KOLIMACJA Newtona (d³ugie!) 

Odszkodowanie za dziurÄ™ w drodze

KOLIMACJA
Przeprowadzi³em kolimacjê U-boota wg nastêpuj±cego przepisu:

1. Demonta¿ lusterka wtónego.
2. Centralne wzglêdem tubusa ustawienie paj±ka (pomiar suwmiark±).
3. Kolimacja zwierciad³a g³ównego przy kontroli wizualnej przez centralny otwór paj±ka (odbicie oka z markerem ¶rodka zwierciad³a na ¶rodku ¿renicy).
4. Monta¿ lustra wtórnego.
5. Regulacja lustra wtórnego i ma³e korekty zwierciad³a g³ównego a¿ do uzyskania obrazu (wizualna kontrola przez wyci±g ze zdemontowanym okularem):
odbicie oka na ¶rodku paj±ka, marker ¶rodka zwierciad³a g³ównego na ¶rodku ¿renicy, obraz symetryczny wzgêdem otworu wyci±gu, w polu widzenia nie widaæ brzegów lustra wtórnego).
By³em zadowolony z rezultatu a laserka nie mia³em.

Teraz u¿y³em kolimatora laserowego.

6. Po zamontowaniu go w wyci±gu i MALUTKIEJ korekcie po³o¿enia lustra wtórnego przy wyci±gu wsuniêtym mam plamkê lasera w ¶rodku tarczki kolimatora (tarczka mniej wiêcej na wysoko¶ci ¶cianki tubusa.

W tym momencie przychodzi mi do g³owy poruszyæ wyci±giem i... stwierdzam, ¿e przy wysuwaniu wyci±gu plamka lasera przesuwa siê po tarczce w kierunku OD zwierciad³a! Jest to znaczne przesuniêcie. Jestem wstrz±¶niêty...

7. G£ÓWKUJÊ... G£ÓWKUJÊ... G£ÓWKUJÊ...
Wnioski: ¦wiat³o odbite od lusterka wtórnego nie biegnie równolegle do osi optycznej wyci±gu (okularu) z powodu niew³a¶ciwej odleg³o¶ci lusterka wtórnego od zwierciad³a g³ównego.

8. Korygujê g³êboko¶æ osadzenia lustra wtórnego oddalaj±c go od zwierciad³a g³ównego, korygujê ustawienie k±towe a¿ do ustawienia plamki lasera na ¶odku tarczki kolimatora.

9. Poruszam wyci±giem, je¶li nadal plamka przy wysuwaniu wyci±gu porusza siê po tarczce w kierunku OD zwierciad³± - wracam do p. 8 i nadal oddalam lusterko od zwierciad³a.
Po WIELU próbach wreszcie plamkê mam na ¶rodku tarczki niezale¿nie od wysuniêcia wyci±gu.

Czy powy¿sza procedura by³a prawid³owa?

Czy wnioskowanie podane poni¿ej jest prawid³owe?
Uzna³em przy koliomowaniu wizualnym, ¿e lusterko wtórne jest ustawione na odpowiedniej g³êboko¶ci, gdy¿ obraz oka by³ symetryczny wzglêdem otworu wyci±gu i nie widzia³em by brzeg lusterka wtórnego w³azi³ mi w ¶wiat³o wyci±gu. Skoro regulacja z pomoc± kolimatora laserowego doprowadzi³a do zmiany g³êboko¶ci lusterka wtórnego o oko³o JEDEN CENTYMETR - to za³o¿enie przyjête przy wstêpnej regulacji by³o fa³szywe. Najwidoczniej rozmiar lusterka wtórnego jest taki du¿y, ¿e pomimo zupe³nie niew³a¶ciwej jego odleg³o¶ci od lustra g³ównego nadal nie wprowadza³o ono winietowania a ja nie widzia³em jego brzegu w ¶wietle wyci±gu.
Niewielki b³±d w odleg³o¶ci luster chyba by³by bez wiêkszego znaczenia dla jako¶ci obrazu. Gdyby lusterko wtórne by³o ma³e - minimalny dopuszczalny wymiar - prowadzi³oby to do winietowania lusterkiem wtórnym. Je¶li b³±d odleg³o¶ci miêdzy lustrami jest du¿y - to ¶wiat³o nie pada na okular wzd³u¿ jego osi optycznej w zwi±zku z czym mamy spadek ostro¶ci.



Witam.

Mam taka sama maszyne tylko pod szyldem Optisana. Kolimacje przeprowadzalem na niej tylko raz i na oko, ale po zawiezieniu go na "ogolne ogledziny" do pana J. Poruczki uroslem w swoich oczach wielce bo uslyszalem "eee... dobrze jest, przy takiej optyce nie ma co ruszac - lepiej nie zrobimy" :) (opis w pdf'ie zal. na forum, watek -zgred story) Natomiast zaciekawilo mnie uzycie lasera do kolimacji. Pytanie gdzie dokladnie taki laser ma byc zamntowany i czy jako zrodla lasera mozna uzyc popularnych pare lat temu wsrod dzieciakow "punktakow laserowych"? Wyglada to jak przerosniety dlugopis i zostawia plamke swiatla do odleglosci max. ok 10 m. Przy max. odleglosci plamka swiatla ma ok 1,5cm srednicy.

Pozdrawiam

Laser siê zak³ada w wyci±gu zamiast okularu.
Zrobi³em sobie kolimator w³a¶nie z ruskiego "punktaka". Trzeba zrobi¶ stosown± oprawê z "tarczk±".
Trochê potrzeba mechanicznej precyzji bo laser ma ¶wieciæ dok³adnie w osi wyci±gu i dok³adnie WZD£U¯. A ruskie punktaki s± katastrofalnie NIEOSIOWE i nierównoleg³e.
No i jeszcze bardzo wa¿ne: NAJPIERW trzeba zrobiæ kolimacjê WIZUALNIE a dopiero po tem laser.

Moim zdaniem, je¶li skupienie promienia ¶wiat³a zmienia siê z g³eboko¶ci± wsuniêcia wyci±gu to wienien jest wyci±g !
Po prostu nie jest prostopad³y do tubusa teleskopu. Prawid³owa procedura kolimacji laserem przewiduje jako pierwszy krok sprawdzenie ..... w³asnie prostopad³o¶ci wyci±gu w stosunku do tubusa. U¿ywaj±c od razu dalszej czêci procedury kolimacji czyli badanie gdzie wraca odbity promieñ pomija sie t± czê¶æ kolimacji co odpowiada za³o¿eniu, ¿e wyci±g jest prostopad³y. Tak skolimowany teleskop jest ustawiony tylko dla jednego po³o¿enia wyci±gu - tego dla którego by³ kolimowany i wcale nie musi to oznaczaæ prostopad³o¶ci wzajemniej wyci±gu, lustra wtórnego i lustra g³ownego. Obrazy dla tego po³o¿enia bêd± dobre na ¶rodku ale na brzegach zapewne pojawi± siê k³opoty. Je¶li wyci±g jest prostopad³y do tubusa to oczywi¶cie kolimacja bedzie zachowana w innych po³o¿eniach wyci±gu, je¶li nie to powstanie opisany przez Ciebie efekt.
Spróbuj na pocz±tek sprawdziæ za pomoc± lasera czy plamka ¶wiat³a rzucana na przeciwleg³± ¶ciankê tubusa (trzeba zdemontowaæ lusterko wtórne) pada w odleg³o¶ci od brzegu tubusa równej odleg³o¶ci wylotu kolimatora od brzegu tubusa (najlepiej jak kolimator jest zanurzony do krawêdzi wewnêtrznej powierzchni tubusa). Je¶li ten warunek nie jest spe³niony to nale¿y regulowaæ wysoko¶ci± podk³adek pod wyci±giem tak aby zosta³ on spe³niony. Dodatkowo mo¿esz sprawdziæ czy w drugiej osi promieñ lasera jest prostopad³y do tubusa. Trzeba w ¶rodek tubusa w³o¿yæ np. patyczek z dok³adnie okre¶lonym srodkiem i sprawdziæ na nim czy promieñ lasera pada dok³adnie na jego srodek.
Dopiero po prawid³owym ustaleniu k±ta prostego pomiêdzy wyci±giem a tubusem mo¿na zamontowaæ lustro wtórne w taki sposób aby promieñ lasera pada³ dok³adnie na jego ¶rodek. Reszta procedury z laserem to ju¿ ogólnie znana sprawa.
L.J.



Te¿ mo¿esz spróbowaæ metody Barlowowej opisanej tu:
http://www.astro-for...opic.php?t=1955
Ja i tak nic z niej nie rozumiem (s³aba znajomo¶æ angielskiego) ale mo¿e Ci sie przyda. :salu:


Prawid³owa procedura kolimacji laserem przewiduje jako pierwszy krok sprawdzenie ..... w³asnie prostopad³o¶ci wyci±gu w stosunku do tubusa.

Dziêki, dziêki tylko ¿e zastanawiam siê czy w ogóle bardzo dok³adna PROSTOPAD£O¦Æ wyci±gu ma wielkie znaczenie. Moim zdaniem, je¿eli o¶ wyci±gu i o¶ lustra g³ównego przecinaj± siê, to odchylenie od prostopad³o¶ci nie ma ¿adnego znaczenia dla jako¶ci obrazu. Punkt przeciêcia obu osi powinien le¿eæ na lusterku wtórnym (inaczej bêdzie promieñ odbity od lusterka pada³ sko¶nie na okular, co w³a¶nie w po¶cie opisa³em!). Przecie¿ odbicie od zwierciad³a wtórnego nie wnosi nic optycznie oprócz pewnej degradacji (zwi±zanej z tym, ¿e powierzchnia odbijajaj±ca lustra wtórnego nie jest idealna), która wcale nie zale¿y od k±ta! Wa¿ne jest by, je¶li nawet wyci±g nie jest ca³kiem prostopad³y, ¶wiat³o odbite od lusterka pada³o dok³adnie wzd³u¿ osi okularu! Prostopad³o¶æ (je¶li jest zachowana wspó³p³aszczyznowo¶æ osi optycznych lustra i okularu) to ju¿ tylko elegancja ... hm.... mechaniczna, lepiej ¿eby nie wygl±da³o ¿e jest krzywo! :salu:


Te¿ mo¿esz spróbowaæ metody Barlowowej
Dawno czyta³em ten artyku³ ale...
mój wyci±g jest taki d³ugi ¿e od strony tubusa nie widaæ Barlowa. Poprostu "koñczy" siê gdzie¶ w po³owie d³ugo¶ci wyci±gu. Mój kolimator mogê za³o¿yæ tak g³êboko jak chcê, a Barlow ma ko³nierz uniemo¿liwiaj±cy jego g³êbsze wsuniêcie :-) Nie chce mi siê dorabiaæ "przed³u¿ki" do Barlowa bo niektórzy entuzja¶ci ³odzi podwodnych by dostali zajadów ze ¶miechu! :mrgreen:

Ale twojego barlowa nie musi byc widac. Zawsze "przeslone" mozesz zrobic na koncu (poczatku?) tubusa wyciagu. Polecam te metode (barlowowa) bo mozna sporo bledow skorygowac, a jezeli ona przejdzie pomyslnie, to mozesz byc pewny, ze telep jest skolimowany "w punkt" ;)

Cygnus napisz jak po opisanej z laserkiem kolimacji zmienil ci sie obraz . Piszesz ,ze laserek jest nieosiowy i daje nierownolegla wiazke . Chyba trudno uznac jego wskazania za wiecej niz orientacyjne .


Cygnus napisz jak po opisanej z laserkiem kolimacji zmienil ci sie obraz . Piszesz ,ze laserek jest nieosiowy i daje nierownolegla wiazke . Chyba trudno uznac jego wskazania za wiecej niz orientacyjne .
No RUSKI LASEREK taki jest ale ja go w precyzyjnej oprawie umocowa³em i idealnie wycentrowa³em i skolimowa³em! Je¶liby nawet ORIENTACYJNE wskazania pokazywa³y odchylenie odbitego promienia o CENTYMETR to chyba mo¿na to próbowaæ podregulowaæ?

Po kolimacji laserkiem (co doprowadzi³o do znacznego sp³ycenia lustra wtórnego) zdemontowa³em okular i spojrza³em okiem.
Na oko - mia³em teraz lusterko wtórne BARDZO ZA P£YTKO!

Zacz±³em od nowa:
Zdemontowa³em ca³kiem lusterko wtórne.
Zamontowa³em laser i sprawdzi³em prostopad³o¶æ wyci±gu - jest OK. Zdemontowa³em laser.
Sprawdzi³em ustawienie lustra g³ównego patrz±c przez otwór w paj±ku. OK.
Zamontowa³em lusterko wtórne, wy¶rodkowa³em je patrz±c przez wyci±g, ustawi³em centrycznie ¶rodek ¿renicê oka, ¶rodek lustra, paj±k, lusterko wtórne, wyci±g. Znowu lusterko wypad³o dosyæ g³êboko, prawie na granicy mo¿liwo¶ci ¶rubkami regulacyjnymi.
Zamontowa³em laser.
Promieñ lasera trafia 2-3 milimetry na lewo od ¶rodka lustra g³ównego.
Korygujê lusterkiem wtórnym.
Promieñ trafia w ¶rodek lustra g³ównego, po powrocie jest centymetr Z BOKU TARCZKI kolimatora ale Z BOKU a nie w p³aszczy¿nie osi tubusa!
Je¶li próbujê to skorygowaæ lusterkiem wtórnym to promieñ nie trafia w ¶rodek lustra g³ównego.
Wykombinowa³em sobie, ¿e je¶li mam promieñ trafiaj±cy w ¶rodek lustra g³ównego a na tarczce kolimatora Z BOKU - to powinienem obracaæ lusterko wtórne wzd³u¿ osi tubusa. Ale to powodowa³o wêdrowanie plamki lasera po lustrze g³ównym!

Jedyny sposób korekty ¿eby trafiæ w oba ¶odki (lustra i tarczki) to korekta lustra g³ównego.
Wiêc ustawiam najpierw promieñ na marker ¶rodka a potem korygujê lustro. W koñcu laser trafia w oba ¶odki (lustra g³ównego i tarczki lasera).
Teraz demontujê laser i patrzê w wyci±g - jest ROZKOLIMOWANE. Obraz oka i ¶rodka lustra nie jest na ¶rodku wyci±gu! Wszystko siê jakby skosi³o.


Ale twojego barlowa nie musi byc widac. Zawsze "przeslone" mozesz zrobic na koncu (poczatku?) tubusa wyciagu. Polecam te metode (barlowowa) bo mozna sporo bledow skorygowac, a jezeli ona przejdzie pomyslnie, to mozesz byc pewny, ze telep jest skolimowany "w punkt" ;)
Spróbowalem z barlowem. Przecie¿ odbicie tarczki widzê w lustrze g³ównym!
Ciekawe, ale "promieñ" lasera po przej¶ciu przez barlowa daje na lustrze g³ównym wokó³ centralnej plamki co¶ w rodzaju... gromady otwartej M-13 :Cheers:

To wszystko jest do¶æ ciekawe, ja stawiam na kolimator. Powody mog± byæ dwa. Nieosiowo¶æ promienia i jego nierównoleg³o¶æ. S±dz±c po wcze¶ñiejszych opisach mog± tu wystêpowaæ oba negatywne zjawiska z przewag± nierównoleg³o¶ci.
ej_jot

Przecie¿ ju¿ zajawi³em - mam ustawiony laserek za pomoc± 2 x po trzy ¶ruby regulacyjne.
Jest OSIOWY i RÓWNOLEG£Y do tulei oprawy. SPRAWDZA£EM przy bazie pomiarowej kilkumetrowej. Co prawda nie przysz³o mi do g³owy ¿eby KRÊCIC laserem w wyci±gu :-) Ale próby kolimacji robi³em wielokrotnie, zak³adaj±c kolimator losowo raz tak raz inak... a odchylenie promienia by³o zawsze W TÊ SAM¡ STRONÊ!


Moim zdaniem, je¶li skupienie promienia ¶wiat³a zmienia siê z g³eboko¶ci± wsuniêcia wyci±gu to wienien jest wyci±g !  
Po prostu nie jest prostopad³y do tubusa teleskopu.

Poprzednio sprawdza³em "prostopad³o¶æ" mierz±c odleg³o¶æ punktu padania promienia lasera na tubus. I by³o OK. Wreszcie zm±drza³em i sprawdzi³em czy osie optyczne zwierciad³a g³ównego/tubusa i wyci±gu. MIJA£Y SIÊ o - bagatela - blisko CENTYMETR!
Trzeba by³o zastosowaæ podk³adki pod wyci±g o grubo¶ci prawie 2 mm!
Po takiej korekcie i powtórnym kolimowaniu wizualnym - laser ¶wieci w same ¶rodki wszystkiego!

A czy patrz±c okiem nadal widaæ ca³e lustro g³ówne w odbiciu wtórnego i cieñ wtórnego jest centralnie na lustrze g³ównym 8)
Je¶li tak to kolimacja jest zakoñczona sukcesem :salu:


A czy patrz±c okiem nadal widaæ ca³e lustro g³ówne w odbiciu wtórnego...
Jest tu pewien problem. W³a¶ciwie NIE CA£E LUSTRO G£OWNE mie¶ci siê we wtórnym wiêc muszê wodziæ okiem ¿eby sprawdziæ czy to jest centralnie umieszczone (a jest).
W³a¶ciwie to by mog³o oznaczaæ ¿e mam za ma³e wtórne i ¿e mi winietuje?
G³ówkujê, g³ówkujê... Chyba przy umieszczeniu oka dok³adnie w ognisku (lub bli¿ej lustra) powinienem widzieæ ca³e zwierciad³o g³ówne ale jak patrzê z dalszej odleg³o¶ci (¿eby tê centralno¶æ wzglêdem wyci±gu lepiej namierzyæ) to ju¿ chyba niekoniecznie ca³e siê musi mie¶ciæ?



A czy patrz±c okiem nadal widaæ ca³e lustro g³ówne w odbiciu wtórnego...
Jest tu pewien problem. W³a¶ciwie NIE CA£E LUSTRO G£OWNE mie¶ci siê we wtórnym wiêc muszê wodziæ okiem ¿eby sprawdziæ czy to jest centralnie umieszczone (a jest).
W³a¶ciwie to by mog³o oznaczaæ ¿e mam za ma³e wtórne i ¿e mi winietuje?
G³ówkujê, g³ówkujê... Chyba przy umieszczeniu oka dok³adnie w ognisku (lub bli¿ej lustra) powinienem widzieæ ca³e zwierciad³o g³ówne ale jak patrzê z dalszej odleg³o¶ci (¿eby tê centralno¶æ wzglêdem wyci±gu lepiej namierzyæ) to ju¿ chyba niekoniecznie ca³e siê musi mie¶ciæ?


Powinno byæ widaæ ca³e a patrzeæ by naleza³o do wsunietego wyci±gu przez pudelko z otworkiem dopiero wtedy mo¿na oceniæ centralno¶æ.

PS Ca³y temat jest zakrecony oraz pe³en niedomówieñ i choc kolimacja mi nieobca ma³o z niego rozumiem :roll:

Cygnusie, je¶li chcesz oceniaæ winietowanie to koniecznie z pozycji roboczej wyci±gu czyli ustawionego na nieskoñczono¶æ bo inaczej traci to sens :salu:

Cygnus dobrze , ze opisa³es swoje problemy z kolimacj± . Jak zrozumia³em to pierwotnie byl problem z prostopadlosci± wyci±gu ? Reszta posz³a ju¿ z górki . W moim teleskopie 135/1320 jak popatrze w wyci±g po wyjêciu okularu / czyli w pozycji roboczej nieskoñczono¶æ , nawt max. wysuniety i oko 3 cm od / widzê w lusterku wtórnym ca³e lustro . Lusterko mam ma³e 2 na 3 cm . Ognisko mam ok 16,5 cm od osi optycznej tuby . Gdy ognisko jest dalej to wymaga wiêkszego lusterka . Mo¿e tak jest u Ciebie . Sam chcia³em sprawdziæ dok³adno¶æ kolimacji laserkiem . Nie za dobrze widzê Saturna - bez przerwy w pierscieniu . Mo¿e , ¿e jest jeszcze na wschodzie .Teraz nie jestem tak napalony na laserek choæ le¿y w szufladzie .

Ju¿ sprawdza³em, w pozycji "na nieskoñczono¶æ" widzê ca³e lustro.
A co do wyci±gu... Hm... Mój wyci±g ma trochê spory luz. Pod ciê¿arem okularu w zale¿no¶ci od po³o¿enia tuby ma miejsce "grawitacyjne odchylenie promienia ¶wiat³a", zgodnie z przewidywaniami Alberta Einsteina. :Cheers:
Przy niewielkim obci±¿eniu "krótkimi" Plosslami jako tako siê trzyma na osi. Ale ju¿ z 40mm Soligorem jest gorzej. Wiêc jak swój prototypowy laser zak³adam - a jest to ¶rednia artyleria pod wzglêdem masy - daleko jest od idea³u, chyba ¿e spoziomujê tubus i wyci±g sobie ustawiê pionowo u góry.
W³a¶ciwie zastanawiam siê nad wymian± tego wyci±gu bo jako starego fanatyka fotografii i w ogóle optyki - takie marne prowadzenie rurki w rurce jakie tu ma miejsce (pozycjonowanie tulei wewnêtrznej wzglêdem zewnêtrznej jest osi±gniête za pomoc± trzech samoprzylepnych paseczków z tkaniny przypominaj±cej zamsz) g³êboko mnie bulwersuje. Albo to muszê jako¶ zracjonalizowaæ albo wy³o¿yæ kasê na bardziej profesjonalne rozwi±zanie. Tylko wtedy mo¿e siê okazaæ ¿e dziury w tubusie nie pasuj±.
Abstrahuj±c od w³asnej oferty - co by¶ mi radzi³, Januszu? :salu:
Jasne ¿e zaraz wielu powie ¿e chcia³em U-boota to mam. Ale mo¿e jednak warto poprawiæ sam peryskop a nie zmieniaæ od razu ca³ego okrêgu na klasy Los Angeles?

Jeszcze jedna dygresja dot. kolimatora.
Zastosowa³em wska¼nik z breloczka. Ma on dosyæ szerok± wi±zkê. Zauwa¿y³em ¿e zamontowanie koñcówki z wzorkiem (gwiazdka z punktem na ¶odku) daje ten centralny punkt znacznie mniejszy od "czystego promienia" no i s³abszy, przy standardowym zasilaniu. Wiêc zostawiem tê gwiazdkê. Zreszt± ma to uboczny korzystny efekt - jak promieñ ca³kiem nie trafia po gwiazdce ³atwiej go znale¼æ :-)
Kiedy spróbowa³em zastosowaæ soczewkê Barloga :lol: - gwiazdka znika zupe³nie a zamiast punktu mam rozmyt± mg³awicê. Zreszt± na "czystym" promieniu z samej diody te¿ "punkt" (ha ha, punkt o ¶rednicy 2-3 mm) zamienia siê w spor± chmurê! Chyba laser z breloka jest zbyt.... hm... ma³o laserowy!

Dioda laserowa zepewne jest O.K. ale za to sfero-eliptyczna, plastikowa soczewka z wtryskarki bêd±ca jej kolimatorem pozostawia tutaj du¿o do ¿yczenia jesli chodzi o jej jako¶æ i odwzorowanie kszta³tu :roll:

Ps. Nie martw siê, nie bêdziesz ani pierwszym ani ostatnim u¿ytkownikiem wymieniaj±cym wyciag i inne graty w U..., taka ju¿ ich kolej rzeczy ze trzeba prawie wszystko wymieniaæ lub poprawiaæ aby móc tym wygodnie obserwowaæ :salu:
Przy przed¶wi±tecznym sprz±taniu wywalam kilka pude³ pozosta³osci po U.. z ca³orocznych przeróbek posortowane na z³om, dbam tym samym o ¶rodowisko :roll: :wink:


Dioda laserowa zepewne jest O.K. ale za to sfero-eliptyczna, plastikowa soczewka z wtryskarki bêd±ca jej kolimatorem pozostawia tutaj du¿o do ¿yczenia jesli chodzi o jej jako¶æ i odwzorowanie kszta³tu :roll:

No tak. A jak s±dzisz, lepiej wywaliæ tê "gwiazdkê" czy zostawiæ?

Spróbuj odkrêciæ nasadkê z lasera i je¶li bêdziesz mia³ szczê¶cie to uda Ci siê obróciæ plastykow± nakrêtkê z otworem pod któr± znajduje siê soczewka lasera. Je¶li tak bêdzie to mo¿liwe jest bardziej precyzyjne skupienie tego promienia w ustalonej odleg³o¶ci. Soczewka jest dociskana od ¶rodka do gwintowanej nakrêtki za pomoc± sprê¿yny.
Taka regulacja mo¿e pomóc je¶li promieñ lasera jest bardzo rozbie¿ny ale nie nale¿y spodziewaæ siê cudów tym bardziej, ¿e masz w uk³adzie optycznym kilka innych miejsc gdzie nie jest najlepiej.
el_jot

Gwiadkê mo¿esz zostawiæ je¶li jej centralny punkt nie bije przy krêceniu laserem :salu:

Cygnus czemu tak bardzo zajmujesz sie t± kolimacj± . Obrazy planet czy gwiazd Ciê nie zadawalaj± ? Przeciez gdy kto¶ trochê stuknie w tubê to znowu nie bedzie idealnie . Czasem gorzej z powiekszeniami z powodu warunków atmosferycznych . Opisana tu kolimacja polegala na ustawieniu na oko , sprawdzeniu laserkiem i znowu sprawdzenie okiem czy dobrze . Oko jest tu najwazniejsze . W/g mnie lustrem 114/900 nie zauwa¿ysz istotnej ró¿nicy przy idealnej laserowej kolimacji w stosunku do dobrej kolimacji na oko . Lustra o duzej swiat³osile F<5 sa znaczniej bardziej czu³e na precyzjê ustawienia . Ponadto moze sie okazaæ ,ze to co zmusza ciê do takiej pracy nie jest wynikiem zlej kolimacji a np. naprê¿eñ lustra , zmniejszenia siê jego wspó³czynnika odbicia ¶wiat³a czy co¶ z lusterkiem . Choæ muszê przyznaæ ,¿e odpowiedzi s± bardzo pouczaj±ce .

Nie wiem czy nie szkoda kasy na nowy wyci±g . W przysz³o¶ci mozesz kupic razem z now± tub± . Zaniast aksamitnych pasków dopasój i przyklej jakie¶ plastikowe . Czasem jeden z nich jest dociskany do tulei wyci±gu za pomoc± ¶ruby .


Nie wiem czy nie szkoda kasy na nowy wyci±g
No pewnie ¿e szkoda. I go nie kupiê :-)

Cygnus czemu tak bardzo zajmujesz sie t± kolimacj±...
No lubiê grzebaæ w optyce :-) zw³aszcza jak jest pochmurnie!
Dopiero po wielu próbach bez lasera i z laserem wreszcie dojrza³em ¿e wyci±g jest CA£KIEM KRZYWO ZAMONTOWANY, tzn. prostopadle do tuby ale osie optyczne siê nie przecina³y! Wiêc jaki¶ praktyczny efekt "laserowy" jednak osi±gn±³em :D

Sprzêt mam takiej klasy ¿e wszysko mo¿na by (nale¿a³oby) w nim zmieniaæ, a niebo wielkomiejskie, wiêc próbujê sprawdzaæ co mo¿na poprawiæ bez siêgania do oczyszczania brudnej atmosfery :? i bez wymieniania wszystkich czê¶ci albo ca³o¶ci :(
Czy na lustrze 114/900 powinienem rozdzieliæ epsilon Liry? Przy jakim powiêkszeniu? Nie rozdzielam ani z miasta ani z prowincji. Jasne gwiazdy nie s± punktowe. Przerwy Cassiniego nie widaæ. WCP na Jowiszu nie widaæ. Czy je¶li kolimacja jest bez zarzutu to pozostaj± ju¿ tylko b³êdy lustra g³ównego?

Przy okazji skonstruowa³em ca³kiem fajny kolimator, przyda siê znajomym co maj± wiêksze lustra :-) Przy wykonaniu jakich¶ 10 sztuk wyrobi³bym siê za ca 80 z³ a mo¿e i ni¿ej :salu:

Ja kilka miesiecy temu sprawdza³em czy rozdzielê epsylony Lutni . Przy pow. ok.70 x byly tylko eliptyczne 2 punkty . Przy 150x widzia³em juz wyra¼nie rozdzielone czarnym tlem . dopiero potem przy 70x te¿ widzia³em rozdzielenie ale nie by³y tak widoczne i nie zwróci³bym na nie uwagi gdyby nie obserwacja przy 150x . Przy pow.120x powinny byc dbrze widoczne . Swiec± tak mocno ,¿e widaæ by³o przy jasnym niebie w mie¶cie . Bardziej od wiatru czy zachmurzenia zale¿y czy s± rozdzielone ni¿ od ciemnosci miejskiego nieba . Przerwy pierscienia Saturna te¿ nie widzê . Mo¿e gdy bêdzie wy¿ej . Jowisz choæ mocno ¶wieci³ to tylko pasy i inne odcienie biegunów /czasem / Ja te¿ nie widze jasnych gwiazd punktowo choæ obok slabsze s± punktami . Tak odbiera moje oko b.jasne punkty i czê¶æ ludzi tak ma . Lustro mam 135/1300 wlasnej roboty . Nie jest rewelacyjne ale ksiê¿yc przy 330x daje dobre obrazy . Mo¿e Twoje problemy to okulary . Od nich bardzo du¿o zale¿y . Dla mnie najprzyjemniej siê patrzy przez okular 20mm z Synty kupiony na Allegro .
PE-9mm z Soligor-a jest gorszy choæ ma mniejsz± aberacjê chromatyczn± . 4mm ortoskopowy to koszmar w u¿ytkowaniu . Lepiej u¿ywaæ barlowa . Moze pozycz jakie¶
okulary i sprawd¼ ró¿nicê ? :salu:

Najlepiej widzê przez Soligora 40 mm. Plossl Antaresa 12.5 jest trochê s³abszy (ostatnio seeing jest taki ¿e w³a¶ciwie powiêkszenie 70 razy ju¿ jest nie bardzo u¿yteczne) a plossl z ¯ywca 6.5 - KOSZMAR.
Po korekcie po³o¿enia wyci±gu i topowym wykolimowaniu jasne gwiazdy s± "bardziej punktowe" :Cheers:

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mizuyashi.htw.pl