Odszkodowanie za dziurÄ™ w drodze
Pytanie:
Jaki wp³yw ma ¶wiat³osi³a na zasiêg gwiazdowy?
Inaczej mówi±c - za³ó¿my, ¿e mamy do dyspozycji dwa instrumenty o takiej samej aperturze oraz o takiej samej sprawno¶ci optycznej, ale o ró¿nych ¶wiat³osi³ach.
Który z nich bêdzie mia³ wiêkszy maksymalny zasiêg gwiazdowy? Ten , o miejszej, czy ten o wiêkszej ¶wiat³osile?
Za³ó¿my dodatkowo, ¿e obydwa instrumenty maj± taki sam okular (czyli ró¿ne powiêkszenia). Który z nich w tym przypadku bêdzie mia³ wiêkszy zasiêg?
Z praktyki, to ten siega dalej, ktory ma zaladowany wiekszy power. Czyli wypada na to, ze z tym samym okularem, swiatlosilny telep siegnie blizej.
Ale teori w tym stwierdzeniu to tyle co nic.
Pozdrawiam.
Czyli teoria sobie w prawo, a praktyka sobie w lewo? :szczerbaty:
Teoria potwierdza praktykê. Wraz ze wzrostem powera maleje jasno¶æ powierzchniowa wiêc t³o nieba mniej przeszkadza i poprzez kontrast punktowe obrazy gwiazd wygl±daj± lepiej i zasiêg wzrasta. Nie jest to ju¿ prawd± dla obiektów rozci±g³ych, bo ich
jasno¶æ powierzchniowa maleje z powerem tak samo jak jasno¶æ t³a.
Arek
Dziêki Arku - Twoje trzy zdania wyja¶ni³y mi wszystko. :notworthy:
Mysle ze przy bardzo ciemnym niebie obiekty rozciagle beda lepiej widoczne na 'szybszym' sprzecie.
"Szybszym" ???
Co masz na my¶li ? Szybko¶æ rozk³adania, ch³odzenia, a mo¿e up³ynniana?
Jasniejszym.
Mysle ze przy bardzo ciemnym niebie obiekty rozciagle beda lepiej widoczne na 'szybszym' sprzecie. mam takie przypuszczenie ale tylko w zwi±zku ewentualnym nieliniowym poch³anianiem ¶wiat³a przez powietrze. dzia³a³o by to mniejwiêcej tak, ¿e dostatecznie ciemny obraz w p³aszczynie diafragmy moze byæ t³umiony przez powietrze w du¿o wiekszym stopniu niz obraz jasny. jakby sprawno¶æ uk³adu nie by³a sta³a.
Ten post by³ edytowany przez
McArti dnia: 15 May 2006 - 15:01
Eeee.... nic nie kumam, ale z praktyki powiem tak: F4 daje jasniejsze i bardziej szczeg. obrazy DSow niz F10
(porownanie na 6") tyle ze nijak nie powiem jak tam w porownanych newtonach bylo z identycznoscia parametrow luster, no i powiekszenia byly zblizone, ale nie identyczne.
To tak z praktyki (znowu :szczerbaty: )
Pozdrawiam.
porównywa³e¶ f/10 i f/4 tej samej apertury? bo jak nie to porównanie niema sensu.
Pytanie:
Jaki wp³yw ma ¶wiat³osi³a na zasiêg gwiazdowy?
Inaczej mówi±c - za³ó¿my, ¿e mamy do dyspozycji dwa instrumenty o takiej samej aperturze oraz o takiej samej sprawno¶ci optycznej, ale o ró¿nych ¶wiat³osi³ach.
Który z nich bêdzie mia³ wiêkszy maksymalny zasiêg gwiazdowy? Ten , o miejszej, czy ten o wiêkszej ¶wiat³osile?
Za³ó¿my dodatkowo, ¿e obydwa instrumenty maj± taki sam okular (czyli ró¿ne powiêkszenia). Który z nich w tym przypadku bêdzie mia³ wiêkszy zasiêg? Dla dwóch teleskopów o tej samej ¶rednicy i tej samej sprawno¶ci, wiêkszy zasiêg gwiazdowy bêdzie mia³ ten, który ma mniejsz± ¶rednicê ¼renicy wyj¶ciowej (czyli wiêksze powiêkszenie)
Dla dwóch teleskopów o tej samej ¶rednicy i tej samej sprawno¶ci, wiêksz± jasno¶æ obiektów rozci±g³ych bêdzie dawa³ ten, który ma wiêksz± ¶rednicê ¼renicy wyj¶ciowej (czyli mniejsze powiêkszenie)
Jak widziisz, w obserwacjach wizualnych ¶wiat³osi³a nie ma wp³ywu ani na zasiêg, ani na jasno¶æ obiektów.
Nabiera ona znaczenia, je¶li interesuje nas oprócz wymienionych parametrów obrazu równie¿ pole widzenia teleskopu.
Inaczej jest w astrofoto. Tam ¶wiat³osi³a jest niezwykle wa¿nym parametrem.
Pozdrawiam
Epizod
porównywa³e¶ f/10 i f/4 tej samej apertury? bo jak nie to porównanie niema sensu. Na polu stal moj sqadak F4 i porucznikowy dobson F10. Oba 6"
Mysle, ze najwiekszym problemem dla potencjalnego testu bylo by to, ze aby miec porownywalne powiekszenie, do wyciagu trafialy rozne okulary. Nie wiem tez jak z roznica/badz brakiem roznicy jakosci luster...
Pozdrawiam.
Pytanie jest trudne, poniewaz jest tutaj pare zmiennych, ktore wplywaja na zasieg. Z odpowiedzi uzyskanych do tej pory zadno tak na prawde nie odpowiedzialo na pytanie o swiatlosile, a wszystkie koncentrowaly sie na powiekszeniu
Ja bym postawil pytanie inaczej. Zadajac je tak jak je zadales mamy do czynienia tak na prawde z dwoma pytaniami. Pierwsze jest o swiatlosile, a drugie o powiekszenie. Jezeli mamy dwa takie same okulary, to mamy dwa rozne powiekszenia. Dwa rozne powiekszenia w tym przypadku dadza dwie rozne srednice zrenicy wyjsciowej. Poniewaz oko ludzkie jest najbardziej czule przy zrenicy wyjsciowej okolo 2mm, to najlepsze efekty w przypadku obiektow rozmytych bedzie dawal ten teleskop, ktory jest blizej tej wielkosci. Nie mozna tez zasady zrenicy stosowac na zasadzie im wiekszy i im mniejszy. Zrenica w przypadku reflektora powyzej 7mm oznacza, ze zaczynamy tracic swiatlo, poniewaz nie cala zrenica jest oswietlona.
Jezeli wiec juz mamy rozmyslac nad swiatlosila, to zmienmy w twoim pytaniu kryteria na ta sama srednice lustra/soczewki, okulary dajace takie samo powiekszenie w obu teleskopach i dwie rozne swiatlosily.
Trzeba bylo tez powiedziec o jaki typ teleskopu Ci chodzi, poniewaz sprawa sie ma roznie w zaleznosci od konstrukcji. W przypadku reflektorow sprawa jest prosta. Ten z wieksza ogniskowa bedzie mial mniejsze lustro wtorne, przez co wiekszy kontrast, troche wiecej swiatla (mniejsza obstrukcja) i tym samym wiekszy zasieg.
W przypadku Katadrioptrikow wszystko zalezy od tego jaka jest obstrukcja centralna. Moze sie zdarzyc, ze system luster jest identyczny w przypadku oby teleskopow, a roznica jest tylko w systemie soczewek. W tym przypadku w tych samych powiekszeniach nie ma roznicy.
W refraktorach achromatycznych dluzsza ogniskowa to lepsza korekcja kolorow. Zasieg szczegolnie punktowy bedzie wiec lepszy przy dluzszej ogniskowej poniewaz wszystkie kolory beda sie zbiekac w jednym punkcie.
W przypadku Apo roznicy juz nie bedzie.
W powyzszych przykladach zalozylem, ze okulary stosowane w porownaniach maja doskonala korekcje. Nie chcialem wprowadzac jeszcze wiecej zmiennych.
Pozdrawiam
Maciek
Nie s±dzê, aby by³o warto wchodziæ w to tak szczegó³owo. O tym, ¿e ¶rednica ¼renicy wyj¶ciowej teleskopu nie mo¿e byæ dowolnie du¿a wie chyba ka¿dy i nie ma potrzeby specjalnie o tym pisaæ. Dlatego to pomin±³em. Tak jak pomin±³em wielko¶æ minimalnej ¶rednicy ¼renicy (czyli maksymalne powiêkszenie), bo taka te¿ jest. Naprawdê nie ma potrzeby a¿ tak tego komplikowaæ, bo gubi siê pewn± klarown± zasadê, ¿e du¿e ¶rednice ¼renic wyj¶ciowych, to jasne obiekty, a ma³e ¶rednice ¼renicy wyj¶ciowej do du¿y zasiêg. O tym, ¿e w rzeczywisto¶ci bierze w tym udzia³ jeszcze wiele, ale mniej znacz±cych czynników, to prawda. Maj± one jednak znaczenie drugorzêdne. Reasumuj±c napiszê to raz jeszcze: w obserwacjach wizualnych, z punktu widzenia zasiêgu i jasno¶ci obrazu, ¶wiat³osi³a nie ma znaczenia.
Pozdrawiam
Epizod
Epizod
Zgadzam sie z Toba, ze nie ma co dzielic wlosa na czworo. Przyjecie jednak, ze swiatlosila nie ma wplywu na zasieg jest zbyt duzym uproszczeniem i w przypadky ukladow lustrzanych blednym.
Mniejsza ogniskowa oznacza przeciez wieksze lustro wtorne, ktore po pierwsze powoduje, ze mniej swiatla dociera do okularu (roznica niewielka), ale co wazniejsze powoduje spadek kontrastu, co juz natomiast ma duzy wplyw na zasieg.
Pozdrawiam
Dla dwóch teleskopów o tej samej ¶rednicy i tej samej sprawno¶ci, wiêkszy zasiêg gwiazdowy bêdzie mia³ ten, który ma mniejsz± ¶rednicê ¼renicy wyj¶ciowej (czyli wiêksze powiêkszenie)
Dla dwóch teleskopów o tej samej ¶rednicy i tej samej sprawno¶ci, wiêksz± jasno¶æ obiektów rozci±g³ych bêdzie dawa³ ten, który ma wiêksz± ¶rednicê ¼renicy wyj¶ciowej (czyli mniejsze powiêkszenie)
Jak widziisz, w obserwacjach wizualnych ¶wiat³osi³a nie ma wp³ywu ani na zasiêg, ani na jasno¶æ obiektów.
Nabiera ona znaczenia, je¶li interesuje nas oprócz wymienionych parametrów obrazu równie¿ pole widzenia teleskopu.
Inaczej jest w astrofoto. Tam ¶wiat³osi³a jest niezwykle wa¿nym parametrem.
Pozdrawiam
Epizod Czyli je¶li dobrze zrozumia³em próbujesz udowodniæ ¿e teleskopy o tej samej ¶rednicy lustra np 2 paraboloidy o pow. 13 cm ale o ró¿nych ogniskowych dadz± te same jasno¶ci, czyli wychwyc± te same obiekty
przy tym samym powiêkszeniu (oczywi¶cie w ró¿nych kombinacjach okularowych) a ró¿nica tkwi tylko w wiêkszym polu widzenia. Czy napewno? <_<
Na pewno :Salut: Je¶li nie liczyæ klimatów z lusterkiem wtórnym, o czym wspomnia³ Pirx.
Chyba racja, choæy z punktu widzenia cenowego, tzn. teleskop o wiêszym lustrze i wiekszej ogniskowej bêdzie zawsze dro¿szy od tego z wiekszym lustrem ale o miejszej ogniskowej....tzn. pomin±wszy róznice w obróbce tafli szk³a i procesie technologicznym , nale¿y przypuszczaæ, ¿e cenê równie¿ kszta³tuj± zasady rynku - gdy¿ wiêcej jest obserwatorów ni¿ fotografów a co z tym idzie jest wiêkszy popyt na wy¿sze f... :Salut:
Z punktu widzenia kosztow wykonania lustra to jest akurat odwrotnie. Lustra o malym F/ sa trudniejsze w wykonaniu i przez to drozsze. Wystarczy spojrzec na ceny u producentow teleskopow oferujacych lustra o tej samej srednicy, ale roznej ogniskowej np. Discovery Telescopes.
Sa tez oczywiscie roznego rodzaju promocje, ale zasada jest taka. Im mniejsze F/ tym wieksza cena (zakaldajac ta sama jakosc wykonania).
Czyli je¶li dobrze zrozumia³em próbujesz udowodniæ ¿e teleskopy o tej samej ¶rednicy lustra np 2 paraboloidy o pow. 13 cm ale o ró¿nych ogniskowych dadz± te same jasno¶ci, czyli wychwyc± te same obiekty
przy tym samym powiêkszeniu (oczywi¶cie w ró¿nych kombinacjach okularowych) a ró¿nica tkwi tylko w wiêkszym polu widzenia. Czy napewno? <_< Musi tak byæ... Energetycznie licz±c, ilo¶æ zebranych fotonów (energi) jest taka sama...nie licz±c obstrukcji lusterka wtórnego (dziêki Pirx)...
dobrego nieba
Czyli je¶li dobrze zrozumia³em próbujesz udowodniæ ¿e teleskopy o tej samej ¶rednicy lustra np 2 paraboloidy o pow. 13 cm ale o ró¿nych ogniskowych dadz± te same jasno¶ci, czyli wychwyc± te same obiekty
przy tym samym powiêkszeniu (oczywi¶cie w ró¿nych kombinacjach okularowych) a ró¿nica tkwi tylko w wiêkszym polu widzenia. Czy napewno? <_< niema ¿adnych ró¿nic, w polu widzenia tak¿e.
te same powiêkszenia powoduj± twe same pola (niezalezne od ogniskowej obiektywu)
niema ¿adnych ró¿nic, w polu widzenia tak¿e.
te same powiêkszenia powoduj± twe same pola (niezalezne od ogniskowej obiektywu) Chyba nie do konca to jest prawda.
Np. obiektyw F10 o srednicy 10 cm i ogniskowej 100 cm a F5 o srednicy 20 cm i ogniskowej tez 100 cm.
Obiektywem 20 cm przy tym samym powiekszeniu zobacze wiekszy obszar bez winietowania niz 10 cm .
Jak okreslic pole widzenia jako pole bez winietowania to swiatlosilnym telepem zobacze wieksze pole.
Prix,
"Zrenica w przypadku reflektora powyzej 7mm oznacza, ze zaczynamy tracic swiatlo, poniewaz nie cala zrenica jest oswietlona." - w przypadku refraktora rownie¿!
"W przypadku Apo roznicy juz nie bedzie." - bêdzie!, jest tak jak pisa³ Arek, zwiêkszaj±c ogniskow± uzyskujemy wiêkszy kontrast pomiêdzy t³em (staje sie ciemniejsze), a obrazem gwiazdy (zak³adamy ich punktowo¶æ) przez co lepiej widaæ s³abe gwiazdki.
pozdrawiam
Czyli je¶li dobrze zrozumia³em próbujesz udowodniæ ¿e teleskopy o tej samej ¶rednicy lustra Np. obiektyw F10 o srednicy 10 cm i ogniskowej 100 cm a F5 o srednicy 20 cm . tak zbig gieniuszu ty nasz :)
pozatym:
Jak okreslic pole widzenia jako pole bez winietowania to swiatlosilnym telepem zobacze wieksze pole. nonsens! ¶wiat³osilny teleskop ma zawsze wiêksze tendencje do winietowania.
"Zrenica w przypadku reflektora powyzej 7mm oznacza, ze zaczynamy tracic swiatlo, poniewaz nie cala zrenica jest oswietlona." - w przypadku refraktora rownie¿! w przypadku refraktora nie tracisz ¶wiat³a jako jasno¶ci obrazu a w przypadku reflektora powieksza sie wymiar obstrukcji centralnej w ¼renicy i ¶wiat³o jako jasno¶æ obrazu spada!!!
Z innych zalozen patrzymy .
Ja zalozylem stala ogniskowa a zmiana swiatlosily jest w wyniku zmiany srednicy lustra . Nie czytalem troche wczesniejszych postow .
Przy stalej srednicy lustra na pewno w dobrze zaprojektowanym telepie przy mniejszej ogniskowej i tym samym powiekszeniu pole bez winietowania bedzie wieksze. Ale w tym dodatkowym polu pojawia sie znieksztalcenia - koma i komopodobne od okularow.
Mc,
czytaj uwa¿nie
Je¶li maksymalna ¶rednica ¼renicy twojego oka wynosi 6-7 mm, to w przypadku ka¿dej (!!!) ¼renicy wyj¶ciowej wiêkszej ni¿ 7 mm tracimy ¶wiatlo, niezale¿nie od u¿ytego teleskopu!
Epizod
Zgadzam sie z Toba, ze nie ma co dzielic wlosa na czworo. Przyjecie jednak, ze swiatlosila nie ma wplywu na zasieg jest zbyt duzym uproszczeniem i w przypadky ukladow lustrzanych blednym.
Mniejsza ogniskowa oznacza przeciez wieksze lustro wtorne, ktore po pierwsze powoduje, ze mniej swiatla dociera do okularu (roznica niewielka), ale co wazniejsze powoduje spadek kontrastu, co juz natomiast ma duzy wplyw na zasieg.
Pozdrawiam Pirx
To wszystko co piszesz jest prawd±, je¶li chcemy zagadnienie traktowaæ tak szczegó³owo. Moim zdaniem nie ma takiej potrzeby, ale mo¿emy choæby skrótowo to zrobiæ. Praktyczny wp³yw obstrukcji na kontrast, je¶li tylko mie¶ci siê ona w najczê¶ciej spotykanych granicach jest pomijalnie ma³y w stosunku do destruktywnej roli jak± pe³ni w degradowaniu tego kontrastu atmosfera ziemska. Ponadto je¶li chcieliby¶my mówiæ o kontra¶cie obrazu punktu ¶wietlnego musieliby¶my analizowaæ obraz dyfrakcyjny tego¿ punktu. A to oznacza niestety, ¿e przekroczyli¶my zakres, w którym obowi±zuje tak prosty zwi±zek miedzy zasiêgiem a powiêkszeniem. Zasada ta obowi±zuje bowiem w zakresie od powiêkszenia minimalnego do powiêkszenia rozdzielczego. Przy powiêkszeniach wiêkszych od rozdzielczego, obraz dyfrakcyjny jest wiêkszy od prêcika w siatówce oka (piszê o prêcikach, a nie czopkach bowiem przy ma³ych natê¿eniach ¶wiat³a o jakich mówimy dzia³aj± g³ównie prêciki) i nie mo¿e byæ ju¿ traktowany jak obiekt punktowy,a staje siê obiektem rozci±g³ym na podobieñstwo DS - ów czy planet. Natomiast wi±¿±cy siê z wiêksz± obstrukcj± spadek jasno¶ci powoduje, ¿e nie jest spe³nony warunek takiej samej sprawno¶ci energetycznej, a porównanie teleskopów o ró¿nej sprawno¶ci w tym przypadku nie ma sensu.
Wyra¿aj±c to wszystko raz jeszcze z uwzglêdnieniem powy¿szego otrzymujemy:
Dla dwóch teleskopów o tej samej ¶rednicy i tej samej sprawno¶ci, w zakresie powiêkszeñ od minimalnego do rozdzielczego, wiêkszy zasiêg gwiazdowy bêdzie mia³ ten, który ma mniejsz± ¶rednicê ¼renicy wyj¶ciowej (czyli wiêksze powiêkszenie)
Dla dwóch teleskopów o tej samej ¶rednicy i tej samej sprawno¶ci, w zakresie powiêkszeñ od minimalnego do rozdzielczego wiêksz± jasno¶æ obiektów rozci±g³ych bêdzie dawa³ ten, który ma wiêksz± ¶rednicê ¼renicy wyj¶ciowej (czyli mniejsze powiêkszenie)
Nie ma tu s³owa o ¶wiat³osile. W obserwacjach wizualnych powinni¶my braæ pod uwagê ¶wiat³osi³ê jedynie w kontek¶cie pola widzenia teleskopu i jego komy, nie za¶ w kwestii zasiêgu i jasno¶ci obrazu.
Dziêki Prix za rzeczow± wymianê pogl±dów.
Pozdrawiam
Epizod
Czyli je¶li dobrze zrozumia³em próbujesz udowodniæ ¿e teleskopy o tej samej ¶rednicy lustra np 2 paraboloidy o pow. 13 cm ale o ró¿nych ogniskowych dadz± te same jasno¶ci, czyli wychwyc± te same obiekty
przy tym samym powiêkszeniu (oczywi¶cie w ró¿nych kombinacjach okularowych) a ró¿nica tkwi tylko w wiêkszym polu widzenia. Czy napewno? <_< Przy zadanych warunkach takiej samej sprawno¶ci energetycznej - tak. Ró¿nica jest tylko w polu i w komie.
Pozdrawiam
Epizod
niema ¿adnych ró¿nic, w polu widzenia tak¿e.
te same powiêkszenia powoduj± twe same pola (niezalezne od ogniskowej obiektywu) Niestety w ogólno¶ci tak nie jest. Dla okularów o tym samym k±cie widzenia tak bêdzie. Je¶li jednak uzywamy w obu przypadkach okularów (mog± to byæ np okulary 1,25") o takiej samej ¶rednicy diafragmy polowej (czyli ró¿ni± siê k±tami widzenia bowiem maj± rózne ogniskowe dla zachowania tego samego powiêkszenia) to tak nie bêdzie.
Ten post by³ edytowany przez
Epizod dnia: 15 May 2006 - 23:37
Jak wszystko jest idealnie, to nie ma róznicy. Ale ¶wiat³osilne szk³a s± znacznie bardziej wybredne, je¶li chodzi o kolimacjê czy ustawianie ostrosci. Trochê nie tak i ju¿ bêdzie gorzej ni¿ w szkle wolniejszym. Ale przy pewnych ¶rednicach trzeba robiæ szybkie szk³a, bo tylko takie sa jeszcze u¿yteczne.
"Szybszym" ???
Co masz na my¶li ? Szybko¶æ rozk³adania, ch³odzenia, a mo¿e up³ynniana? Zwykle fastest oznacza teleskop o wiekszej swiatosile (no, powiedzmy ze FAST to teleskop o duzej swiatlosile, nie powiemy fast na Maka f:11), nie spotkalem sie z inna interpretacja, a ze zastosowalem kalke jezykowa - wzialem w cuzdyslow. Nie spodziewalem sie ze to okreslenie napotka na jakies watpliwosci iterpretacyjne.
Czytam to wszystko z uwaga i nijaka zaduma. Nie jest to bliskie mojemu intuicyjnemu rozumieniu swiatlosily.
Jezeli na negatywie naswietlanie obrazu o swiatlosile 5.6 trwaloby, powiedzmy, 5 minut, to przy swiatlosile 8 trwaloby 10 minut. Spodziewam sie zatem, ze oko ludzkie dostrzegloby wiecej gwiazd w tym sprzecie f:5.6 niz f:8. Tymczasem nie uwzgledniam tutaj powiekszenia. W takim razie, skoro lustra maja te sama srednice, to zeby zobaczyc ten sam fragment nieba nalezaloby zastosowac w jasniejszym sprzecie okular o dwukrotnie mniejszej ogniskowej i wtedy zmniejszy sie nam pole widzenia, a dla odmiany 'mierzalna' (okreslona sensytometrycznie albo fotometrycznie) jasnosc gwiazd spadnie, czyli bedzie widac tyle samo gwiazd przy tym samym polu widzenia...
Oczywiscie INTUICYJNIE (w sensie fotograficznym) nie uwzgledniam okularu, dlatego naswietlanie sprzetem o wiekszej jasnosci trwaloby krocej, ale oczywiscie pole widzenia i powiekszenie nie byloby takie samo!
Ten post by³ edytowany przez
cygnus dnia: 16 May 2006 - 01:23
Moze skrajnosci przybliza rozwiazanie?
Telep o F 100 i drugi o F 10 . Wystarczy popatrzec przez rurke 10 cm i 100 cm aby zobaczyc roznice w polu widzenia .
Ten post by³ edytowany przez
zbig dnia: 16 May 2006 - 08:46
Nie czytalem troche wczesniejszych postow . no to nie odpowiadaj na posty, które s± odpowiedzi± na posty których nie czyta³e¶...
Spodziewam sie zatem, ze oko ludzkie dostrzegloby wiecej gwiazd w tym sprzecie f:5.6 niz f:8. Tymczasem nie uwzgledniam tutaj powiekszenia. zauwa¿, ¿e ¶wiat³osi³a jaka ciê interesuje jest w uk³adzie ¼renica-siatkówka (max ok. f/2,6)
reszta to projekcja okularowa!
to czy patrzysz przez lunete i okular f=1000mm fo=20mm czy przez lunete f=500 fo=10mm NIEMA ZNACZENIA bo to tylko konwerter przed obiektywem ¼renicy oka a w ognisku g³ównym (siatkówka jest dalej f/2,6 czy ile¶ tam mniej w zale¿no¶ci jak± ¼renicê ma okular.
ZATEM okular jest konwerterem ¶wiat³osi³y sprowadzajcej wszystko do f/2,6 lub mniej na siatkówce oka.
TO pokazuje, ¿e swiat³osi³a obiektywu przed okularem NIE ABSOLUTNIE ¯ADNEGO ZNACZENIA.
W takim razie, skoro lustra maja te sama srednice, to zeby zobaczyc ten sam fragment nieba nalezaloby zastosowac w jasniejszym sprzecie okular o dwukrotnie mniejszej ogniskowej i wtedy zmniejszy sie nam pole widzenia, pole widzenia sie nam zupe³nie nie zmniejszy, bo obiektyw da mniejszy ja¶niejszy obraz na diafragmie a krótszy okular bêdzie widzia³ w³asnie ten mniejszy obraz. (zak³adaj±c, ¿e okulary widz± tak samo 50-60 czy ile tam stopni)
Zwykle fastest oznacza teleskop o wiekszej swiatosile (no, powiedzmy ze FAST to teleskop o duzej swiatlosile, nie powiemy fast na Maka f:11), nie spotkalem sie z inna interpretacja, a ze zastosowalem kalke jezykowa - wzialem w cuzdyslow. Nie spodziewalem sie ze to okreslenie napotka na jakies watpliwosci iterpretacyjne. Cygnus,
z ca³ym szacunkiem dla Ciebie t³umaczenie "fast" w przypadku teleskopów jako "szybki" jest olbrzymim b³êdem wynikaj±cym prawdopodobnie ze z³ego t³umaczenia, a nastêpnie bezmy¶lnego powielania.
Przy t³umaczeniu nale¿y uwzglêdniæ równie¿ kontekst wypowiedzi. Sprawd¼ w pierwszym lepszym s³owniku znaczenie s³owa "fast" - znajdziesz tam równie¿ "mocny", "silny". I u¿ycie takich w³a¶nie s³ów w tym przypadku oddaje sens t³umaczenia.
Jak by¶ przet³umaczy³ wyra¿enie: I love fast girls? :szczerbaty:
Proszê nie ci±gn±æ w tym w±tku tematu t³umaczenia (aby nie robiæ ba³aganu) - jak kto¶ ma ochotê podyskutowaæ na ten temat niech za³o¿y nowy w±tek w odpowiednim dziale.
A propos meritum sprawy - dziêkujê za tak du¿± ilo¶c ciekawych i merytorycznych wypowiedzi.
Dla mnie bardzo istotn± informacj± dotycz±c± tego, co mo¿na zobaczyæ na niebie jest istotno¶æ ¼renicy wyj¶ciowej. Bo nie jest konieczne nabywanie ¶wiat³osilnego instrumentu - mo¿na zaopatrzyæ siê w teleskop s³abszy, a "stratê" skompensowaæ okularem o d³u¿szej ogniskowej. Przy oczywistym za³o¿eniu takich samych w³a¶ciwo¶ci instrumentu (i oczywi¶cie apertury).
ja w sprawie formalnej, bardzo ciekawa dyskusja,
tylko na jowisza, dlaczego praktycznie muszê j± czytaæ 2 razy?
bo prawie ka¿dy z Was, zabieraj±cych tu g³os, cytowa³ wypowied¼ swojego poprzednika
to szalenie utrudnia czytanie, niemówi±c o tym jak rozci±ga to topic, kiluje transfer i zniecheca innych do przeczytania ca³o¶ci, nie powiem, ¿e pó³ nocy, ale trochê posiedzia³em i usun±³em wszystkie te cytaty w wiêkszo¶ci postów w tym watku, alei tylko te, w których by³y cytowaniem wypowiedzi, postów bezpo¶rednio bed±cych przed nimi,
sorry ale teraz jest du¿o krótszy topic i du¿o ³atwiej siê go czyta B)
apeluje do Was o bardziej przemy¶lane u¿ywanie cytatów i stosowanie ich tylko w razie konieczno¶ci
i byæ mo¿e to Mc, jest odpowiedzi±, na to ¿e zbigowi niechcia³o sie czytaæ tego wszystkiego
pozdrowienia
Cygnus,
z ca³ym szacunkiem dla Ciebie t³umaczenie "fast" w przypadku teleskopów jako "szybki" jest olbrzymim b³êdem wynikaj±cym prawdopodobnie ze z³ego t³umaczenia, a nastêpnie bezmy¶lnego powielania.
Przy t³umaczeniu nale¿y uwzglêdniæ równie¿ kontekst wypowiedzi. Sprawd¼ w pierwszym lepszym s³owniku znaczenie s³owa "fast" - znajdziesz tam równie¿ "mocny", "silny". I u¿ycie takich w³a¶nie s³ów w tym przypadku oddaje sens t³umaczenia.
Jak by¶ przet³umaczy³ wyra¿enie: I love fast girls? :szczerbaty: Z calym szacunkiem, ale nie moglem przejsc obojetnie wobec powyzszego.
Bede tu bronil Cygnusa, ktory wg mnie nie popelnil zadnego bledu nazywajac swiatlosilny teleskop teleskopem "szybkim".
W wielu anglojezycznych i polskojezycznych astropublikacjach "fast" czyli "szybki" jest synonimem duzej jasnosci (swiatlosily) teleskopow i nazywanie tej nomenklatury "olbrzymim bledem" to nieporozumienie. Widzialem juz wieksze bledy ;-)
Przepraszam za OT.
Mc,
czytaj uwa¿nie
Je¶li maksymalna ¶rednica ¼renicy twojego oka wynosi 6-7 mm, to w przypadku ka¿dej (!!!) ¼renicy wyj¶ciowej wiêkszej ni¿ 7 mm tracimy ¶wiatlo, niezale¿nie od u¿ytego teleskopu! Wiem o co ci chodzi ale to niejest efekt o którym pisa³ Pirx. Ci±gle pisa³em o ¶wietle w znaczeniu jasno¶ci obrazu. jak masz oko 7mm to w refraktorze mimo, ¿e ¼renica ro¶nie to przechwytujesz zawsze 7mm (aperture tracisz ale jasno¶æ OBRAZU masz sta³±). Twoim tokiem rozumowania tracisz ¶wiat³o z obiektywu ale nie jasno¶æ obrazu.
w przypadku newtona przy coraz wiêkszej ¼renicy jasno¶æ OBRAZU spada! bo Ty ³apiesz 7mm a coraz wiêkszym udzia³em tych 7mm jest ¶lepa ¼renica na ¶rodku.
najwiêkszym problemem tego topicu jest mówienie na troche inny temat przez kazdego i wzajemne nie rozumienie siê. natomiast aspiracje do poprawiania mamy wszyscy :D
z ca³ym szacunkiem dla Ciebie t³umaczenie "fast" w przypadku teleskopów jako "szybki" jest olbrzymim b³êdem wynikaj±cym prawdopodobnie ze z³ego t³umaczenia, a nastêpnie bezmy¶lnego powielania.
Przy t³umaczeniu nale¿y uwzglêdniæ równie¿ kontekst wypowiedzi. Sprawd¼ w pierwszym lepszym s³owniku znaczenie s³owa "fast" - znajdziesz tam równie¿ "mocny", "silny". I u¿ycie takich w³a¶nie s³ów w tym przypadku oddaje sens t³umaczenia. Podstawowym znaczeniem s³owa "fast" w angielskim jest jednak "szybki" i moim zdaniem tak powinno siê to t³umaczyæ na polski (chocia¿ sam wolê okre¶lenie "jasny" je¶li chodzi o sprawy optyczne). Na ¶wiat³osilny teleskop mówi siê "fast", poniewa¿ mo¿na wykonywaæ du¿o krótsze ekspozycje dla osi±gniêcia tego samego wyniku.
natomiast aspiracje do poprawiania mamy wszyscy :D A jak¿e? :rolleyes:
Ten post by³ edytowany przez
Radek Grochowski dnia: 16 May 2006 - 11:46
Podstawowym znaczeniem s³owa "fast" w angielskim jest jednak "szybki" i moim zdaniem tak powinno siê to t³umaczyæ na polski (chocia¿ sam wolê okre¶lenie "jasny" je¶li chodzi o sprawy optyczne). Na ¶wiat³osilny teleskop mówi siê "fast", poniewa¿ mo¿na wykonywaæ du¿o krótsze ekspozycje dla osi±gniêcia tego samego wyniku. :helo: Bardzo sie ciesze, bo identyczna opinie wyrazilem w swojej korespondencji na PW, a Twoje slowa sa dowodem, ze nie jestem sam :Beer:
¿eby by³o jasne to narysowa³em...
b³êkitne to obiektyw i okular, niebieskie to obraz, kulka to oko (ca³y ¶rodek ga³ki)
Za³±czone miniaturki
l
l
:helo: Bardzo sie ciesze, bo identyczna opinie wyrazilem w swojej korespondencji na PW, a Twoje slowa sa dowodem, ze nie jestem sam :Beer: Polaris, ja te¿ bardzo siê cieszê, ¿e siê cieszysz.
Je¿eli dla Ciebie liczy siê ilo¶æ, a nie jako¶æ, to wpisz sobie w google "szybki teleskop" i "¶wiat³osilny teleskop". Porównaj wyrzucone linki i sprawd¼, ile ciekawych informacji poczytasz na temat "szybkich teleskopów".
Odnoszê wra¿enie, ¿e nie masz zielonego pojêcia na temat t³umaczenia tekstów z jêzyka obcego i uczepi³e¶ siê swojej wersji jak rzep psiego ogona. Rozumiem, ¿e zgodnie z Twoim podej¶ciem >butterfly< dla Ciebie bêdzie oczywi¶cie >lataj±cym mas³em< i nikt nie wmówi Ci, ¿e jest inaczej.
Je¿eli 100 osób powtarza g³upotê, to wcale nie znaczy, ¿e ja te¿ muszê.
Skoro Ty musisz, to Twoja sprawa.
Ponawiam pro¶bê o uciêcie dyskusji na ten temat w tym w±tku.
Ohoho! Widze, ze bunczucznosc masz we krwi.
Bylem na to przygotowany i nie zywie urazy.
A wpisales w google "fast telescope"?
Dobra, nie oczekuje odpowiedzi.
I tak jestes mocno asertywny.
Koniec.
PS. chociaz jestem niezwykle ciekawy Twojej, na pewno blyskotliwej, wersji tlumaczenia okreslenia "fast telescope". Bo bez niej masz nijakie podstawy aby w ogole dyskutowac, ze ktos nie ma racji...
:Beer:
Ten post by³ edytowany przez
polaris dnia: 16 May 2006 - 13:47
ej ludki wyluzujcie bo zaraz wymyslicie jak sie nazywa seeing po polsku i to dopiero bedom jaja B)
Ohoho! Widze, ze bunczucznosc masz we krwi.
Bylem na to przygotowany i nie chowam urazy.
A wpisales w google "fast telescope"?
Dobra, nie oczekuje odpowiedzi.
I tak jestes mocno asertywny.
Koniec.
PS. chociaz jestem niezwykle ciekawy Twojej, na pewno blyskotliwej, wersji tlumaczenia okreslenia "fast telescope". Bo bez niej masz nijakie podstawy aby w ogole dyskutowac, ze ktos nie ma racji...
:Beer: Polaris,
nigdy nie twierdzi³em, ¿e nazwa angielska >fast telescope< jest b³êdna, natomiast t³umaczenie na jêzyk polski jako >szybki teleskop< jest. T³umaczenie to nie proces szukania i t³umaczenia poszczególnych s³ów, ale ca³ego kontekstu, aby jak najlepiej oddaæ sens t³umaczenia.
Dlatego t³umaczenie brzmi >¶wiat³osilny teleskop<, mimo, ¿e w angielskiej wersji nie ma odpowiednika s³owa >¶wiat³o<.
Nie miej mi tego za z³e, ale uczulony jestem na tego typu t³umaczenia, których pe³no jest np. na allegro.
Dba³o¶æ o poprawno¶æ jêzyka polskiego jeszcze nikomu nie zaszkodzi³a.
:Beer:
Nie miej mi tego za z³e, ale uczulony jestem na tego typu t³umaczenia, których pe³no jest np. na allegro.
Dba³o¶æ o poprawno¶æ jêzyka polskiego jeszcze nikomu nie zaszkodzi³a.
:Beer: OK :Beer:
:-)
Przepraszam za ostre slowa, unioslem sie.
Ten post by³ edytowany przez
polaris dnia: 16 May 2006 - 14:09
no dobra a co *** MY¦LI! *** anglik jak mówi "fast telescope"??? ¿e jest ¶wait³osilny? czy, ¿e jest szybki w kontek¶cie jasny obraz- krótka expozycja??????????????? :rolleyes:
wielkorotnie spotka³em sie z okre¶leniem "szybki newton" B)
Ten post by³ edytowany przez
McArti dnia: 16 May 2006 - 14:11
no wiesz Mc, Anglik, to zapewne my¶li: - byle szybko, bo to, albo zaraz angielska mg³a, albo deszcz, albo five o'clock sie zbli¿a i herbatki by sie napi³ :szczerbaty:
a jeszcze przy jego flegmie, to mu sie "szybki" gdzie¶ przy f/2 dopiero zaczyna :ha:
wielkorotnie spotka³em sie z okre¶leniem "szybki newton" B) Moze to?...
Ten post by³ edytowany przez
polaris dnia: 16 May 2006 - 14:31
A tak do tematu to mysle, ze najbezpieczniej jest zaopatrzyc sie w teleskop f/6 - f/7.
Ekstrema w postaci f/4 lub f/14 sa dobre do bardzo waskich, konkretnych celow.
A taka posrednia swiatlosila bedzie w sam raz.
Wiecie co. zbaczajac z toru ktory dalej siega i dlaczego, to jednak swiatlosilna maszynka ma dwie cholernie wazne zalety.
1. pole - wiadomo o co chdzi.
2. MASA - swiatlosilna maszynka bedzie zawsze sporo lzejsza od ciemniejszego odpowiednika.
Pozdrawiam.
Ps. Ma tez oczywiscie wady. Np. jest wymagajaca dla okularow zarowno tych krotkoogniskowych jak i szerokokatnych. Miewa problemy z kontrastem na jasnych obiektach.
I wymaga cholernie dokladnej kolimacji...
I wymaga cholernie dokladnej kolimacji... I to jest najbardziej wkurzaj±ce. Dlatego nie poleci³bym nikomu jasnego newtona 20cm mimo jego kompaktowych rozmiarów. Natomiast w przypadku sprzêtów rzêdu 40-50cm po prostu nie ma innego wyj¶cia i trzeba cierpieæ.
Jak by¶ przet³umaczy³ wyra¿enie: I love fast girls? :szczerbaty: Jak? To naprawde nie s± "szybkie laski"???
Prix,
"Zrenica w przypadku reflektora powyzej 7mm oznacza, ze zaczynamy tracic swiatlo, poniewaz nie cala zrenica jest oswietlona." - w przypadku refraktora rownie¿!
"W przypadku Apo roznicy juz nie bedzie." - bêdzie!, jest tak jak pisa³ Arek, zwiêkszaj±c ogniskow± uzyskujemy wiêkszy kontrast pomiêdzy t³em (staje sie ciemniejsze), a obrazem gwiazdy (zak³adamy ich punktowo¶æ) przez co lepiej widaæ s³abe gwiazdki.
pozdrawiam Przyznaje, ze nakrecilem tutaj wiec sprostuje.
Owszem w przypadku refraktora rowniez nastepuje utrata swiatla, z tym ze w przypadku reflektora oprocz tego, ze swiatlo wychodzi poza zrenice, to do tego jeszcze cien lustra wtornego padajacy na nasza zrenice zaczyna sie powiekszac.
Co do Apo, to napisalem, ze zakladam uzycie roznych okularow, ktore w efekcie dadza te same powiekszenia. Temat przeciez jest o swiatlosile, a nie wplywie powiekszenia na zasieg. Epizod ma racje, ze wyzsze powiekszenia pozwalaja dostrzec ciemniejsze gwiazdy. Dlatego na poczatku swojego postu zaznaczylem, ze zmieniam kryteria i rozwazam przypadek dwoch teleskopow o tej samej srednicy lustra/obiektywu, o roznych ogniskowych i o roznych okularach dajacych w rezultacie takie same powiekszenia.
Powtorze jeszcze raz. Refraktory o tej samej aperturze i o tych samych powiekszeniach (kombinacji ogniskowej i okularu) beda dawaly tak samo jasny obraz bez wzgledu na swiatlosile. W przypadku reflektorow i SCT dochodzi lustro wtorne. Podczas gdy obstrukcja w Newtonie F/6 wynosi okolo 20%, w przypadku F/8 okolo 15% to w przypadku SCT moze wynosic nawet 35%. Konstrukcja teleskopu tez gra wiec role. Przyjmujac za aperture 200mm mamy wiec efektywna aperture:
- refraktor 1256 cm2
- Newton F/6 =1256 cm2 - 50 cm2= 1206cm2
- SCT (z 35% obstrukcja) 1256 cm2 - 154 cm2 = 1102 cm2
Tak wiec widac, ze ta sama apertura SCT daje o 12.25% mniej swiatla niz refraktor. Nie wspomne juz o spadku rozdzielczosci i kontrastu.
Pozdrawiam
Dodam jeszcze, ze w reflektorach F/ tez gra role. Przy skrajnych przypadkach jak np. F/4.2 i F/10 roznica centralnej obstrukcji w Newtonie jest wystarczajaca, aby ja dostrzec przy tej samej aperturze.
A taka posrednia swiatlosila bedzie w sam raz. Podoba mi sie ten poboczny watek, ale nie powiem, ze bedzie to teleskop o sredniej szybkosci! :banan:
Dlatego nie poleci³bym nikomu jasnego newtona... Hm... wkraczasz na grzaski grunt posiadlosci Benedykta! Jasny teleskop (pomalowany na bialo) zmniejsza sprawnosc oka odbijajac swiatlo resztkowe w miejscu obserwacji. :D
Na koniec lingwistycznych dygresji wspomne, ze fotograficy nigdy nie rozmawiaja o obiektywach O DUZYM OTWORZE WZGLEDNYM ale o jasnych obiektywach, i niekoniecznie musza to byc obiektywy serii L Canona.
Angielskie okreslenie FAST TELESCOPE jest przeciez zargonowe, calkowicie jednoznaczne w kregu osob zainteresowanych i analiza lingwistyczna poprawnosci tlumaczenia FAST TELESCOPE na 'szybki teleskop' nie moze sie podeprzec slownikiem jezyka polskiego pod redakcja Doroszewskiego. To jest zargon-zargon i prawdopodobnie nikt z czytajacych ten watek (z wyjatkiem Gospodarza) nie pomyslal o teleskopie posadowionym na przyczepce za Ferrari 550.
:Salut:
¯arliwo¶æ dyskusji na temat fast telescope wynika w³a¶nie z bezzasadno¶ci stosowania tego okre¶lenia dla teleskopów s³u¿±cych celom wizualnym, bowiem zwi±zana z tym pojêciem ¶wiat³osi³a nie ma w wizualu (jak ju¿ to parê razy zaznacza³em) znaczenia dla zasiêgu i jasno¶ci obrazu. Je¶li przejdziemy jednak do tematu astrofoto, to sytuacja jest odmienna.
Dla dwóch teleskopów o tej samej ¶rednicy, krótszej ekspozycji wymaga (a wiêc jest „szybszy”) teleskop o wiêkszej ¶wiat³osile. Mo¿e takie ujêcie sprawy pozwoli zrozumieæ pojêcie „fast telescope”
Do Pirxa: Je¶li wychodzimy poza obszar punktowo¶ci gwiazd, a wiêc jeste¶my powy¿ej powiêkszenia rozdzielczego i przestaje dzia³aæ opisywana parokrotnie ju¿ zasada wzrostu zasiêgu wraz z powiêkszeniem, to Twoje spostrze¿enia odno¶nie wp³ywu obstrukcji s± s³uszne za wyj±tkiem stwierdzenia o spadku rozdzielczo¶ci. Paradoksalnie jest akurat odwrotnie tzn. wiêksza obstrukcja centralna, to wiêksza rozdzielczo¶æ dwupunktowa w rozumieniu Sparrowa, czy Rayleigha. Jest to tzw. nadrozdzielczo¶æ uk³adu polegaj±ca na zmniejszeniu siê rozmiarów kr±¿ka Airyego przy centralnym przes³anianiu apertury obiektywu. Zwróæ uwagê na to, ¿e wzrasta wówczas powiêkszenie rozdzielcze (niestety drastycznie spada jasno¶æ kr±¿ka Airyego, a zwiêksza siê ilo¶æ i jasno¶æ pier¶cieni dyfrakcyjnych).
Jak widaæ wyj¶cie poza proponowany obszar, koñczy siê znacznym skomplikowaniem zagadnienia.
Koñcz±c swój udzia³ w dyskusji mam nadziejê, ¿e uda³o siê rozwiaæ jeden z mitów (ten z tytu³u w±tku), wa³êsaj±cy siê po tego typu forach i bezsensownie powielany.
Na tym koñczê i pozdrawiam wszystkich
Epizod
Epizod
Bardzo lubie czytac twoje posty. Widac, ze znasz sie na rzeczy i mozna sie wiele dowiedziec. Do tej pory moje doswiadczenie mowilo mi, ze wraz ze wzrostem obstrukcji spada rozdzielczosc. Widze, ze bede musial troche zrewidowac swoje przekonania.
Interesuje mnie jednak jak to sie przedstwawia. Poszukalem troche w Internecie i Rzeczywiscie David Knisely, ktorego uwazam za kogos, kto wie co mowi (znam go z Cloudy Nights) napisal, ze efekt obstrukcji moze rzeczywiscie zwiekszyc rozdzielczosc, lecz jest to poprawa tak mala, ze pomijalna.
http://www.weatherman.com/knisely2.htmZ drugiej strony znalazlem tez ten artykul, ktory natomiast rozroznia pomiedzy obiektami o duzej rozdzielczosci i malej rozdzielczosci i wplywem obstrukcji na uzyskany obraz.
Autor podpiera sie badaniami i konkluduje, ze dla obrazow o duzym kontrascie jak kratery na Ksiezycu nie ma roznicy w rozdzielczosci, natomist dla obiektow o malym kontrascie detali jak Saturn, Mars czy Jowisz rozdzielczosc dla instrumentu z centralna obstrukcja spada .
Nie zwyklem wierzyc we wszystko co widze na necie, ale chcialem spytac sie eksperta co mysli o tym.
Pozdrawiam
Maciek
<_< chyba zapomnialem podac link
http://legault.club....bstruction.html
Pirxie, w³a¶nie kiedy¶, za pomoc± takiej przes³ony centalnej, Mizar zrobi³ eksperyment i rozdzieli³: Beta Del, za pomoc± 20cm teleskopu!:
http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=4936&hl=pozdrowienia
Du¿a obstrukcja centralna na pewno ma spory pozytywny wp³yw na rozdzielczo¶æ, co kiedy¶ tu na forum pokaza³ Chojrak. Hmmm gdzie to by³o... o, jest
tutaj. To dyskusja teoretyczna, ale pó¼niejsze fotki przez Ta³a 200K pokaza³y, ¿e to faktycznie dzia³a i poprawa rozdzielczo¶ci by³a chyba 2-krotna albo co¶ ko³o tego (nie chce mi siê szukaæ tych zdjêæ w trzewiach forum). Zwiêksza siê ilo¶æ pier¶cieni dyfrakcyjnych i spada jasno¶æ, wiêc nie dzia³a to w wizualu, ale dziêki obróbce mo¿na uzyskaæ obrazy bardzo ciasnych uk³adów podwójnych, co nie by³oby mo¿liwe bez przys³ony centralnej.
O, sumas by³ szybszy :)
Ten post by³ edytowany przez
Radek Grochowski dnia: 17 May 2006 - 17:57
Czy ma ktos rysunek tej przeslony centralnej? Jest wiele rodzajow przeslon i te, ktore do tej pory widzialem maja wlasnie za zadanie zmniejszenie apertury, ale rowniez uzyskanie czystej apertury, czyli bez obstrukcji centralnej. uzyskuje sie wtedy cos co ma dzialac jak refraktor. Mizar pisze tez, ze ta metoda ma zastosowanie glownie do kamerki, ale nie do wizuala. Niemniej bardzo mnie ten watek zaintrygowal, poniewaz sam zamierzam zajac sie wkrotce ciasnymi ukladami. Bede wdzieczny za wszelkie informacje.
Pozdrawiam
Pytanie cofam. Myslalem, ze oba linki sa do tego samego watku, ale w tym drugim podanym przez Radka wyraznie Mizar opisuje swoja przeslone jako centralna, ktora po zalozeniu pozostawia tylko dwa centymetry po bokach. Jest to bardzo interesujace. Ciekaw jestem czy mozliwosc rozdzielenie bierze sie ze spadku jaskosci obrazu dwoch jasnych gwiazd podwojnych, czy moze ze wzrostu rozdzielczosci ukladu, czy tez moze z obu tych powodow?
Ten post by³ edytowany przez
Pirx dnia: 17 May 2006 - 18:23
heh, tu jest jeszcze strzêpek rozmowy na ten temat:
http://astro-forum.org/Forum/index.php?s=&...ndpost&p=179106z którego wynika, ze przes³ona mia³a 160mm, przy lustrze ¶redn. 200mm,
heh, to wychodzi 64% obstrukcji
niestety Mizar rzadko tu ostatnio bywa, ale mo¿e odezwa³by siê na maila?
pozdrowienia
ups sorry, ale to pisze w linku podanym przez Radka
Ciekaw jestem czy mozliwosc rozdzielenie bierze sie ze spadku jaskosci obrazu dwoch jasnych gwiazd podwojnych, czy moze ze wzrostu rozdzielczosci ukladu, czy tez moze z obu tych powodow? Jak napisa³ Mizar, poprawa rozdzielczo¶ci wynika z przelania wiêkszej czê¶ci energii z plamki centralnej na pier¶cienie dyfrakcyjne, co powoduje zmniejszenie ¶rednicy plamki i zwiêkszenie jasno¶ci pier¶cieni. Zmniejszenie jasno¶ci nie ma tu znaczenia, bo gdyby mia³a to mo¿naby zwiêkszaæ rozdzielczo¶æ sprzêtu za pomoc± szarego filtra ;)
Przes³ona centralna zwiêksza rozdzielczo¶æ tylko dla dwóch obiektów punktowych (gwiazdy podwójne). Tak jak napisa³ Radek, zwiêksza siê jasno¶æ pier¶cieni dyfrakcyjnych, a zmniejszaj± siê rozmiar i jasno¶æ dysku Airego. W przypadku obiektów rozci±g³ych takich jak Planety powoduje to spadek kontrastu, poprzez "zalewanie" ¶wiat³em z obszarów ja¶niejszych s±siednich ciemnych obszarów.
Wygl±d pary gwiazd o identycznej jasno¶ci i separacji 1,4" dla teleskopu o ¶rednicy 100mm i obstrukcji odpowiednio 0%, 20% i 90%, wygenerowane Aberratorem.
j/w. tylko ¿e tym, razem Jowisz. Symulacja ma³o realistyczna ale dobrze pokazuje ró¿nice przy ró¿nych poziomach obstrukcji.
Pozdrawiam
Micha³
Ten post by³ edytowany przez
Bemko dnia: 17 May 2006 - 18:52
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmizuyashi.htw.pl