na tropie fal grawitacyjnych... GEO 600 - detektor fal grawitacyjnych 

Odszkodowanie za dziurÄ™ w drodze

Wszech¶wiat w hologramie...

Naukowcy pracuj±cy z hanowerskim wykrywaczem fal grawitacyjnych GEO 600 od wielu miesiêcy zastanawiali siê nad dziwnym szumem, rejestrowanym przez ich urz±dzenie. Teraz Craig Hogan, fizyk z Fermilab, zaproponowa³ teoriê, która mo¿e oznaczaæ, i¿ GEO 600 dokona³ najwa¿niejszego odkrycia w fizyce w ci±gu ostatnich 50 lat .

Hogan, który niedawno zosta³ dyrektorem Centrum Astrofizyki Cz±stek, uwa¿a, ¿e szum pochodzi z granicy czasoprzestrzeni, z miejsca w którym czas i przestrzeñ przestaj± byæ kontinuum. Poza tym punktem czas i przestrzeñ tworz± jakby liczne osobne ziarna, zamiast g³adkiej wstêgi. Je¶li wyniki uzyskane przez GEO 600 s± tym, co podejrzewam, to wszyscy ¿yjemy w wielkim kosmicznym hologramie - mówi Hogan.

http://www.geo600.uni-hannover.de/geo600/site/photos/Summer_97/tubeintrench.jpg

Teoria hologramu dobrze t³umaczy niektóre paradoksy zwi±zane z czarnymi dziurami czy podstawowymi pojêciami dotycz±cymi budowy Wszech¶wiata. Jednak niektórzy naukowcy proponuj± jej rozszerzenie na ca³± rzeczywisto¶æ. Ju¿ w latach 90. ubieg³ego wieku fizycy Leonard Susskind i noblista Gerard Hooft zasugerowali tak± w³a¶nie mo¿liwo¶æ. Jednak jej przyjêcie oznacza³oby, ¿e zgadzamy siê z koncepcj±, i¿ ca³e nasze codzienne do¶wiadczenie to nic innego jak holograficzne odbicie fizycznego procesu zachodz±cego w odleg³ej dwuwymiarowej przestrzeni.

Sk±d jednak Susskind i Hooft wziêli swój pomys³? Pochodzi³ on od samego Stephena Hawkinga. W po³owie lat 70. Hawking teoretycznie przewidzia³, ¿e czarne dziury paruj± i z czasem zanikaj±. To parowanie to tzw. promieniowanie Hawkinga. Problem jednak w tym, ¿e promieniowanie to nie zawiera ¿adnych informacji o czarnej dziurze, a wiêc gdy ona wyparuje, wszystkie dane dotycz±ce gwiazdy, z której czarna dziura powsta³a, s± tracone. To z kolei by³o sprzeczne z szeroko przyjêtym pogl±dem, ¿e informacja nie mo¿e zostaæ zniszczona. Mówimy tutaj o paradoksie informacyjnym czarnej dziury.

Jacob Bekenstein z Uniwersytetu Hebrajskiego zaproponowa³ nastêpnie rozwi±zanie paradoksu. Mia³o ono polegaæ na tym, ¿e entropia czarnej dziury, która jest synonimem informacji, któr± dziura zawiera, jest proporcjonalna do powierzchni jej horyzontu zdarzeñ. Horyzont zdarzeñ, to teoretyczny punkt, poza którym nie ma ju¿ powrotu i wszystko co go przekroczy, jest wch³aniane przez czarn± dziurê.

Na podstawie teorii Hawkinga i Bekensteina, teoretycy stwierdzili, ¿e mikroskopijne fale kwantowe na horyzoncie zdarzeñ mog± kodowaæ informacje pochodz±ce z czarnej dziury. Oznacza to, ¿e informacja 3D o gwie¼dzie, z której powsta³a czarna dziura mo¿e zostaæ zakodowana w dwuwymiarowym horyzoncie zdarzeñ czarnej dziury. Susskind i Hooft rozszerzyli to na ca³y wszech¶wiat. Stwierdzili bowiem, ¿e ma on równie¿ swój horyzont zdarzeñ - jest nim miejsce, do którego zd±¿y³ siê rozszerzyæ w ci±gu swojego istnienia. Kilku naukowców zajmuj±cych siê teori± strun zgadza siê z takim pogl±dem.

Teoria holograficzna jest bardzo poci±gaj±ca dla naukowców badaj±cych czas i przestrzeñ. Teoretycy od dawna przewiduj±, ¿e w najmniejszej skali dochodzi do zaburzeñ czasoprzestrzeni i staje siê ona "ziarnista", a nie ci±g³a. Jednak mowa tutaj o skali równej d³ugo¶ci Plancka, czyli 10-35 metra. To setki miliardów miliardów razy mniej ni¿ wynosi wielko¶æ protonu. Innymi s³owy, jest to wielko¶æ, której nie jeste¶my w stanie zaobserwowaæ. Jednak teoria holograficzna to zmienia.

Hogan zda³ sobie bowiem sprawê z tego, ¿e je¶li wszech¶wiat jest hologramem, to mamy do czynienia z czasoprzestrzenn± sfer±, której powierzchnia nie jest ci±g³a, a ziarnista. Ka¿de z "ziaren" ma wielko¶æ równ± d³ugo¶ci Plancka i zawiera bit informacji. Jednak, z teorii holograficznej wynika, ¿e ilo¶æ informacji zawartej w "ziarnach" na powierzchni musi byæ równa ilo¶ci informacji zawartej w samej sferze. A przecie¿ wnêtrze sfery jest znacznie bardziej pojemne, ni¿ jej powierzchnia. Ilo¶æ informacji, która zmie¶ci siê w obu czê¶ciach nie mo¿e byæ wiêc równa. Hogan ma jednak pomys³ na rozwi±zanie tego problemu. Uwa¿a on, ¿e ilo¶æ informacji mo¿e byæ równa jedynie wówczas, gdy "ziarna" tworz±ce wszech¶wiat s± znacznie wiêksze ni¿ d³ugo¶æ Plancka. Zdaniem Hogana, ta najmniejsza skala, w której dochodzi do zaburzeñ czasoprzestrzeni to nie 10-35 metra, a 10-16 . "Ziarna" tworz±ce nasz wszech¶wiat s± zatem wiêksze, ni¿ s±dzimy i, co najwa¿niejsze, jest to wielko¶æ dostêpna dla wspó³czesnych instrumentów badawczych .

Amerykañski uczony wiedzia³, ¿e spo¶ród piêciu istniej±cych wykrywaczy fal grawitacyjnych, to w³a¶nie GEO 600 mo¿e byæ na tyle czu³y, by potwierdziæ jego teoriê. Skontaktowa³ siê wiêc z zespo³em naukowców pracuj±cych z GEO 600 i przedstawi³ im swoje przewidywania. Otrzyma³ stamt±d odpowied¼, ¿e w falach ¶wiat³a o d³ugo¶ci od 300 do 1500 herców (GEO 600 podczas pracy wykorzystuje laser), pojawia siê szum, którego pochodzenia uczeni nie potrafi± wyja¶niæ. W³a¶ciwo¶ci tego szumu by³y dok³adnie takie, jak przewidywa³ Hogan w swojej teorii.

Na razie jednak uczeni powstrzymuj± siê pod formu³owaniem ostatecznych ocen. Sam Hogan mówi, ¿e mo¿e przecie¿ istnieæ inne ¼ród³o szumu, ni¿ to zgodne z jego teori±. Wykrywacze fal grawitacyjnych s± tak czu³e, ¿e istnieje wiele ¼róde³ zak³óceñ - przep³ywaj±ce chmury, odleg³y ruch drogowy, ruchy sejsmiczne itp. Na razie naukowcy nie potrafi± wyt³umaczyæ pewnego szczególnego szumu, który pojawia siê w GEO 600. Uczeni planuj± dalsze udoskonalanie instrumentu i kolejne eksperymenty, które, jak maj± nadziejê, pozwoli wyeliminowaæ wiêkszo¶æ tajemniczego szumu. Je¶li jednak nadal bêdzie siê on pojawia³ tam, gdzie obecnie, teoria Hogana stanie siê jeszcze bardziej prawdopodobna.

Co prawda szum powstaj±cy z zaburzeñ czasoprzestrzeni mo¿e ostatecznie uniemo¿liwiæ wykrycie fal grawitaczyjnych, ale samo jego odkrycie bêdzie znacznie wa¿niejsze ni¿ odkrycie fal, których szuka GEO 600.

¬ród³a - http://www.newscientist.com/article/mg2012....html?full=true
http://en.wikipedia.org/wiki/GEO_600
http://en.wikipedia....aphic_Principle
http://www.racjonali...,38/d,7/t,18584

wyszuka³a dla ciekawych
Ori
Ten post by³ edytowany przez Ori2711 dnia: 17 March 2009 - 20:41



Otrzyma³ stamt±d odpowied¼, ¿e w falach ¶wiat³a o d³ugo¶ci od 300 do 1500 herców (GEO 600 podczas pracy wykorzystuje laser), pojawia siê szum, którego pochodzenia uczeni nie potrafi± wyja¶niæ
¶wietny tekst ale zmieni³bym w powy¿szym zdaniu d³ugo¶æ na czêstotliwo¶æ ;)

pozdrawiam


¶wietny tekst ale zmieni³bym w powy¿szym zdaniu d³ugo¶æ na czêstotliwo¶æ ;)

:Beer: , Ale¿ Ty dog³êbnie to czytasz... :P
Swoj± drog±, to ¿yjemy w na prawdê ciekawych czasach... istna orgia intelektualna. Mi na wyobra¼niê niesamowicie dzia³a :szczerbaty: .

pozdrawiam
Ori
Ten post by³ edytowany przez Ori2711 dnia: 17 March 2009 - 21:51
chyba nie chodzi tu o czêstotliwo¶æ lasera bo one pracuj± na zupe³nie innych falach ale raczej o fale grawitacyjne. Ten zakres czêstotliwo¶ci fal grawitacyjnych potrafi± rejestrowaæ dzisiejsze detektory

to drobne zastrze¿enie nie zmienia faktu, ze tekst jest naprawdê ciekawy :Beer:

pozdrawiam



Z tego co wiem detekcja tzw. fal grawitacyjnych jest i bêdzie d³ugo poza naszym zasiêgiem. Problemem jest czu³o¶æ detektorów a nie eliminacja zak³óceñ. Brakuje ca³ych rzêdów wielko¶ci... :)

Natomiast sama teoria o "zglejowaniu" siê czasoprzestrzeni do osobnych ziaren jest w pewnym sensie kontynuacj± podejmowanych od wielu lat prac polegaj±cych na znalezieniu niewyt³umaczalnego (matematycznie a nie w sensie absorpcji tej wiedzy przez "wyobra¿enie sobie" procesów kwantowych)
zachowania siê cz±stek elementarnych.
Uruchomiono do tego celu wzglênie nowe narzêdzie matematyczne zwane geometri± nieprzemienn±. Z za³o¿eñ tej teorii i z proponowanych przez wielu naukowców rozwi±zañ coraz wyra¼niej wynika, ¿e wszelkie problemy zwi±zane z takimi paradoksami jak EPR...mog± zostaæ do¶æ ³atwo rozwi±zane.

Paradoks EPR w wielkim skrócie my¶lowym: mamy do dyspozycji 2 elektrony, je¿eli te elektrony kiedykolwiek ze sob± oddzia³ywa³y nie mog± mieæ jednakowego spinu. Zak³adamy, ¿e konkretny atom emituje takie 2 elektrony i podró¿uj± one sobie beztrosko w przeciwnych (liniowo) kierunkach.
Za³ó¿ny teraz ¿e oddali³y siê od siebie na naprawdê du¿± "kosmiczn±" odleg³o¶æ. Z za³o¿eñ mechaniki kwantowej wynika, ¿e nie jeste¶my w stanie (zasada nieoznaczono¶ci) stwierdziæ (obliczeniowo) ¿e jeden z takich elektronów ma konkretny spin. Co to jest spin-darujmy sobie, niewa¿ne jest to ...w³asno¶æ kwantowa :). Mo¿emy jedynie stwierdziæ jakie jest prawdopodobienstwo takiego a nie innego spinu. Redukcja prawdopodobieñstwa do pewno¶ci polega na pomiarze tej w³asno¶ci. A wiêc-przed dokonamiem pomiaru nie wiadomo jaki jesty spin elektronu powiedzmy A. Na czym polega problem? stwierdzaj±c pomiarowo (to jest prawdziwa, fizyczna kreacja tej w³asno¶ci) ¿e elektron A posiada spin "dodatni" WIEMY z ca³± pewno¶ci±, ¿e spin B (znajduj±cy siê na kilka parseków od nas) posiajda spis "ujemny" Posiada go FIZYCZNIE. W czym problem? Wg teorii Alberta E. je¿eli pomiêdzy 2 uk³adami odniesienia nie ma wiêzi umo¿liwiaj±cej wymianê informacji (granic± takiej wymiany jest prêdko¶æ ¶wiat³a w pró¿ni) to sk±d elektron B "wiedzia³" natychmiast ¿e ma mieæ odwrotny spin do elektronu B. Przypominam ¿e przed pomiarem nie istnia³y fizycznie okre¶lone spiny, wykreowali¶my je namacalnie i fizycznie naszym pomiarem.

Geometria nieprzemienna t³umaczy takie zjawiska w skomlikowany matematycznie sposób, niestrawny dla takich s³aw jak chocia¿by S.Hawking i ca³ej plejady wyznawców Big Bangu, teorii zwi±zanych z czarnymi dziurami itp. wielkich problemów. Byæ mo¿e przestawienie my¶lenia na tory geometrii nieprzemienej obróci³oby w perzyn± znaczn± czê¶æ naukowego dorobku wielu znanych fizyków (sic). Smutne to, ale paradygmaty s± wieczne dopóki do¶wiadczalnie siê ich nie obali. Ateizm naukowy na odwót...
Po tej pesymistycznej dygresjii...

...wracam do meritum: za³o¿eniem geometrii nieprzemiennej jest t³umaczenie wielu zjawisk (w tym rownie¿ przebiegaj±cych wielkoskalowo i dynamicznie) tzw. re¿imem nieprzemiennym. Jednym z wyników takiego rozumowania jest to co wielu fizyków kwantowych "czuje przez skórê"-BRAK ZJAWIKA CZASU na poziomie kwantowym. Mo¿na to w przera¼liwym skrócie przet³umaczyæ nastêpuj±co:
na poziomie kwantowym nie istnieje zjawisko czasu, materia w swojej podstawowej strukturze jest podobna do statycznej zawiesiny w której reakcje pomiêdzy "ziarnami" zachodz± w sposób natychmiastowy. Oznacza to kreowanie stanów materii jedocze¶nie w ca³ym wszech¶wiecie w jednym wielkim jednocze¶nie zmieniaj±cym siê i "sztywnym" na poziomie kwantowym "ciele". W³a¶nie-brakuje odniesieñ :)...

Nale¿y pamiêtaæ ¿e mówimy tu o potê¿nym problemie zwi±zanym z absorpcj± nowych teorii fizycznych. Ludzie z regu³y aprobuj± nowe teorie staraj±c siê zrównaæ je do stanów b±d¼ zjawisk z jakimi maj± do czynienia na codzieñ. Tutaj nie ma CZEGO porównaæ, po prostu je¶li teoria siê potwierdzi (a wiele na to wskazuje) to bêdzie to oznacza³o konieczno¶æ przyjêcia faktów, przy czym z ca³± pewno¶ci± nie ma mo¿liwo¶ci prze³o¿enia ich na nasze codzienne do¶wiadczenia. Mechanika kwantowa to zupe³nie odrêbny zbiór zasad i wiele wskazuje na to ¿e nasz codzienny ¶wiat jest tylko pewnym rodzajem stanu (chocia¿by czas bez którego by¶my nie istnieli) tej mechaniki. Geometria nieprzemienna stara siê te¿ t³umaczyæ stany pocz±tkowe w chwili tzw. Wielkiego wybuchu jak równie¿ stan "materii" przed odpaleniem Wszech¶wiata. Dla osób mniej zorientowanych napiszê ¿e dogmat o tym ¿e nie mo¿emy mówiæ co by³o przed BigBang poniewa¿ za³amuj± siê tam wszelkie teorie fizyczne nale¿y ju¿ do przesz³o¶ci astrofizyki...
Pomimo "zastoju" w ¶wiecie struktur elementarnych matematyczne dowody oparte o geometriê nieprzemienn± s± w stanie podaæ rzowi±zania umo¿liwiaj±ce dynamikê nie tylko naszego ¶wiata ale te¿ dynamikê na poziomie elementarnym (ciekawostka prawda-jak co¶ mo¿e siê "dziaæ" skoro nie ma czasu w którym to "dzianie siê" mog³oby nast±piæ. Nie wolno tych zjawisk i my¶lenia o nich po prostu interpolowaæ do stanów zhumanizowanego my¶lenia.
Antropocentryzm rz±dzi, to trudne problemy :)

Dodam jeszcze ¿e ca³e lata zajê³o mechanice kwantowej przebicie siê poprzez panuj±ce w fizyce klasycznej zasady.
Sam Einstein by³ przeciwnikiem tej ga³êzi wiedzy.
Tak wiêc wiele jeszcze wody w Wi¶le up³ynie zanim co¶ siê zacznie realnie dziaæ w tych sprawach...

Pozdrawiam.

Ori g³êbokie pok³ony za opracowanie super ciekawe sprawy :)
Ten post by³ edytowany przez Lysy dnia: 19 March 2009 - 02:20
Twoja odpowied¼ bardzo mnie zaintrygowa³a, a szczególnie w/w geometria.
Poszuka³em w sieci i na co siê natkn±³em. Okazuje siê, ¿e prof. M. Heller równie¿ zajumuje siê t± problematyk±.
M.in cytat po referacie Z. Jacyny-Onyszkiewicza

prof. M. Heller o geometrii nieprzemiennej:
"...
Otó¿ twórc± tej geometrii nieprzemienej jest Alain Connes, francuski matematyk i ta geometria tym ró¿ni siê od zwyk³ej geometrii, ¿e nie ma w niej punktów ani wielko¶ci lokalnych. Jak siê u¿yje j± w fizyce, to nie ma przestrzeni, bo nie ma punktów i nie ma czasu, bo nie ma chwil. Jest co¶ zupe³nie aprzestrzennego i ta geometria to opisuje bardzo dobrze. W matematyce to jest ju¿ dzisiaj potê¿ny dzia³ matematyki. Je¶li za³o¿ymy, ¿e poziom fundamentalny tam, gdzie ³±cz± siê kwanty z grawitacj±, jest opisywany matematyk± nieprzemienn±, to mamy w³a¶nie tak± transcendencjê; co¶, co nie jest czasoprzestrzenne, a nie jest Demiurgiem. Jest fizyk±, tylko inn±. Co wiêcej taki model uda³o siê skonstruowaæ. Napisaæ równania dynamiki na tym poziomie fundamentalnym. Ciekawe filozoficznie jest równie¿, ¿e nie ma czasu, ale jest dynamika. Jak u Pana Boga u ¶w. Tomasza, u którego Pan Bóg jest poza czasem, ale nie jest statyczny. Nie bêdê wchodzi³ w to, jak siê to robi, ale to jest fizyczne. W tym nie ma Pana Boga. To równanie dynamiki mo¿na zrzutowaæ niejako, u¿yje tego terminu rzutowanie, w jednym kierunku - wtedy otrzymujemy ogóln± teoriê wzglêdno¶ci, w drugim kierunku - uzyskuje siê mechanikê kwantow± z ca³ym jej formalizmem. I to równanie dynamiczne zrzutowane w kierunku mechaniki kwantowej daje ewolucjê prawdopodobieñstw - równanie Schrö dingera. Zrzutowane na czasoprzestrzeñ daje redukcjê wektora falowego w momencie pomiaru. Na poziomie nieprzemiennym jest to jedno równanie dynamiczne tylko tyle, ¿e pozaczasowe i pozaprzestrzenne. Bardzo ³adna matematyka. Model jest w stanie, powiedzmy, takich wstêpnych badañ, ale ju¿ opublikowanych i jest nawet trochê dyskusji na jego temat. Jest to powiedzmy model w zarodku. Ale pokazuje, ¿e takie co¶ jest mo¿liwe. Ja chcia³em powiedzieæ nie jest on bardzo ró¿ny od tego, co by³o zaprezentowane na wyk³adzie, tylko zamiast umys³u transcendentalnegomamy nieprzemienn± matematykê. Na poziomie fundamentalnym nie mo¿na mówiæ czy teoria jest liniowa czy nieliniowa w sensie zasady superpozycji stanów, poniewa¿ tam jest inna matematyka. Natomiast jak siê przechodzi do zakresu energii, gdzie obowi±zuje zwyk³a mechanika kwantowa, to siê wszystko redukuje do tego, co jest obecnie. ..."

I co nie co w wywiadzie z polityki
Ten post by³ edytowany przez m_jq2ak dnia: 19 March 2009 - 03:25
dobrze ¿e napisa³e¶ o ¶w Tomaszu i Bogu to mam do czego nawi±zaæ ;-)
jak dla mnie ta czê¶æ fizyki to ju¿ czysta matematyka, czyli abstrakcja, matematycy jak wiadomo mog± zajmowaæ siê czymkolwiek co mo¿na zapisaæ jako wzór i udowodniæ zwi±zane z tym twierdzenie w interesuj±cy sposób. o realnym ¶wiecie mówi to tyle co teologia, czyli w zale¿no¶ci od wiary: absolutnie wszystko lub zupe³nie nic.
"¶wiat jest hologramem" ma w sobie tyle sensu co "¶wiat jest równaniem kwadratowym", bo w jakim¶tam wzorze na co¶tam wystêpuje podnoszenie do kwadratu (a przecie¿ wystêpuje). niestety zbyt wiele publikacji z tej dziedziny kojarzy mi siê z t± znan± prowokacj± i nic na to nie poradzê ;) oczywi¶cie mo¿ecie powiedzieæ ¿e to dlatego ¿e jestem zbyt g³upi ¿eby zrozumieæ awangardê nauki... byæ mo¿e to prawda B)


...oczywi¶cie mo¿ecie powiedzieæ ¿e to dlatego ¿e jestem zbyt g³upi ¿eby zrozumieæ awangardê nauki...
Szuu, sk±d tyle pesymizmu? Najtê¿sze g³owy te¿ miewaj± podobne my¶li:
http://www.proszynski.pl/Klopoty_z_fizyka_...9947-2000-.html
http://www.literatura.gildia.pl/tworcy/lee...fizyka/recenzja
Tylko dziêki ci±g³emu sceptycyzmowi mamy postêp.

Czym s± fale grawitacyjne ? http://lisa.nasa.gov.../grav-wave.html
Fale grawitacyjne s± to rozchodz±ce siê wahania pola grawitacyjnego. Dlatego te¿, s± one podobne do ¶wiat³a i fal radiowych, które s± rozchodz±cymi siê wahaniami pola elektromagnetycznego. ¦wiat³o i fale radiowe s± emitowane przez poruszaj±ce siê, naelektryzowane cz±stki, fale grawitacyjne za¶ przez poruszaj±ce siê masy. Fale elektromagnetyczne wykrywane s± przez ich wp³yw na naelektryzowane cz±stki, a fale grawitacyjne przez ich wp³yw na wszystkie cz±stki, bez wzglêdu na ich ³adunek. Obydwa rodzaje fal podró¿uj± z prêdko¶ci± ¶wiat³a i maj± dwie niezale¿ne polaryzacje.

Kosmiczne ¼ród³a fal grawitacyjnych http://lisa.nasa.gov...grav-wave2.html
Du¿ej gêsto¶ci gwiazdy wiruj±ce wokó³ siebie w ma³ej odleg³o¶ci
Drgaj±ce gwiazdy neutronowe, czyli gwiazdy o nierównomiernym rozk³adzie masy
Gwiezdna materia lub gwiazda neutronowa wpadaj±ca do czarnej dziury
Oscyluj±ca czarna dziura

Dlaczego fale grawitacyjne s± takie wa¿ne ? http://lisa.nasa.gov...S/benefits.html
Badanie wszech¶wiata w zakresie fal grawitacyjnych stanie siê kolejnym oknem na ¶wiat w jakim ¿yjemy. Zalet± tych fal jest fakt, ¿e w przeciwieñstwie do informacji przekazywanych nam przez ¶wiat³o, fale radiowe itp. podró¿uj± one nie zaburzone od najwcze¶niejszych momentów wszech¶wiata - nios± "nieuszkodzon±" informacjê na temat swoich ¼róde³. Niestety nie ka¿de ¼ród³o promieniowania jest dobrym emiterem fal grawitacyjnych.
Zg³êbianie pocz±tków wszech¶wiata, obserwacja czarnych dziur, obrazowanie czasoprzestrzeni wokó³ supermasywnych czarnych dziur, poszukiwanie szybko wiruj±cych i mocno upakowanych gwiazd (do 20 km ¶rednicy) w galaktykach, badanie populacji uk³adów podwójnych, obserwacja oscylacji S³oñca - to lista odkryæ jakich powinni¶my siê spodziewaæ w ci±gu najbli¿szej dekady, gdy detektory fal grawitacyjnych zaczn± pracowaæ "pe³n± par±".

Postêpy w badaniach
Ju¿ od 1960 roku naukowcy próbuj± wykryæ fale grawitacyjne docieraj±ce na Ziemiê z odleg³ego kosmosu. Sztuczne wytworzenie wystarczaj±co silnych fal grawitacyjnych nie jest ³atwym zadaniem, ale fale bêd±ce skutkiem gwa³townych wydarzeñ jak eksplozje gwiazd czy kolizje czarnych dziur s± na tyle silne, ¿e mo¿na je zaobserwowaæ na Ziemi.

Na 2012 rok planowana jest wspólna misja NASA i ESA pod nazw± LISA (Laser Interferometer Space Antenna). Ma ona na celu umieszczenie trzech satelitów na "wierzcho³kach trójk±ta" o bokach 5 mln km (takiej d³ugo¶ci bêdzie ramiê detektora). Bêdzie to pierwszy kosmiczny, laserowy interferometr i zarazem jedyny o tak gigantycznych rozmiarach.

Jak dzia³aj± laserowe detektory fal grawitacyjnych ?
Laserowe interferometry to gigantyczne instrumenty w kszta³cie litery "L" o ramionach dochodz±cych do kilometra d³ugo¶ci (czym d³u¿sze, tym detektor czulszy), zbudowane na p³askim terenie.

Zasada dzia³ania "punkt po punkcie":
1. Promieñ lasera jest rozdzielany na dwie wi±zki
2. Na koñcu ramienia ka¿dy promieñ natrafia na lustro odbijaj±ce
3. Podczas drogi powrotnej promieñ jest odbijany od kolejnego lustra z powrotem do ramienia
4. Punkty 2 i 3 s± powtarzane oko³o kilkuset razy w celu sztucznego zwiêkszenia d³ugo¶ci ramienia
5. Oba promienie wpadaj± do lustra je ³±cz±cego
6. Z³o¿ony obraz obu promieni trafia do foto-czujnika

http://www.boinc.splank.info/projekty/fale_graw/schemat.gif

Oba promienie s± tak przesuniête w fazie, ¿e przy braku jakiegokolwiek zaburzenia fale ¶wietlne siê znosz± i czujnik nic nie odbiera. Ka¿da fala grawitacyjna przechodz±ca przez interferometr powoduje poruszenie lustra i pojawienie siê obrazu promienia na czujniku. W porównaniu z d³ugo¶ci± ramienia ruch lustra jest ekstremalnie ma³y. Przyk³adowo je¶li ramiê mia³oby d³ugo¶æ rzêdu odleg³o¶ci S³oñca od najbli¿szej gwiazdy (40 000 000 000 000 km - 40 bilionów km) to odpowiednio przesuniêcie lustra w tej skali by³oby grubo¶ci ludzkiego w³osa !!!.

Dlatego te¿ urz±dzenia i instrumenty u¿ywane w detektorach musz± byæ najwy¿szej jako¶ci:

laser o du¿ej mocy, jednolitym kolorze, mog±cy ¶wieciæ przez d³ugi czas
najwy¿szej jako¶ci lustra odbijaj±ce mniej ni¿ kilka milionowych czê¶ci niepo¿±danego ¶wiat³a
zawieszenie luster zdolne utrzymaæ je w bezruchu nawet przy wiêkszych trzêsieniach ziemi
materia³y u¿yte w lustrach zdolne do odbicia silnej wi±zki lasera
analiza danych zdolna wydobyæ sygna³ 100 razy s³abszy od "szumu" instrumentów

Aktualnie istnieje piêæ laserowych detektorów :

AIGO - Australia (równina Wallingup, 85km na pó³noc od Perth)

GEO600 - znajduje siê w Niemczech, na po³udnie od Hanoweru; zbudowany przez : Max-Planck-Institut für Quantenoptik (Garching), Institute for Gravitational Physics (Univ. Glasgow) oraz Institut für Atom- und Moleküphysik (Uniw. Hannover).

TAMA - Japonia (kampus Mitaka - w dzielnicy Tokyo - Tama), zdobywca ¶wiatowego rekordu czu³o¶ci (14/08/2000)

LIGO - sk³adaj±cy siê z dwóch, wspó³pracuj±cych ze sob± instalacji na terenie Stanów Zjednoczonych, sfinansowany przez National Science Foundation, a zbudowany przez California Institute of Technology (Caltech) oraz Massachusetts Institute of Technology (MIT).

VIRGO - Francja/W³ochy (Cascina k. Pizy, na terenach rzeki Arno)

Kilka s³ów o LISA (Laser Interferometer Space Antenna)
planowany wspólnie przez NASA i ESA eksperyment w przestrzeni kosmicznej, maj±cy na celu bezpo¶rednie wykrycie fal grawitacyjnych. Urz±dzenie znajduje siê w fazie projektu, rozpoczêcie obserwacji planowane jest na rok 2015.

LISA ma byæ gigantycznym interferometrem Michelsona utworzonym przez trzy sztuczne satelity umieszczone na orbicie oko³os³onecznej, w formacji trójk±ta równobocznego o d³ugo¶ci boku wynosz±cej oko³o 5 milionów kilometrów. Odleg³o¶ci pomiêdzy satelitami, bêd± nieustannie precyzyjnie mierzone metod± interferometrii laserowej. Przej¶cie fal grawitacyjnych, bêd±cych zaburzeniami geometrii czasoprzestrzeni wywo³ywaæ bêdzie niewielkie zmiany tych odleg³o¶ci, rejestrowane przez uk³ad pomiarowy.

Jak dzia³a LISA - http://lisa.nasa.gov...challenges.html

Klasyczny interferometr Michelsona sk³ada siê z dwóch prostopad³ych ramion stykaj±cych siê koñcami. W miejscu ich zetkniêcia znajduje siê ¼ród³o ¶wiat³a, uk³ad rozdzielaj±cy i czê¶æ detekcyjna, w której doprowadza siê do interferencji promieni ¶wiat³a odbitych od zwierciade³ umieszczonych na koñcach ramion.

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/f/f4/LISA-orbit.jpg/300px-LISA-orbit.jpg http://pl.wikipedia....:LISA-orbit.jpgOrbity satelitów LISA dobrane s± tak, by utrzymywaæ sta³± odleg³o¶æ pomiêdzy nimi przez ca³y okres obiegu, pomimo zmian ich wzajemnej orientacji

W wypadku eksperymentu LISA trzy satelity, wyznaczaj±ce ramiona interferometru, znajduj± siê w wierzcho³kach trójk±ta równobocznego, co oznacza, ¿e ramiona interferometru stykaj± siê pod k±tem 60°. Wszystkie trzy satelity bêd± mia³y identyczn± konstrukcjê, ka¿dy z nich bêdzie mia³ w³asne ¼ród³o ¶wiat³a i uk³ad detekcyjny, a jednocze¶nie bêdzie s³u¿y³ jako zwierciad³a dla dwóch pozosta³ych. Eksperyment bêdzie siê wiêc sk³ada³ praktycznie z trzech niezale¿nych interferometrów. Pozwoli to na wzajemn± kontrolê ich dzia³ania, zwiêkszy czu³o¶æ uk³adu i pozwoli na pomiar polaryzacji fal grawitacyjnych.

Dla zredukowania wp³ywów grawitacyjnych Ziemi i Ksiê¿yca formacja zostanie umieszczona na orbicie oko³os³onecznej o takim samym okresie obiegu, jak Ziemia, ale w odleg³o¶ci ok. 20° za ni±. ¦rednia odleg³o¶æ eksperymentu od Ziemi ma wynosiæ oko³o 50 mln. kilometrów. Ka¿dy ze sk³adaj±cych siê na eksperyment satelitów zostanie umieszczony na orbicie eliptycznej i o nieco innym nachyleniu do p³aszczyzny ekliptyk, dziêki czemu bêd± one zachowywa³y sta³± odleg³o¶æ od siebie (rysunek). Zmieniaj±ca siê przy tym orientacja ca³ej formacji w przestrzeni mo¿e dodatkowo umo¿liwiæ pomiar kierunków dla silniejszych ¼róde³ fal grawitacyjnych. Ca³kowity rozmiar formacji bêdzie kilkakrotnie wiêkszy od rozmiarów orbity Ksiê¿yca.

Bardzo istotne dla precyzji eksperymentu jest odizolowanie satelitów (a ¶ci¶lej: umieszczonych na ich pok³adach swobodnie spadaj±cych mas referencyjnych, których wzajemne po³o¿enia s± mierzone) od wp³ywu czynników innych ni¿ grawitacja na ich ruch. Chodzi tu na przyk³ad o ci¶nienie ¶wiat³a s³onecznego, oddzia³ywania z cz±steczkami gazu i py³u miêdzyplanetarnego, a nawet efekty zmiennych pól elektrycznych od pracuj±cych na pok³adzie sondy komputerów i innej aparatury. Dlatego w ka¿dym z satelitów masy referencyjne znajd± siê wewn±trz specjalnej os³ony. Po³o¿enie os³ony (a wiêc i ca³ego satelity) wzglêdem masy bêdzie mierzone z dok³adno¶ci± do kilkuset nanometrów, a wszelkie odchylenia precyzyjnie korygowane miniaturowymi silniczkami, o sile ci±gu rzêdu mikroniutonów.

Ka¿dy z satelitów bêdzie wyposa¿ony, poza ¼ród³em ¶wiat³a laserowego (laser podczerwony o mocy ok. 1 W), w uk³ad optyczny z dwoma teleskopami Cassegraina, u¿ywanymi zarówno do wysy³ania ¶wiat³a w kierunku pozosta³ych satelitów, jak i obserwowania ¶wiat³a przychodz±cego. Same masy referencyjne, wykonane ze stopu z³ota i platyny bêd± mia³y formê sze¶cianów o doskonale wypolerowanych ¶cianach, s³u¿±cych jako zwierciad³a. Konstruktorzy zamierzaj± osi±gn±æ precyzjê pomiarów zmian wzajemnej odleg³o¶ci mas na poziomie 10 pikometrów.

http://www.anu.edu.au/Physics/ACIGA/ANU/images/LISA.jpg

http://www.ieec.fcr.es/catala/recerca/lisa/imatges/LISA-timeline_NASA.jpg

http://www.its.caltech.edu/~esp/lisa/gwspectrum.gif

Na koniec ¶wietny wyk³ad Piotra Bizonia z UJ - http://www.ifj.edu.pl/dept/no4/nz41/semina...61109_Bizon.ppt
http://www.astrouw.edu.pl/~tb/Wyklad2009gw...lad1-090217.pdf.

¬ród³a - http://www.ieec.fcr....lisa/index.html
http://www.its.caltech.edu/%7Eesp/
http://lisa.nasa.gov/WHATIS/intro.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/LISA
http://www.boinc.splank.info/projekty/fale.../fale_graw.html
http://pl.wikipedia....metr_Michelsona

zebra³a i wyszuka³a
Ori
Ten post by³ edytowany przez Ori2711 dnia: 19 March 2009 - 17:50

dobrze ¿e napisa³e¶ o ¶w Tomaszu i Bogu to mam do czego nawi±zaæ ;-)
jak dla mnie ta czê¶æ fizyki to ju¿ czysta matematyka, czyli abstrakcja, matematycy jak wiadomo mog± zajmowaæ siê czymkolwiek co mo¿na zapisaæ jako wzór i udowodniæ zwi±zane z tym twierdzenie w interesuj±cy sposób. o realnym ¶wiecie mówi to tyle co teologia, czyli w zale¿no¶ci od wiary: absolutnie wszystko lub zupe³nie nic.
"¶wiat jest hologramem" ma w sobie tyle sensu co "¶wiat jest równaniem kwadratowym", bo w jakim¶tam wzorze na co¶tam wystêpuje podnoszenie do kwadratu (a przecie¿ wystêpuje). niestety zbyt wiele publikacji z tej dziedziny kojarzy mi siê z t± znan± prowokacj± i nic na to nie poradzê ;) oczywi¶cie mo¿ecie powiedzieæ ¿e to dlatego ¿e jestem zbyt g³upi ¿eby zrozumieæ awangardê nauki... byæ mo¿e to prawda B)


Zdziwisz siê ale Micha³ Heller który m.in poda³ opis badañ przy zastosowaniu geometrii neiprzemiennej jest teologiem i ... duchownym.
Aczkolwiek my¶lê sobie ¿e jego teologiczne premy¶lenia na temat ortodoksyjnych dogmatów wiary s± tak zbli¿one do kanonów Biblii
jak ocena ¶wiata przez astronoma i astrologa ;)

Mylisz siê te¿ ca³kowicie w tzw. ocenie matematyki. Tak naprawdê nauka na niej bazuje i w zasadzie je¿eli co¶ jest dobrze dowodliwe to mo¿na niemal
z ca³± doz± prawdopodobieñstwa stwierdziæ ¿e stany opisywane patematycznie (je¶li sa dozwolone) mog± (ale nie musz±) mieæ odzwierciedlenie w tzw.
realu. Ciekawostk± jest tutaj ostry spór pomiêdzy matematykami a filozofami. Podstawowym zarzutem do filozofii jest brak tzw. jêzyka, sematyki. Chodzi o to
¿e w zasadzie nie mo¿na i nie powinno tworzyæ siê jakichkolwiek teorii nie maj±c punktu wyj¶cia w postaci definicji. Dla matematyka filozofia jest po prostu nie¶cis³a i w zasadzie nielogiczna. Zwyczajnie sorry...nudna.

Wracaj±c do spraw zwi±zanych z tematem teoria ta porusza bardzo wiele kwestii ¶ci¶le zwi±zanych z teologi±, m.in odwieczny spór teologiczny na temat istnienia Boga, w kontek¶cie bezczasowo¶ci (co¶ w rodzaju Bóg jest wszêdzie i jednoczesnie). Nie da siê na takim poziomie nie otrzeæ o takie sprawy.
Notomiast ¶w. Tomasz i niewierny w dodatku :)...dzisiaj wiêkszo¶c teorii powstaje w sposób wy³±cznie poprzez zaprz±ganie tzw. do¶wiadczeñ my¶lowych (sam Einstein lubowa³ siê w tej metodzie). Nalezy zdac sobei sprawê ¿e poparcie do¶wiadczeniami takich teorii mo¿e siê spe³niæ w bardzo odleg³ej przysz³o¶ci.

Polecam wszystkim ksi±zkê M.Hellera "Pocz±tek jest wszêdzie".

Pozdr.


Polecam wszystkim ksi±zkê M.Hellera "Pocz±tek jest wszêdzie".

Rzeczywi¶cie pozycja godna uwagi, Heller opisuje bardzo przystêpnie geometriê nieprzemienn±. Czyta³am j± chyba z siedem razy i za ka¿dym razem odnajdujê co¶ nowego, a moje rozumienie kluczowych zagadnieñ jest coraz g³ebsze i pe³niejsze.
Chylê czo³a przed wielkimi matematykami... :notworthy:

pozdrawiam
Ori


Mylisz siê te¿ ca³kowicie w tzw. ocenie matematyki. Tak naprawdê nauka na niej bazuje i w zasadzie je¿eli co¶ jest dobrze dowodliwe to mo¿na niemal z ca³± doz± prawdopodobieñstwa stwierdziæ ¿e stany opisywane patematycznie (je¶li sa dozwolone) mog± (ale nie musz±) mieæ odzwierciedlenie w tzw. realu.
ja nie krytykujê Królowej tylko wycieranie sobie gêby Jej imieniem przez szarlatanów :D
w³a¶nie to co napisa³e¶: mog± ale nie musz±
przed Einsteinem wiadomo by³o, ¿e prêdko¶æ ¶wiat³a lec±cego z reflektorów samochodu poruszaj±cego siê z prêdko¶ci± ¶wiat³a wynosi 2c - by³o to absolutnie precyzyjne pod wzglêdem matematycznym i zupe³nie nieprawdziwe. nie z winy matematyków oczywi¶cie :P
oczywi¶cie nie wymieniê tu teraz gdzie fizycy siê myl± i nie wska¿e im prawid³owych dróg ¿eby ju¿ biedacy nie b³±dzili :rolleyes: ale to poczucie pewno¶ci siebie u niektórych wspó³czesnych "bajkopisarzy" przypomina mi oficjalne stanowisko fizyki XIX wieku, ¿e w³a¶ciwie wszystko ju¿ zosta³o odkryte i mo¿emy obliczyæ co tylko chcemy je¿eli odpowiednio kreatywnie przekszta³cimy wzory...

Najnowsze info na temat LISA, naukowcy twierdz± ¿e znacz±co poprawi detekcjê tzw. NEO (Near-Earth Objects).

Do czego zosta³a stworzona LISA i jak dzia³a, do poczytania w po¶cie nr 9, w tym w±tku ;)

Asteroidy (podobnie jak ka¿de poruszaj±ce siê cia³o) kiedy przelatuj± ko³o naszej Planety, zostawiaj± ¶lad, zaburzenie grawitacyjne, który jest podobny do fali na wodzie, utworzonej przez przeje¿d¿aj±c± motorówkê. Okazuje siê, ¿e w³a¶nie superczu³a LISA jest w stanie wykryæ takie zaburzenia. Zwiêkszy to znacz±co wykrywanie NEO z 2-3 rocznie do ponad 5ciu !!! Poza tym powiêkszy sie katalog NEO, a s±siedzctwo naszej Planety bêdzie lepiej monitorowane, co bezpo¶rednio prze³o¿y siê na nasze bezpieczeñstwo w dalszej przysz³o¶ci...

Niestety LISA zostanie wystrzelona dopiero oko³o 2018 roku :( . Có¿ pozostaje nam czekaæ i trzymaæ kciuki za powodzenie misji.

¬ród³o - http://www.spacedaily.com/reports/Noise_Fr...eroids_999.html

http://www.daviddarling.info/images/potentially_hazardous_asteroid.jpg http://parallelnormal.files.wordpress.com/2009/02/2004_gallery_earth_impact_acopy.gif

Planetoidy bliskie Ziemi (ang. Near-Earth asteroids, NEA) planetoidy z klasy obiektów bliskich Ziemi, których perihelium orbity znajduje siê w pobli¿u orbity Ziemi i jest mniejsze ni¿ 1,3 j.a.

Niektóre z tych planetoid poruszaj± siê na tyle blisko ziemskiej orbity, ¿e mog± powodowaæ niebezpieczeñstwo zderzenia z nasz± planet±. Z drugiej strony, NEA s± ³atwo osi±galne dla statków kosmicznych. Jak dot±d, dwie planetoidy bliskie Ziemi zosta³y odwiedzone przez sondy kosmiczne: 433 Eros (Near Earth Asteroid Rendezvous, NASA) i 25143 Itokawa (misja Hayabusa, JAXA).

Wed³ug stanu na 18 lipca 2008 znanych jest 5.468 planetoid bliskich Ziemi. Ich rozmiary nie przekraczaj± 32 km (1036 Ganymed). £±cznie istniej± prawdopodobnie dziesi±tki tysiêcy NEA, oko³o 2000 z nich ma ¶rednicê powy¿ej 1 kilometra.

http://i.zdnet.com/gallery/11694-400-400.jpg

Klasyfikacja NEA
Wyró¿nia siê trzy rodziny planetoid bliskich Ziemi:

    lGrupa Atona - Grupa planetoid o pó³osi wielkiej a < 1 j.a., st±d przewa¿nie poruszaj± siê wewn±trz ziemskiej orbity. Aphelium le¿y w przedziale 0,983 < Q - 1,0167.
    l
    lGrupa Apollo - Grupa planetoid o pó³osi wielkiej a = 1 j.a. natomiast aphelium Q < 1,017 j.a..
    l
    lGrupa Amor - Grupa planetoid o pó³osi wielkiej a > 1 a peryhelia nieznacznie wykraczaj± poza orbitê Ziemi (1,017 - 1,3 j.a.). Planetoidy z tej grupy czêsto przecinaj± orbitê Marsa, nie przecinaj± jednak orbity Ziemi.l

http://astronomy.swin.edu.au/cms/imagedb/albums/userpics/atenasteroids.gif

Grupa planetoidy Atona - planetoidy bliskie Ziemi, które kr±¿±c wokó³ S³oñca poruszaj± siê przewa¿nie wewn±trz ziemskiej orbity. Pó³o¶ wielka ich orbity jest mniejsza od 1 j.a., a ich aphelia s± zwykle wiêksze ni¿ peryhelium Ziemi.

Do przedstawicieli tej kategorii planetek nale¿y 2062 Aton, od którego wziê³a nazwê ca³a ta grupa (czasem b³êdnie okre¶lana jako grupa Ateny). Nazwy planetoid grupy Atona najczê¶ciej pochodz± od postaci mitologii egipskiej.

W grudniu 2004 r. jedna z planetoid grupy Atona, 99942 Apophis, wzbudzi³a szereg obaw, ze wzglêdu na to, ¿e jej wyznaczona orbita prowadzi³a na kurs kolizyjny z Ziemi± w 2029 roku. Dok³adniejsze wyznaczenie orbity wykluczy³o jednak mo¿liwo¶æ zderzenia asteroidy z Ziemi± lub Ksiê¿ycem.

Do planetoid grupy Atona zaliczaj± siê te¿ planetoidy typu Apohele, których orbity ca³kowicie zawieraj± siê wewn±trz orbity Ziemi.

http://astronomy.swin.edu.au/cms/imagedb/albums/userpics/apolloasteroids.gif

Grupa planetoidy Apollo - jest to grupa planetoid bliskich Ziemi, kr±¿±cych po orbitach przecinaj±cych nie tylko orbitê Ziemi, ale tak¿e Wenus, a czasami nawet Merkurego. Przedstawicielami tej kategorii planetoid s± np.: 1566 Ikar czy 4179 Toutatis. Ca³a grupa wziê³a nazwê od asteroidy 1862 Apollo.

Zdecydowana wiêkszo¶æ znanych nam dzi¶ planetoid kr±¿y jednak w tzw. g³ównym pasie, tj. pomiêdzy orbitami Marsa i Jowisza.

Najlepiej poznane planetoidy grupy Apolla:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Grupa_Apollo

http://astronomy.swin.edu.au/cms/imagedb/albums/userpics/amorasteroids.gif

Grupa planetoidy Amor - typ planetoid, które zbli¿aj± siê ku orbicie Ziemi podczas swego biegu wokó³ S³oñca. Typowym przedstawicielem tej grupy jest 433 Eros. Wiêkszo¶æ znanych asteroid kr±¿y w tzw. g³ównym pasie planetoid pomiêdzy Marsem i Jowiszem.

Oto lista nazwanych planetoid z grupy Amora:
http://pl.wikipedia....d_z_grupy_Amora

http://www.celestiamotherlode.net/catalog/images/screenshots/various/asteroids_Potentially_Hazardous_As_1__Arlene_Ducao.jpg

Potencjalnie niebezpieczne planetoidy (ang.: Potentially Hazardous Asteroid, w skrócie: PHA) to planetoidy poruszaj±ce siê wokó³ S³oñca po trajektoriach w pobli¿u orbity Ziemi. Z powodu mo¿liwych zbli¿eñ do naszej planety, mog± one zderzyæ siê z ni±. W wyniku zderzenia z tak± planetoid± nast±piæ mog± wielkie zniszczenia na powierzchni Ziemi oraz zmiany klimatyczne.

Przypuszcza siê, i¿ w przesz³o¶ci Ziemia niejednokrotnie zderza³a siê z asteroidami ró¿nej wielko¶ci. Najbardziej prawdopodobnym powodem wymarcia dinozaurów by³a w³a¶nie taka katastrofa.

Obecnie znamy 962 potencjalnie niebezpiecznych planetoid (stan na 18 lipca 2008).
http://pl.wikipedia....eczne_asteroidy

http://www.creationscience.com/onlinebook/webpictures/Asteroid%20Belt.jpg

¬ród³o - wikipedia

dla AstroForum wyszuka³a
Ori
Ten post by³ edytowany przez Ori2711 dnia: 07 April 2009 - 14:03
Przepraszam, ze odgrzewam temat ale niedawno zalozylem konto. Krociutkie sprostowania :D


Paradoks EPR [...]

Paradoks EPR nigdy nie istnial, jest wewnetrznie sprzeczny wiec teoria, ktora go wyjasnia chyba nie calkiem ma podstawy naukowe. Zaznaczam, ze to jest fizyka a nie matematyka B)


Geyometria nieprzemienna t³umaczy takie zjawiska w skomlikowany matematycznie sposób, niestrawny dla takich s³aw jak chocia¿by S.Hawking i ca³ej plejady wyznawców Big Bangu, teorii zwi±zanych z czarnymi dziurami itp. wielkich problemów. Byæ mo¿e przestawienie my¶lenia na tory geometrii nieprzemienej obróci³oby w perzyn± znaczn± czê¶æ naukowego dorobku wielu znanych fizyków (sic). Smutne to, ale paradygmaty s± wieczne dopóki do¶wiadczalnie siê ich nie obali. Ateizm naukowy na odwót...

Teorii, matematycznie spojnych wewnetrznie, wyjasniajacych rozne zjawiska fizyczne jest multum. Jednym nam do tej pory znanym weryfikowalnym modelem opisujacy nasz swiat jest Model Standardowy, ktory laczy w sobie mechanike kwantowa, czarne dziury i inne Big bangi. Model zbadany, zweryfikowany. Wszystko inne, sorry, bicie piany.


Dodam jeszcze ¿e ca³e lata zajê³o mechanice kwantowej przebicie siê poprzez panuj±ce w fizyce klasycznej zasady.

Troche sie tu mijasz z prawda. Mechanika kwantowa przyjela sie wlasnie bardzo szybko gdy swietnie wyjasnila wiele problemow, ktore (owe problemy) prowadzily do absurdow w ramach klasycznej teorii fizycznej. MK zostala sprawdzona do kilkdziesieciu miejsc po przecinku i jak do tej pory, pomimo wysilku wielu rewizjonistow, idealnie przewiduje rezultaty eksperymentow. A o to chodzi w fizyce.


Sam Einstein by³ przeciwnikiem tej ga³êzi wiedzy.

Troche inaczej. Einstein nie negowal mechaniki kwantowej, uznawal jej wyniki, negowal za to jej interpretacje. Wierzyl w deterministyczny swiat i sadzil, ze mechanika kwantowa posiada ukryte zmienne ktore znalezione sprawia, ze stanie sie ona lub jej nastepczyni teoria deterministyczna. Btw, wspolczesna powszechnie akceptowalna interpretacja mechaniki kwantowej, tzw kopenhaska byla z tych wszystkich najbardziej zwariowana.


Pozdrawiam.

Ja rowniez.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mizuyashi.htw.pl