Odszkodowanie za dziurę w drodze
wlansie czytam ksiazke "Niebo na doni" Eudarcha Pitticha i Dusana Kalmancoka
doszedlem do tematu protogwiazd (s 128) i czytam cos takiego "................ Czas potrzebny na uformowanie sie protogwiazdy z oboku materii miedzygwiazdowej a do momentu zatrzymania sie kolapsu grawitacyjnego jest, z punktu widzenia historii wszechswiata bardzo krtki .Cay proces skupiania sie obloku , az do rozpoczecia wiecenia , TRWA ZALEDWIE OD KILKU DO CONAJWYEJ KILKUDZIESIECIU LAT i przebiega tym szybciej im wieksza jest masa oboku ."
potem (na nastepnej stronie ) sa dwa zdjecia i jest podpis
"Okoo 1,5 stopnia od rodka Wielkiej Mglawicy w Orionie znajdziemy przedstawiona na fotografiach grupe obiektow Herbiga-Haro , ktore wydaja sie rozmytymi gwiazdami . Na zdjeciu z lewej strony wykonanym w 1947r grupa miala tylko 5 czonkow , na zdjeciu wykonanym w 1954r (z prawej strony ) juz siedmiu czonkow . George Howard Herbig przypuszcza , ze nowe obiekty sa powstajacymi gwiazdami typu T Tauri " dodam od siebie jeszcze tylko ze na obu zdjeciach widze po 3 rozmyte plamki i ciemnosc :)
ale interesuje mnie najbardziej czy to mozliwe zeby od momentu wystapienia fal uderzeniowych (od pobliskich niestabilnych gwiazd ) w ciagu kilkudziesieciu lat taki oblok zdazyl sie skupic i utworzyc protogwiazde ktora zaczyna swiecic ? czy to jest tylko jakis kwiatek w ksiazce (ale wlasnie nie pasuje mi ten podpis pod obrazkami o dodatkowych dwoch nowych czlonkach tej grupy ) czy to jest prawda tak jak pisza ?????????. interesuje mnie to poniewaz wydalo mi sie dosyc nieprawdopodobne aby w tak krotkim czasie z obloku o gestosci 10 ^-20 - 10^-23 g/cm3 i srednicy od 10 000 do 100 000 AU zdazyla powstac mloda gwiazda .
pozdr
DaVe
Mnie te si wydaje to nieco dziwne. Czy bardziej dowiadczeni koledzy mog wspomc Dawida, ktry za dwa dni wybywa i pragnie pozna odpowied? Napiszcie co chopaki i nie odsyajcie go ju nigdzie, bo nie zdy pozna odpowiedzi.
Tempo ewolucji zarowno na ciagu glownym jak podczas dochodzenia
do niego zalezy od masy obiektu. Im ona wieksza tym ewolucja szybsza.
Oczywiscie czas kilkudziesieciu lat od momentu przejscia fali uderzeniowej
do osiagniecia ciagu glownego to jakis chochlik. Gdyby wszystko trwalo tak
szybko, szanse, ze zaobserwujemy jakas gwiazde na tym etapie bylyby prawie
zerowe. W rzeczywistosci obserujemy wiele obiektow osiadajacych na ciag
glowny. Obserwujemy tez protogwiazy prawie bezposrednio w mglawicach
takich jak Orzel gdzie jasno widac tzw. EGGs (Evaporating Gaseous Globulae)
czyli protogwiazdy wylaniajace sie z mglawicy macierzystej na skutek silnego
promieniowania UV innych mlodych gwiazd.
Tak wiec dla protogwiazd o masach kilkudziesieciu mas Slonca etap ewolucji
na ciag glowny okolo stu tysiecy lat, dla gwiazd podobnych do Slonca okolo
30 milionow lat. Dobrze obrazuje to ponizszy rysunek przedstawiajacy sciezki
ewolucyjne protograz o roznych masach na diagramie HR. Przy sciezce jest
podany opowiedni czas ewolucji.
http://www.camk.edu.pl/~olech/tmp/ewolucja.jpg
Mam nadzieje, ze pisalem zrozumiale :) Jakby co to pytajcie.
Arek
Jak dla mnie zrozumiale. Ciekawe czy Dawid zdy to przeczyta? Jak nie to wyl mu na maila.
No wanie. Czy zapon wodoru nastpuje najpierw w maym, nabardziej gstym rejonie, a pniej obejmuje coraz wiksze rejony protogwiazdy, czy zaczyna by przerabiany nagle w caej protgwiedzie?
Nastepuje od jej jdra stopniowo wraz ze spadajac na ni dalej materi i wzrastajacym cinieniem i temperatur ale w kosmicznej skali czasu jest to zjawisko nage jak byskawica 8)
To w jaki sposob dochodzi do zaplonu zalezy tez od masy gwiazdy. W przypadku
duzej masy, temperatura we wnetrzy protogwiazdy szybko przekracha poziom
16 mln stopni i wtedy domunujacym procesem produkcji energi jest bardzo
czuly na temperature cykl CNO. Zapalenie wodoru jest wiec gwaltowne i
zachodzi na duzym obszarze. W gwiazdach podobnych lub lzejszych od
Slonca temperatura we wnetrzu jest na poziomie 15 mln stopni i w takich
warunkach dominujacym jest cykl proton-proton, w ktorym tempo produkcji energii jest zalene od temperatury w sposob slabszy w cyklu CNO.
Arek
Janusz? nie kapuje co Ty tu napisae.:
>"Nastepuje od jej jdra stopniowo wraz ze spadajac na ni dalej materi i wzrastajacym cinieniem i temperatur ale w kosmicznej skali czasu jest to zjawisko nage jak byskawica "<
ale nic nie mwi :-X
pozdrawiam
howx
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmizuyashi.htw.pl