Badanie zwierciad³a metod± cieniow± Foucaulta 

Odszkodowanie za dziurÄ™ w drodze

W 1857 roku francuski fizyk i astronom Leon Foucault po raz pierwszy z powodzeniem zastosowa³ szk³o do konstrukcji zwierciad³a wiêkszych rozmiarów, a rok pó¼niej (a wiêc 150 lat temu !) zastosowa³ now± metodê badania kszta³tu zwierciad³a do teleskopu. Nosi ona nazwê metody cieniowej Foucaulta. Trzeba przyznaæ, ¿e trudno chyba znale¼æ inn± metodê badania kszta³tu zwierciad³a, która by³a by tak prosta i jednocze¶nie tak dok³adna. (niektóre ¼ród³a mówi± o dok³adno¶ci nawet rzêdu kilku milionowych czê¶ci milimetra). Do dzi¶ czêsto - tak¿e na ³amach Forów Astronomicznych, - mo¿na siê spotkaæ z pow±tpiewaniem w dok³adno¶æ tej metody.

Na czym, w g³ównym zarysie, metoda ta polega ?

W pobli¿u ¶rodka krzywizny zwierciad³a sferycznego, nieco w bok od jego osi optycznej, umieszcza siê niewielkich rozmiarów ¼ród³o ¶wiat³a. Praktycznie, jest to drobne okr±g³e nak³ucie w aluminiowej folii o ¶rednicy 0.05 - 0.10 milimetra, za którym usytuowana jest starannie zmatowiona ¶wiêc±ca ¿aróweczka. Nazywamy to "sztuczn± gwiazdk±". Po drugiej stronie osi optycznej zwierciad³o tworzy obraz tej gwiazdki (rys 1)

http://astro-forum.org/Forum/uploads/1229179527/gallery_14903_6_2474.gif

W miejscu tego obrazu usytuowany jest "nó¿ Foucaulta" (dalej skrót: NF) - jest to po prostu ostrze ¿yletki. Nó¿ zostaje tak ustawiony, ze prawie ca³y obraz sztucznej gwiazdki usytuowany jest no¿u, a tylko bardzo ma³a czê¶æ ¶wiat³a z tego obrazu mo¿e biec dalej, do oka obserwatora. W czasie pomiaru oko to znajduje siê tu¿ za krawêdzi± no¿a. Mo¿na powiedzieæ, ze patrzy on na zwierciad³o poprzez maleñk± czê¶æ obrazu sztucznej gwiazdki, usytuowanej na krawêdzi NF. (rys. 2)

http://astro-forum.org/Forum/uploads/1229179527/gallery_14903_6_8802.gif

Wszystkie normalne do powierzchni zwierciad³a sferycznego zbiegaj± siê w jego ¶rodku krzywizny. W rezultacie do oka obserwatora dochodzi ¶wiat³o równomiernie z ca³ej powierzchni zwierciad³a. Efekt tego jest taki, ze widaæ je jako "p³askie". Ka¿de, nawet bardzo ma³e (rzêdu 0.0001 - 0.00001 mm) odstêpstwo zwierciad³a od kszta³tu sferycznego jest natychmiast widoczne. Na zwierciadle pojawiaj± siê wtedy miejsca nieo¶wietlone, oczywi¶cie tylko dla obserwatora zza NF. Ta gra ¶wiate³ i cieni pozwala widzieæ kszta³t zwierciad³a w sposób plastyczny, podobnie jak przez teleskop mo¿na ogl±daæ rze¼by powierzchni Ksiê¿yca w pobli¿u terminatora.

Zwierciad³o asferyczne nie posiada ¶rodka krzywizny jako takiego. Normalne do jego powierzchni w ró¿nych odleg³o¶ciach od osi optycznej zwierciad³a w tak zwanych jego strefach, przecinaj± tê o¶ w ró¿nych miejscach. Mo¿emy te miejsca znale¼æ, przesuwaj±c NF wzd³u¿ osi optycznej (rys. 3)

http://astro-forum.org/Forum/uploads/1229179527/gallery_14903_6_29553.gif

Kszta³t paraboloidalny mo¿emy potraktowaæ jako specyficzn± asferyczno¶æ. Wobec tego zmierz±c przy pomocy NF po³o¿enia punktów przeciêcia normalnych z osi± optyczna, mo¿emy wnioskowaæ o kszta³cie danego zwierciad³a. Przy pomocy analizy matematycznej mo¿na uzyskaæ dok³adne dane, na ile badane zwierciad³o odbiega od teoretycznie zak³adanego idealnego.

Wizualny efekt uzyskamy przy u¿ycie NF pozwala widzieæ odstêpstwa od sfery w olbrzymim zwielokrotnieniu. Rys. 4 pokazuje, jak widaæ w takim przypadku zwierciad³o o ¶wiat³osile F/5, gdy NF znajduje siê w strefie y = 0.7D/2.

http://astro-forum.org/Forum/uploads/1229179527/gallery_14903_6_3155.jpg
Paraboloidalne zwierciad³o o ¶rednicy 270 mm,
sfiguryzowane w Pracowni PTMA w Warszawie przez L. Newelskiego.

Jako, ¿e normalne przecinaj± o¶ optyczn± pod niewielkimi k±tami, bardzo drobna asferyczno¶æ powierzchni zwierciad³a daje w efekcie zmiany wzajemnych odleg³o¶ci miêdzy punktami tych przeciêæ o milimetry lub ich czê¶ci, a jest to mo¿liwe do zmierzenia.
Te w³a¶nie cechy, w po³±czeniu z prostot± ¶rodków technicznych stanowi± o genialno¶ci wynalazku Foucaulta, jako jednego z tych, które pozwoli³y na poznanie otaczaj±cego Ziemiê wszech¶wiata...
Strefowe pomiary zwierciad³a asferycznego s± do¶æ trudne. Ich dok³adno¶æ zale¿y od wiedzy, do¶wiadczenia i oka obserwatora czyni±cego te pomiary. W ostatecznym rozrachunku, czynnikiem decyduj±cym jest tu cz³owiek.

W naszej Pracowni PTMA no¿e s± zainstalowane na suwmiarkach (st±d dok³adno¶æ notowania odczytów jest 0.05 mm) lub na ¶rubie mikrometrycznej (dok³adno¶æ 0.01 mm). To s± oczywi¶cie dok³adno¶ci "techniczne". W praktyce teraz wszystko zale¿y do¶wiadczenia badaj±cego i powtarzalno¶ci jego pomiarów. Kto¶, kto bêdzie robi³ to po raz pierwszy, mo¿e pope³niaæ b³êdy nawet powy¿ej 0.5 mm - nie bêdzie wiedzia³ jak interpretowaæ cienie na zwierciadle, widoczne w strefach. Specjalista mo¿e osi±gn±æ powtarzalno¶æ przy kolejnych pomiarach (w serii) rzêdu 0.1 mm, a nawet 0.05 mm. Ucz±c siê badania zwierciad³a metod± Foucaulta musia³em nabraæ takiej wprawy, aby moje odczyty minimalnie ró¿ni³y siê od pomiarów "mistrza". I po kilku miesi±cach mo¿na to by³o osi±gn±æ.

Rysunki i konsultacja merytoryczna: Lucjan Newelski



Oj chyba zabiore siê do zrobienia w³asnego zwierciad³a :D

Gratulujê opisu no¿a F.wiêcej takich tematów mno¿y nasz± wiedzê i pog³êbia tajniki optyki dla pocz±tkuj±cych szlifierzy zwierciade³ czyni±c nasze forum ma³± encyklopedi±.
Ten post by³ edytowany przez endriu624 dnia: 20 January 2009 - 13:44
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mizuyashi.htw.pl