energii.
Uran mo¿na uznaæ za pierwiastek “nieodnawialny”, nie powstaje bowiem ot tak w trakcie skraplania pary wodnej i nie pojawia siê po prostu znik±d – tym samym oczywiste jest, ¿e kiedy¶ po prostu, wraz z postêpuj±cym wykorzystaniem, musi go zabrakn±æ. Wiele wskazuje na to, ¿e prêdko siê to nie stanie, nigdy jednak nie do¶æ dostatku, z pewno¶ci± wiêc niektórzy odetchn± z ulg± na wiadomo¶æ, ¿e odkryto w³a¶nie spore z³o¿a tego pierwiastka, problemem mo¿e byæ jedynie kwestia wydobycia, gdy¿ futurystycznych górników wydelegowaæ musieliby¶my na… Ksiê¿yc.
Z pewno¶ci± pamiêtacie jeszcze
informacje medialne sprzed niespe³na miesi±ca (dok³adniej mowa o 10. czerwca), kiedy to tr±biono wszem i wobec o tajemniczej sondzie kosmicznej, która pojawi³a siê znik±d z jednym, ostatecznym dla niej celem – rozbiciem siê o powierzchniê Srebrnego Globu. Oczywi¶cie ¿artujê – sonda nie istnia³a po prostu wcze¶niej w ¶wiadomo¶ci szerszej publiki, wystrzelona zosta³a bowiem ju¿ w 2007 roku z misj± badania Ksiê¿yca. Sond± t± by³a
KAGUYA, japoñski projekt, wyniesiony na orbitê w 2007 roku przez
agencjê kosmiczn± JAXA z
kosmodromu Tanegashima w Japonii. Urz±dzenie zosta³o wys³ane na orbitê Ksiê¿yca w celu szeroko zakrojonych badañ naszego najbli¿szego kosmicznego s±siada – na zakoñczenie bardzo udanej misji zdecydowano, ¿e satelita rozbije siê o powierzchniê Ksiê¿yca (ostatnie chwile przed zderzeniem “oczami” Kaguyi mo¿na obejrzeæ
tutaj, trochê przyt³aczaj±ce wra¿enie prawdê mówi±c ten film robi). Zanim jednak sonda zamieni³a siê w kupkê z³omu i sta³a siê na wieki czê¶ci± Ksiê¿yca, dokona³a niezliczonych pomiarów i badañ, jeden natomiast z jej instrumentów badawczych – tzw.
spektrometr promieniowania gamma (Gamma Ray Spectrometer, GRS) pos³u¿y³ do oszacowania, z niespotykan± dot±d dok³adno¶ci±, sk³adu pierwiastkowego powierzchni Ksiê¿yca.
Na podstawie danych, zebranych w czasie mniej wiêcej 2.100 godzin pomiarów, dokonywanych przez Kaguyê kr±¿±c± niestrudzenie na wysoko¶ci ok. 100 km nad powierzchni± Srebrnego Globu, stworzono mapê ksiê¿ycowych surowców o niespotykanej dot±d dok³adno¶ci. Wiedziano ju¿ bowiem wcze¶niej (choæby w efekcie
programu Apollo), ¿e powierzchniowe warstwy Ksiê¿yca sk³adaj± siê ze zró¿nicowanych pierwiastków (bo zapewne nie jest to ciemna materia, jak niektórzy – szczególnie w stosunku do niewidocznej strony – mogliby podejrzewaæ), takich jak magnez, wapn, krzem, tytan czy trywialne w sumie ¿elazo. Dopiero Kaguya jednak, dziêki bardzo zaawansowanemu technicznie spektrometrowi, pozwoli³a z rewelacyjn± dok³adno¶ci± oszacowaæ, gdzie dany pierwiastek wystêpuje i w jakich ilo¶ciach. Nigdy jednak przedtem nie stwierdzono bezpo¶rednio istnienia na Ksiê¿ycu uranu.
Spore z³o¿a uranu, zgodnie z pomiarami Kaguyi, znajduj± siê w powierzchniowych pok³adach ogromnego morza ksiê¿ycowego
Oceanus Procellarum (Morze Burz), wielgachnej ciemnej plamy, widocznej doskonale na Ksiê¿ycu w górnej, zachodniej jego czê¶ci. Sporo uranu znajduje siê równie¿ w
basenie Biegun Po³udniowy – Aitken, swoj± drog± drugim najwiêkszym znanym nam kraterze uderzeniowym nie tylko na Ksiê¿ycu, ale i w ca³ym Uk³adzie S³onecznym (2.500 km ¶rednicy!). Co ciekawe, pierwiastek ten zdaje siê zazwyczaj tworzyæ trio wspólnie z potasem i torem.
W kontek¶cie tego odkrycia przypomina mi siê dowcip: dlaczego Amerykanie nie wys³ali jeszcze misji za³ogowej na Marsa? Bo dot±d nie odkryto tam z³ó¿ ropy naftowej. Podobnie wygl±da to i tym razem – zapewne w g³owach poniektórych bystrych biznesmenów w³±czy³y siê uk³ady alarmowe i sztaby jajog³owych uk³adaj± ju¿ misterne plany wydobycia i transportu cennego surowca na Ziemiê, by tam sprzedawaæ go za spore pieni±dze. Co prawda do realizacji takich zamys³ów droga jeszcze pewnie daleka, jednak prêdzej czy pó¼niej z pewno¶ci± do tego dojdzie. A¿ strach pomy¶leæ – pamiêtacie taki film
“Pamiêæ Absolutna” z niezapomnianym Arnoldem S. w roli g³ównej?
Streszczenie pracy naukowców z zespo³u Kaguya¬ród³a:
Link 1Link 2Link 3Link 4Zdjêcie: Realistyczna wizja kosmogórników pracuj±cych na Ksiê¿ycu
¬ród³o zdjêciaCredit: www.brickshelf.com
Wy¶wietl pe³ny artyku³
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmizuyashi.htw.pl