Uwaga o "szpilkach" 

Odszkodowanie za dziurÄ™ w drodze

Czêsto w konstrukcjach ATM widzê d³uuuuug± szpilkê, najczê¶ciej stanowi±c± pionow± o¶ obrotu g³owicy. Najczê¶ciej te szpilki maj± ma³± ¶rednicê, nawet przy dosyæ ciê¿kich g³owicach czy podwieszanym na tych g³owicach sprzêcie. Proponujê wzi±æ pod rozwagê, ¿e d³uga, cienka ¶ruba rozci±ga siê sprê¿y¶cie i niepotrzebne zwiêkszanie jej d³ugo¶ci (smuk³o¶ci) powoduje pojawienia siê tajemniczych i trudnych do wyeliminowania drgañ, a ich ¼ród³em pochodzenia bêdzie w³a¶nie sprê¿ysto¶æ d³ugiej ¶ruby!
Takie ¶ruby mocuj±ce powinny byæ mo¿liwie krótkie a je¶li ju¿ musz± mieæ du¿± d³ugo¶æ - to zadbaæ nale¿y o stosowny przekrój.



W tanich montazach os RA jest dluga 12 mm szpilka wkrecona do korpusu osi Dec gwintem .
Ta os nie jest jedynym elementem przenoszoncym obciazenia . Jest ona w srodku plastikowego, czy po niektorych tuningach metalowego walca - hamulca , pozniej zebatki 144 z , pozniej jakas plastikowa odkladka czy tulejka, potem jest czesto sama , przechodzi przez dolny korpus i ma nakretke . ZA mocne przykrecenie tej osi nakretka zablokuje cala os . W gornej czesci os jest w srodku jakis tulejek . Dzialajace sily rozcigajace sa male, duzo wieksze to poprzeczne wynikle z ciezaru tuby i przeciwwagi .
Os RA powinna byc rurka - jest odporniejsza na zginanie . Po za tym lunetka biegunowa jest wtedy oczywistoscia .
Sily uginajace os RA maja swoj punkt przylozenia na wysokosci plastikowej tulejki, pelniacego role lozyska pod zebatka 144 zebowa . Mozna je rozrysowac wzdluz osi i prostopadle do niej i wyjdzie ze sily prosopadle do osi sa duzo wieksze . Powoduje to powstanie duzego momentu sily wyginajacego os pod ta zebatka i tym samym przekrzywienie zebatki 144 i wzrost jej oporow tarcia o plastikowa podkladke pod nia . To tarcie mozna znaczaco zlikwidowac lozyskiem . Najlepiej stozkowym z racji kierunku dzialajacych sil . Sa po skosie do lozyska . Ponadto gdy zebatka nie jest zablokowana poprzez hamulec z korpusem to pret osi RA musi niezaleznie krecic sie wzgledem 144 zebatki opierajacej sie na lozysku . Dlatego w tym lozysku musi byc drugie na ktorym jest osadzona os RA . Po prostu ta os nie moze byc ciasno wlozona w to zewnetrzne lozysko . Gdy wieszamy na montazu tylko troche wiekszy ciezar niz przewidziano fabrycznie to wystarczy jakas tulejka wewnatrz lozyska .
To tyle z mojego pojmowania pracy osi RA . konstrukcyjnie sa tak robione aby chodzily ciezkawo , z duzymi nierownymi oporami . Astromaniacy i tak kupia .
hamulec - sprzeglo to szczyt precyzji ale nie wiem z jakiej epoki . Zeby byl chociaz taki jak w montazach U.
Ten post by³ edytowany przez zbig dnia: 14 November 2005 - 11:08
Taaa.. Ale ja mówi³em akurat o PIONOWEJ ¶rubie mocuj±cej montaz do podstawy/statywu, nie o osi RA która do tego przecie¿ pracuje sko¶nie! Zak³ada³em ¿e monta¿ jest zaprojektowany prawid³owo, ale jego mocowanie do tego co kto tam ma, np. statywu TST jest amatorskie.
Te ekstremalnie d³ugie szpile wystêpowa³y np. w mocowaniu LOSMANDY GM-8 do samodzielnie zespawanego statywu typu PIRAMIDA.
Ten post by³ edytowany przez cygnus dnia: 14 November 2005 - 15:18
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mizuyashi.htw.pl