Odszkodowanie za dziurÄ™ w drodze
sprawa stara jak ¶wiat ale... B)
ka¿da powierzchnia odbijaj±ca i o¶rodek przepuszczaj±cy charakteryzuje siê sprawno¶ci± czyli ile w procentach ¶wiat³a zostanie przepuszczone przez o¶rodek B)
Wychodzi wiêc na to, ¿e niema znaczenia czy dana ilo¶æ ¶wiat³a przejdzie przez 1m2 filtra czy przez 1cm2.
Niema znaczenia czy dana ilo¶æ ¶wiat³a odbije siê od 100cm2 lusterka czy od 10cm2 lusterka.
Wyjdzie tyle samo? B)
Czy to logiczne? gdzie jest Hak? :rolleyes:
Ten post by³ edytowany przez
McArti dnia: 27 January 2005 - 10:25
sprawa stara jak ¶wiat ale... B)
ka¿da powierzchnia odbijaj±ca i o¶rodek przepuszczaj±cy charakteryzuje siê sprawno¶ci± czyli ile w procentach ¶wiat³a zostanie przepuszczone przez o¶rodek B)
Wychodzi wiêc na to, ¿e niema znaczenia czy dana ilo¶æ ¶wiat³a przejdzie przez 1m2 filtra czy przez 1cm2.
Niema znaczenia czy dana ilo¶æ ¶wiat³a odbije siê od 100cm2 lusterka czy od 10cm2 lusterka.
Wyjdzie tyle samo? B)
Czy to logiczne? gdzie jest Hak? :rolleyes:
Wszystko prawda. Hak tkwi w tym ze na 1cm2 i 1m2 filtra nie pada taka sama ilosc swiatla :)
Pozdrawiam
Te¿ jestem ciekaw jak to jest. We¼my np. rubinara 5,6/500 i jakies szk³o np. apo te¿ 5,6/500 (czy ogólnie lustro i szklo o takich samych parametrach ogniskowej i ¶wiatlosile) czy jasnosæ obrazu jest taka sama w obu przypadkach. Pewnie wszystko zale¿y od pow³ok.
A jeszcze przecie¿ w teleskopach lustrzanych trzeba odejmowaæ powierchniê przykrywan± przez lusterko wtórne.
Ten post by³ edytowany przez
adamsz12 dnia: 27 January 2005 - 10:53
Do ca³kowitej sprawno¶ci uk³adu optycznego trzeba braæ pod uwagê czynniki dwojakiej natury:
Pierwszy to geometryczne przys³anianie np lusterkiem wtórnym apertury i tym samym powierzchni czytynnej teleskopu a drugie to fizyczne w³asciwo¶ci jak reflektancja luster czy transmisja ¶wiat³a w soczewkach, dopiero po uwzglêdnieniu wszystkich tych czynników mo¿emy sie pokusiæ o przybli¿one wyliczenie sprawno¶ci ca³kowitej danego sytemu optycznego B)
Czy pos³ugujemy siê jakim¶ takim parametrem jak pacuj±ca dla nas powierzchnia pomniejszona o straty na sprawno¶ci (w jednostkach pola powierzchni) ? W najprostszym przypadku pole powierzchni pojedynczej soczewki (p³aska z przodu) razy jej transmisja ¶wiat³a w soczewkach. Mo¿na by to te¿ wyraziæ w ¶rednicy. Czy taki parametr jest gdzies u¿ywany ?
Trochê namiesza³em ale mam nadziejê ¿e bêdê dobrze zrozumiany. :rolleyes:
Bardzo porêcznie jest pos³ugiwaæ siê ¶rednic± efektywn± teleskopu. Np. typowy newton 200m z warstwami aluminiowymi i diagonalem 50mm mamy sprawno¶æ:
0,94*0,86*0,86=0,7
jego efektywna ¶rednica wyniesie wiêc Pierw(0,7)*200 czyli 167 mm.
ale ju¿ ten sam newton z warstwami wysokosprawnymi 96% bêdzie mia³ efektywn± ¶rednicê 186 mm.
Pozdrawiam
I w³a¶nie o ¶rednice efektywn± mi chodzi³o, tylko nie wiedzia³em ze to to o co mi chodzi...
Dziêki
Wiecie co? :rolleyes:
niewiem czy mnie zrozumieli¶cie lub ja rozumiem was :rolleyes: :D
Dam mo¿e przyk³ad o co mi chodzi.
1) du¿y filtr znajduje sie 1cm przed ogniskiem i 10cm przed ogniskiem. wiêc napewno przechodzi przez niego TAKA SAMA ilo¶æ ¶wiat³a (na 1cm przez ma³e pole filtra ¶wiat³o mocno skupione, na 10 cm przez du¿e pole filtra ¶wiat³o ma³o skupione)
Czy fakt, ¿e ¶wiat³o przechodzi przez wiêksze pole filtra nie powoduje, ¿e sprawno¶æ filtrowania ro¶nie ? B)
2) lusterko wtórne znajduje siê bli¿ej i dalej lustra g³ównego. zatem TEN SAM sto¿ek ¶wiat³a padaj±cy na lusterko dalej po³o¿one odbija sie od mniejszej powierzchni.
Czy to powoduje, ¿e sprawno¶æ odbicia jest wiêksza? :rolleyes:
Ten post by³ edytowany przez
McArti dnia: 27 January 2005 - 13:55
jego efektywna ¶rednica wyniesie wiêc Pierw(0,7)*200 czyli 167 mm. Dlaczego ze sprawno¶ci wyci±gasz pierwiastek ?
Dlaczego ze sprawno¶ci wyci±gasz pierwiastek ?
Dobra, juz skuma³em. :Boink:
Ten post by³ edytowany przez
adamsz12 dnia: 27 January 2005 - 14:38
Czy to powoduje, ¿e sprawno¶æ odbicia jest wiêksza? :rolleyes:
McArti,
na mój gust nie, bo mówimy o sprawnosci jako o wielko¶ci niemianowanej (%) czyli tyko o wspó³czynniku przez jaki mno¿ymy wej¶ciow± ilo¶æ ¶wiat³a, wyra¿on± w powierzchni jaka j± zebra³a.
Ale nie czujê siê zbyt pewny w temacie, niech wypowiedz± siê m±drzejsi odemnie i jakby co wyprostuj± je¶li pokrêci³em.
Korek
no ja w³a¶nie wiem ze z definicji sprawno¶ci to niepowinno mieæ znaczenia. Ale.... :rolleyes:
McArti,
na mój gust nie, bo mówimy o sprawnosci jako o wielko¶ci niemianowanej (%) czyli tyko o wspó³czynniku przez jaki mno¿ymy wej¶ciow± ilo¶æ ¶wiat³a, wyra¿on± w powierzchni jaka j± zebra³a.
Ale nie czujê siê zbyt pewny w temacie, niech wypowiedz± siê m±drzejsi odemnie i jakby co wyprostuj± je¶li pokrêci³em.
Korek
Ja bym raczej powiedzia³ ¿e sprawno¶c to wielko¶æ WZGLÊDNA a nie ¿e niemianowana (chocia¿ oczywi¶cie jest bezjednostkowa). Du¿a powierzchnia o sprawno¶ci 97% (niechby to by³ filtr obiektywowy w jakim¶ obiektywie lustrzanym) przepuszcza 97 % padaj±cego ¶wiat³a, filtr wewnêtrzny o ma³ej ¶rednicy i sprawno¶ci 97% te¿ przepuszcza 97% ¶wiat³a, tyle ¿e to ¶wiat³o jest skupione na mniejszej powierzchni. Dla sprawno¶ci ca³ego uk³adu optycznego miejsce filtra - czu jest wielki PRZED przedni± soczewk± czy te¿ wewnêtrzny - nie ma ¿adnego znaczenia. Ale koszt wielkiego filtra jest znacznie wiêkszy, dlatego w obiektywach o wielkiej aperturze trafiaj± siê filtry wewnêtrzne, znacznie tañsze.
Cygnus, w³a¶nie to mia³em na my¶li - wzglêdn±, tylko namiesza³em.
Pozdrawiam
Korek
Dzi¶ sprawdze to na kamerce i filtrze -IR B)
Moim zdaniem jedyne znaczenie, jakie moze miec umieszczenie filtra "blizej" lub "dalej" jest wplyw zabrudzenia na krazek swiatla. Przy mniejszej powierzchni, a wiec wiekszym skupieniu, syfy beda bardziej degradowaly obraz, bo relatywnie beda znacznie wieksze. :) :banan:
A mowiac powazne, srednica filtru, czyli jego czynna powierzchnia nie ma zadnego wplywu na jago sprawnosc.
Chociaz w mojej karierze, trafil mi sie filtr, ktory przeogniskowywal wiazke! Contrast Booster zmienial mi skale obrazu!!! W tym wypadku miejsce jego zamontowania mialoby jakies realne znaczenie :)
no i wysz³o experymentalnie tak jak wyj¶æ mia³o :rolleyes: czyli sprawno¶æ jest sprawno¶æ i miejsce filtra w strumieniu wi±zki nic nie wnosi.
zestawem experymentalnym by³ obiektyw z szukacza ~f/4, filtr -IR, kamerka oraz miejsce o¶wietlane i ogrzewane blisko ¿arówk±.
Ró¿nica w obrazie z filtrem i bez ogromniasta. Bez filtru bardzo jasno, po wyciêciu IR prawie czarno, ledwie co¶ tam widaæ. filtr umieszczony na z³±czce WEB dawa³ mniej wiecej tak samo czarny obraz jak umieszczony na samym obiektywie.
Jak z tego wynika strata polega na zjawisku ilo¶ciowym a nie jako¶ciowym. Filtr nie stanowi oporu dla ¶wiat³a a tylko wprowadza zjawiska polegaj±ce na statystycznym zablokowaniu jego czê¶ci.
Moim zdaniem jedyne znaczenie, jakie moze miec umieszczenie filtra "blizej" lub "dalej" jest wplyw zabrudzenia na krazek swiatla. Przy mniejszej powierzchni, a wiec wiekszym skupieniu, syfy beda bardziej degradowaly obraz, bo relatywnie beda znacznie wieksze. :) :banan:
A mowiac powazne, srednica filtru, czyli jego czynna powierzchnia nie ma zadnego wplywu na jago sprawnosc.
Chociaz w mojej karierze, trafil mi sie filtr, ktory przeogniskowywal wiazke! Contrast Booster zmienial mi skale obrazu!!! W tym wypadku miejsce jego zamontowania mialoby jakies realne znaczenie :)
Ale cena filtra jest mniej wiêcej proporcjonalna do jego powierzchni! Filtry pe³noaperturowe do jasnych tele s± koszmarnie drogie!
Co do zanieczyszczeñ - masz racjê. A je¶li chodzi o uszkodzenia powierzchni - ka¿da ryska na powierzchni przed obiektywem da piêkne dyfrakcyjne têcze (vide filtry STAR), a na powierzchni miêdzy elementami optycznymi - mo¿e w rozmaity sposób degradowaæ obraz, trudniej ju¿ to przewidzieæ.
Ten ContrastBooster nie by³ chyba p³ytk± p³askorównoleg³±?
McArti:
"Filtr nie stanowi oporu dla ¶wiat³a a tylko wprowadza zjawiska polegaj±ce na statystycznym zablokowaniu jego czê¶ci. "
Rany boskie! STATYSTYCZNYM ZABLOKOWANIU JEGO CZʦCI !?!?
My¶lisz chyba o filtrze barwnym który SELEKTYWNIE przepuszcza okre¶lon± czê¶æ widma, albo te¿ SEKEKTYWNIE POCH£ANIA czê¶æ widma.
Filtr za¶ SZARY poch³ania w jednakowym stopniu ca³e widmo czyli w³a¶nie "stanowi opór dla ¶wiat³a".
Chyba ¿e oporem nazwiemy wspó³czynnik za³amania szk³a, bo, jak wiadomo, ¶wiat³o w o¶rodku o wspó³czynniku za³amania n rozchodzi siê z prêdko¶ci± c/n. Tak, jakby ten n stanowi³ opór (hamulec) dla ¶wiat³a. Ale to nie ma nic wspólnego ze zmniejszaniem natê¿enia ¶wiat³a czyli z jego poch³anianiem.
Moje wtr±cenie mia³o trochê namieszaæ w zwi±zku z... odkrywczym s³owotwórstwem McArtiego :banan:
Ten post by³ edytowany przez
cygnus dnia: 27 January 2005 - 22:17
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmizuyashi.htw.pl