Odszkodowanie za dziurÄ™ w drodze
Kiedy niedawno Robert w swoim Konkursie Astronomicznym zada³ pytanie o kometê Kohoutka, przysz³o mi na my¶l, aby napisaæ o medialnych wpadkach dotycz±cych tej komety. Potem doda³em inne informacje i tak teraz, ale ju¿ w dziale o kometach, przypomnê historiê jej obserwacji w Polsce.
Minê³o ju¿ tyle czasu, ¿e warto dzi¶ podaæ tutaj pewne wydarzenie, znane tylko niewielu astronomom zawodowym Polsce i nielicznym cz³onkom Oddzia³u PTMA w Warszawie. Niektóre zdjêcia i informacje podajê po raz pierwszy do publicznej wiadomo¶ci !!
7 marca 1973 roku, czeski astronom Lubos Kohoutek odkry³ w Obserwatorium Hamburskim now± kometê. Zwrócono uwagê na to, ¿e w tym momencie by³a w odleg³o¶ci a¿ 600 mln. od Ziemi (i a¿ 710 mln. km. od S³oñca !) i mia³a jasno¶æ 15 mag. Obserwacje komety w ci±gu nastêpnych miesiêcy i zmiana jej jasno¶ci pozwoli³y astronomom na przypuszczenie, ¿e po zbli¿eniu siê do S³oñca (a przez peryhelium kometa mia³a przej¶æ 28 grudnia 1973) mo¿e bêdzie nie tylko dobrze widocznym go³ym okiem, ale bêdzie ja¶niejsza od piêknej komety Benneta (1970II ), która mia³a jasno¶æ ok. +1 mag.
Kiedy w „Uranii” Nr 11/1973 po raz pierwszy przedstawiono drogê komety na naszym niebie, efemeryda komety podawa³a maksymaln± jasno¶æ –6 mag, ale liczono siê nawet z jasno¶ci± zbli¿on± do Ksiê¿yca w kwadrze -10 mag !! :D To wystarczy³o – pod koniec 1973 prasa zaczê³a pisaæ o komecie jako o „komecie stulecia”.
Z powodu mo¿liwo¶ci obserwacji z kosmosu, specjalnie wyd³u¿ono czas pobytu astronautów na Skylabie !!
Jednak pod koniec 1973 roku jasno¶æ komety nie wzros³a tak bardzo, jak s±dzono i efemeryda w „Uranii” Nr 12/1973 podawa³a ju¿ mniejsz± jasno¶æ - ok. -4 mag.
Zdarza³y siê artyku³y sensacyjne (skan nie jest najlepszej jako¶ci, ale taki dosta³em):
Oddzia³ PTMA w Warszawie pod koniec grudnia 1973 mia³ rozpocz±æ pokazy komety, ale kometa nie by³a jeszcze widoczna – znajdowa³a siê bardzo nisko nad horyzontem, niebo by³o zapylone, albo by³y chmury.
W pierwszych dniach stycznia 1974 prasa w Warszawie poda³a informacje o pokazach prowadzonych przez PTMA. A pokazów nie mogli¶my prowadziæ ani z Obserwatorium Astronomicznego z dachu, ani z naszego pawilonu – to przez s³ynne tuje !! Nasz± lunetê Zeissa 80/1200 trzeba by³o na ka¿dy pokaz wynosiæ na dziedziniec przed Obserwatorium.
Pierwszy udany pokaz odby³ siê 7 stycznia. Kometa by³a jednak tak s³aba, ¿e nie tylko nie by³o jej widaæ go³ym okiem, ale nawet w szukaczu tej lunety !! Zamiast jasno¶ci zbli¿onej do Wenus, mia³a jasno¶æ zaledwie +5 mag !! Wiêkszo¶æ osób z trudem widzia³a w lunecie g³owê komety – czêsto s³ysza³em pytania: „czy móg³by pan nastawiæ ostrzej tê gwiazdê, bo jest nieostra ?” :ha: A to w³a¶nie by³a ta „kometa stulecia” !!
To zdjêcie wykona³em 8 stycznia. Za lunet± widaæ Lucjana Newelskiego, który by³ jednym z prowadz±cych pokazy. Warto zwróciæ uwagê na osobê trzymaj±c± dziecko na rêku, aby mog³o zobaczyæ kometê - kometa by³a nisko nad horyzontem i okular by³ do¶æ wysoko nad ziemi±. Wkrótce potem dosz³o do nieprzewidzianego zdarzenia. Poniewa¿ dzieci nie mog³y siêgn±æ okularu z ziemi, zdecydowanym ruchem jedna z osób doros³ych poci±gnê³a za czê¶æ okularow± do do³u, aby dziecko mog³o siêgn±æ okularu. Luneta podnios³a siê do góry o kilkadziesi±t stopni !!, a ja us³ysza³em pytanie: „a teraz widzisz kometê ?”.... :Boink: Komety tego wieczoru ju¿ nie znale¼li¶my i pokaz siê zakoñczy³...
By³o jeszcze kilka pokazów dla nielicznych, którzy przyszli – ostatni pokaz komety odby³ siê 16 stycznia.
Tymczasem w Obserwatorium doc. Maciej Bielicki wykonywa³ naszym Cassegrainem PTMA (TC150/2400) obserwacje pozycyjne. Ja mia³em tam wstêp – wykonywa³em zdjêcia komety. Poniewa¿ kometa mia³a byæ jasna i mieæ okaza³y warkocz (nawet do 30 stopni !), zdjêcia mia³em wykonywaæ jedynie teleobiektywem o polu 8x12 stopni. Jednak zdjêcia w centrum miasta i to tak s³abej komety nie wysz³y okazale – oto ni¿ej jedno z moich nielicznych, które siê zachowa³o do dzisiaj:
Najja¶niejsza gwiazda u góry, to Kappa Psc (jasno¶æ 4.9 mag); najs³absze gwiazdy na zdjêciu – ok. +10 mag
Obserwacje pozycyjne doc. Bielicki prowadzi³ do pierwszych dni marca. Tylko dziêki wspania³emu wzrokowi widzia³ w tych warunkach kometê, której jasno¶æ spad³a do +11 mag !! :notworthy: Wtedy te¿ (8 marca 1974) wykona³em jedno z najlepszych zdjêæ doc. Bielickiego podczas tych obserwacji:
Prawie wszystko to, co poda³em wy¿ej, poda³em tak¿e w „Uranii” z 1974. Ale teraz bêdzie fina³ – zdarzenie znane nielicznym mi³o¶nikom astronomii.
Oto z pierwszych dniach stycznia w prasie warszawskiej ukaza³y siê dwie informacje. W jednej z nich gazeta informuje, ¿e kometa jest tak s³aba, ¿e nie widaæ jej go³ym okiem, a jedynie przez niewielk± lunetê. Niedawno znalaz³em w swoich zbiorach fragment oryginalnej gazetê z t± drug± informacj± - ni¿ej kopia tej informacji:
Czytaj±c tê wiadomo¶æ mocno siê zdziwi³em. S³ysza³em o tym , ¿e niektóre obiekty w kosmosie s± ¼ród³em promieniowania radiowego, ale ¿eby kometa „nadawa³a” o okre¶lonych godzinach i na ró¿nych czêstotliwo¶ciach ? :Boink: Uzna³em, ¿e wskutek pomy³ki w redakcji gazety po³±czono dwa ró¿ne artyku³y.
Ale to nie koniec tej historii !! Chyba dwa dni pó¼niej, kiedy przyszed³em do Obserwatorium Astronomicznego, us³ysza³em w holu czyj¶ zdenerwowany g³os. Za chwilê zobaczy³em znanego profesora astronomii (by³em tez jego uczniem), który chodzi³ po korytarzu i powtarza³: „Co za ¶wiñstwo !! Kto mi to zrobi³ ?”
Co siê sta³o, dowiedzia³em siê wkrótce od doc. Bielickiego. Otó¿ ten astronom zosta³ wezwany do pewnego Ministerstwa i tam za¿±dano wyja¶nienia, jakim prawem profesor poda³ do publicznej wiadomo¶ci godziny nadawania i najlepszej s³yszalno¶ci Radia Wolna Europa !! :ha: :Boink:
Jak ta informacja zosta³a opublikowana ? Prawdopodobnie jeden ze studentów zadzwoni³ do redakcji, powo³a³ siê na tego astronoma i przekaza³ tê informacjê o komecie (nadaj±cej na czêstotliwo¶ci RWE..). Autorytet astronoma pewnie wystarczy³ i korektor nie widzia³ nic niezwyk³ego w tek¶cie. A wkrótce potem w gazecie ukaza³o siê og³oszenie, ¿e redakcja poszukuje do pracy m. in. nowych korektorów...
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmizuyashi.htw.pl