Odszkodowanie za dziurÄ™ w drodze
Leszek wrzucil to w innym watku, ale ze wzgledu na wartosc tego zdjecia postanowilem zalozyc osobny watek w galerii.
Tak bardzo mi sie spodobalo to zdjecie, ze postanowilem poswiecic troche czasu i zrobic z nim "porzadek". Mam nadzieje, ze nie masz mi Leszku za zle, ze bez zgody dobralem sie do niego:) Wyciagnalem z niego wszystko, co sie tylko dalo. Nie pytajcie mnie jak to zrobilem, bo to jedna z bardziej skomplikowanych obrobek, jakie ostatnio udalo mi sie poczynic. W zasadzie mozna powiedziec, ze fotka zostala rozebrana na czynniki pierwsze. W efekcie plik skladal sie z kilkudziesieciu warst rozdzielonych na gwiazdy roznej wielkosci, tlo, kometa, itp. itd. Ale mysle, ze bylo warto, bo fotka zaslugiwala na to! Wlasnie przy skanowaniu warto przegiac, a potem "skorygowac" w PS - dzieku temu wiemy, ze na 100% wyciagnelismy cala informacje z negatywu/slajdu.
Oto efekt - po prawej oryginal.
PS. Czy ktos moze w Guide'ie sprawdzic, jaki zasieg mamy na tej fotce?
Zasiêg 14,5-15 mag. :!:
Teraz nie dziwiê siê, ¿e kilka dni temu nie mog³em jej odnale¼æ.
Widaæ ko³o komety gwiazdki do 14 - 14,5mag.
Te s± pewne jako gwiazdki a nie ziarno kliszyi, dalej to ju¿ czysta spekulacja :salu:
A tak przy okazji - przyszlo mi cos do glowy odnosnie prownania analog-cyfra.
Wszyscy specjalisci od analogowego focenia nieba przygladaja sie na testy cyfry i "marudza" ze ziarno, ze szumy, ze cos tam... A tak naprawde, nie zastanowia sie, ze i tak nie sa efektywnie w stanie uzyskac tak niskiego poziomu na swoich fotkach. Wynika to z blachego powodu. Aby uzyskac max ze slajdu (tym bardziej negatywu) trzeba miec profesjonalny skaner, ktory kosztuje kilkadziesiat/set tysiecy zlotych. Potem i tak trzeba te skany czyscic, bo nie ma pyty, zeby smiecie sie nie pokazaly.
Nie chce dokladac oliwy do ognia sporu cyfra-analog, ale chce tylko zwrocic uwage, na realnie wystepujacy fakt, ktory zapewne Leszek mi potwierdzi (ze jest z tym spory problem).
Porownujac proces obrobki cyfra-analog, porownywalna czynnasci do czyszczenia skanu mogloby byc czyszczenie "martwych pikseli", ktore pojawia sie na cyfrze, a ktore w ilosci i sposobie widzenia odpowiadaja kurzowi i smiecia na skanie. Tylko tu jest drobna roznica, ktora polega na tym, ze w cyfrze mozemy dokladnie przewidziec, gdzie te "syfy" sie znajda (dark frame) i usunac automatem.
Z checia bym dal do reki cyfre komus takiemu jak Leszek i zeby powtorzyl takie samo zdjecie 300D/10D - czyli zrobic dwa identyczne zdjecia w tych samych warunkach dwoma roznymi technologiami.
Muszê przyznaæ Ci Adam, ¿e zrobi³e¶ to profesjonalnie i z wyczuciem.
Fotka pochodzi z Sonnara 300/4 (f-5,6 bo niebo tej nocy jak sam pisa³e¶ by³o kichowate) na neg. Fuji 800 i czasie ekspozycji = 10 min.
Odbi³em je pocz±tkowo na papier 15x21, ale ¿e go¶c uruchomi³ us³ugê skanowania negatywu na p³ytkê cd, postanowi³em przekonaæ siê jak to wyjdzie. Na pocz±tek wybra³em mniejsz± rozdzielczo¶æ ze wzglêdu na cenê, jednak w przysz³o¶ci trzeba bêdzie to zrobiæ na maksymalnej.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmizuyashi.htw.pl