Odszkodowanie za dziurÄ™ w drodze
Jako ¿e mój objazdowy cyrk ze slajdowiskiem o S³oñcu
nie wiadomo czy w ogóle dojdzie do skutku
tutaj jest odpowiednie miejsce aby podzieliæ siê paroma rzeczami
wiêkszo¶æ z rzeczy prezentowanych znacie bardzo dobrze a nawet lepiej ni¿ a³tor
na pocz±tek troszkê historii i przypomnienie kilku postaci które zmienia³y postrzeganie S³oñca
niektóre na d³u¿ej, niektóre tylko zd±¿y³y o tym wspomnieæ aby zostaæ heretykami i prawie zostaæ zabite
za nieobyczajne podej¶cie do sprawy
wszystko to co piszê to oczywi¶cie net oraz ksi±¿ki - mam nadziejê ¿e starczy mi determinacji aby napisaæ choæ jedno zdanie o ka¿dej z prezentowanych postaci
Je¶li macie jakie¶ inne informacje dotycz±ce prezentowanych osobników - mam nadziejê ¿e ¶mia³o uzupe³nicie moje wypociny
tak wiêc zaczynamy
p.s. mam nadziejê ¿e mi³o¶ciwie nam panuj±cy Moherator przewali w±tek do dzia³u rzeczy wa¿nych
mo¿e siê nada
EDIT : Kolejno¶æ chronologiczna
Ten post by³ edytowany przez
Tadeopulous dnia: 27 August 2007 - 21:10
Na pocz±tek ANAXAGORAS
grecki filozof z V wieku przed Chrystusem
facet mia³ czelno¶æ stwierdziæ ¿e to nie bóg - Helios dzieñ w dzieñ rano ³aduje na swój rydwan S³oñce
i zasuwa z nim po niebosk³onie ! o Nie!
Stwierdzi³ on ¿e S³oñce to rozrza¿ona kula metalu, która wisi sobie nad Grecj± i ca³ym znanym ¶wiatem
(st±d ciep³o i ¶wiat³o)
a co wiêcej kula ¿elastwa jest wiêksza od ca³ego pó³wyspu Peloponez
có¿ za herezje :blink:
ca³e szczê¶cie ¿e wstawi³ siê za nim jaki¶ mo¿ny i pierwszy znany wywrotowiec S³oneczny nie skoñczy³ marnie za swoje przekonania ...
kolej na kolejnego giganta my¶li s³onecznej
tym razem bêdzie znany i lubiany
Eratosthenes
kolejny wielki grecki filozof - III-II wiek przed nasz± er±
czym zas³yn±³ ten gentelman :blink:
wiêkszo¶æ odpowie ¿e oszacowanie ¶rednicy Ziemii
zgoda
ale najwiêkszy w moich oczach jest pomiar odleg³o¶æi S³oñca do Ziemii
wykoncypowa³ Eratosthenes sobie ¿e odleg³o¶æ ta jest równa 804 miliony stadia
niby nic wielkiego - wymy¶liæ du¿± ilo¶æ jakiej¶ jednostki
ale
jedna stadia równa jest jednemu okr±¿eniu na stadionie olimpijskim
za czasó staro¿ytnych :blink:
- wiêc ta jednostak okre¶lania odleg³o¶ci pasuje do czasów filozofa
natomiast na nasze metry wg zapisów jedna stadia to ok 185 metrów
wynik jest zaiste imponuj±cy
z obliczeñ Erastothenesa wynika ¿e odleg³o¶æ Ziemii do S³oñca to 148.740.000 km :o
jak on to obliczy³ :blink: b³±d pomiaru jest poni¿ej 1% :o
Tego siê mo¿na by³o spodziewaæ! :)
Za karê i ku przestrodze podpinam ten w±tek, by s³u¿y³ jako przyk³ad!
(K±gratulejszyn!)
kolejny pan jest jasny jak S³oñce :blink: :ha:
ale o nim jutro
bardzo, oj bardzo by siê chcia³o napisaæ teraz o Miko³aju :o
¿e by³ pierwszy :o
ale niestety :o
poznajcie proszê
ARYSTARCH Z SAMOS
III wiek pne
jak ju¿ podejrzewacie, by³ pierwszym który wyliczy³ za pomoc± geometrii :blink:
¿e Ziemia jak i inne planety kr±¿± wokó³ S³oñca :Salut:, a ruch gwiazd na niebie jest ruchem pozornym
zak³ada³ ¿e wszystkie cia³a niebieskie kr±¿± po orbitach ko³owych
odleg³o¶ci pomiêdzy poszczególnymi cia³ami uk³adu s³onecznego które wyliczy³
by³y baaardzo mocno zani¿one :rolleyes:
ale nic nie odbierze mu palmy pierwszeñstwa w heliocentrycznym :blink: modelu uk³adu s³onecznego :banan:
oczywi¶cie jego model by³ niezgodny z wiar± i za³o¿eniami innych wielkich tej epoki
wiêc jego prace pokry³ kurz i nikt nie obstawa³ przy tym modelu
no i naczej byæ nie mog³o
kolej na Miko³aja rodaka naszego
czyli
poszukiwanego
przez archeologów
odnalezionego
zrekonstruowanego przez Komendê G³ówn± Policji :blink: :ha:
na temat samego Kopernika wiemy wiele
wiêc poza tym ¿e naukowo rozpisa³ uk³ad heliocentryczny
nie bêdê siê za bardzo rozpisywa³
mo¿e tylko tytu³em ma³ej dygresji co by o nim za pusto nie by³o
mo¿e niezbyt astro ale zawsze anegdotka o tym uczonym
W 1516 roku Krzy¿acy próbowali zdobywaæ zamek Olsztyn, którego dowódc± by³ Kopernik. W czasie oblê¿enia ca³a za³oga cierpia³a na chorobê. Kopernik wykry³, ¿e przyczyn± jest spo¿ywanie chleba. Niestety, w warunkach oblê¿enia spo¿ywanie czego¶ innego nie by³o mo¿liwe. Kopernik wysnu³, ¿e szkodzi nie tyle chleb, ile raczej sposób jego spo¿ywania na zamku. Kromki ówczesnego chleba, do¶æ twardego, z grubo zmielonej m±ki, nie da³o siê szybko zje¶æ. Czêsto jedzono w marszu i czêsto zdarza³o im siê upu¶ciæ chleb na ziemie, po otrz±¶niêciu i wytarciu dalej go spo¿ywano. A przy okazji po³ykano ca³± masê brudu. I byæ mo¿e to w³a¶nie, jak podejrzewa³ Kopernik, a nie sam chleb, jest przyczyn± tajemniczej epidemii. Lekarz-astronom wpad³ na pomys³, aby powierzchniê chleba posmarowaæ jak±¶ jasn±, jadaln± substancj±, tak aby na jej tle ³atwo by³o zauwa¿yæ ewentualne zabrudzenia, a w razie potrzeby brud wraz z ochronn± warstw± usun±æ z bochenka. Do tego celu znakomita okaza³a siê mocno ubita ¶mietana, czyli mas³o. I tak powsta³a kanapka...
nie myliæ z KanapkusemKanarkusem :ha:
Dzi¶ kolejny wywrotowiec i odkrywca zarazem
czyli pierwsze obserwacje plam na S³oñcu dokonywane przez
Thomasa Harriota
ju¿ 8 grudnia 1610 roku,
po raz pierwszy wypróbowuj±c now± piekieln± machinê
czyli lunetê
beztrosko bez ¿adnych zabezpieczeñ :blink: :Boink:
(s³ysza³em te¿ opinie ¿e w³a¶nie obserwacje S³oñca bez ¿adnych filtrów doprowadzi³o do utraty wzroku w 1637 roku przez Galileusza... )
Thomas Harriot zaobserwowa³ pierwszy raz
(potwierdzono to po odnalezieniu jego notatek, choæ podobno wcze¶niej to nawet Chiñczycy obserwowali jakie¶ monstrualne plamy na S³oñcu jeszcze d³ugo przed narodzinami D¿izasa :blink: , ale ich s± miliardy i kto by im tam wierzy³ :ha:
a tak na serio - kroniki chiñskie donosz± o 45 zaobserwowanych plamach s³onecznych zaobserwowanych od IV wieku przed nasz± er±
a jako ciekawostka - w 354 roku przed naszom erom kroniki donosz± o plamie wielko¶ci jajka kurzego :ha: ci to mieli sprzêt ¿eby zaobserwowaæ tak± malutk± plamusie :ha: )
i znowu tak na serio - wiedzieæ trzeba jedno ¿e ówczesne teleskopy by³y tak niedoskona³e
i zbiera³y tak ma³o ¶wiat³a, ¿e dzi¶ to ¿aden z nas nawet by nie chcia³ takego kopn±æ nie mówi±c o u¿ywaniu ...
nawet w sklepie nie dla idiotów maj± genialne wypasione turbo mega sprzêty AStara :ha:
a jutro ten dziêki któremu S³oñce zaczê³o siê krêciæ
Ten post by³ edytowany przez
Tadeopulous dnia: 04 September 2007 - 20:01
a jako ciekawostka - w 354 roku przed naszom erom kroniki donosz± o plamie wielko¶ci jajka kurzego :ha: ci to mieli sprzêt ¿eby zaobserwowaæ tak± malutk± plamusie Drogi Tadeo,
w±tek prowadzisz z wielkim jajem :notworthy: :helo:
Czytam te anegdotki moim dzieciom przed snem, a¿ biedactwa zacze³y siê baæ ....... Kopernika :Boink:
Wstrzyma³ S³oñce i a¿ strach pomy¶leæ co jeszcze móg³by dzisiaj wstrzymaæ go¶ciu o takiej facjacie :szczerbaty:
to ¿e S³oñce rotuje jest jasne jak S³oñce :blink:
a wiemy to dziêki pierwszym systematycznym obserwacjom plam
a to dziêki trzem panom skrzêtnie do tej pory omijanym przeze mnie
czyli
Galileo Galilei, Christopher Scheiner oraz Johannes Fabricius
od momentu pierwszych systematycznych opbserwacji zauwa¿ono ¿e palma zmienia po³o¿enie na tarczy
i o zgrozo przy krawêdzi zniekszta³ca siê - to znaczy ¿e S³oñce jest kulk± :ha: i siê krêci wokó³ jakiej¶ hipotetycznej osi
jako ciekawostkê podam fakt ¿e pocz±tkowo aby zabezpieczyæ Scheinera przed siwym dymem
(nie zapominajmy ¿e by³ jezuit±)
wydawano jego prace po dpseudonimem Apelles
jednak gdy jego pozycja jako uczonego ugruntowa³a siê, mo¿na ju¿ by³o podpisaæ siê z imienia i nazwiska
pod swoimi pracami
gdzie tu Galileo Galilei ??
- jak tylko Scheiner wyda³ swoje prace zosta³ zaatakowany przez Galileo G. (pseudonim Galileusz) i obaj panowie przez resztê swego ¿ywota skakali sobie do garde³ kto by³ pierwszy
zapytacie gdzie tu Fabricius ?? ano obaj panowie byli tak zacietrzewieni w walce ze sob± ¿e zgodnie ignorowali niejakiego Fabriciusa a ten na tym wyszed³ na swoje
- bo do dzi¶ uwa¿a siê go za pierwszego w kwestii plamek na S³oñcu
Drogi Tadeo,
w±tek prowadzisz z wielkim jajem :notworthy: :helo:
Czytam te anegdotki moim dzieciom przed snem, a¿ biedactwa zacze³y siê baæ ....... Kopernika :Boink:
Wstrzyma³ S³oñce i a¿ strach pomy¶leæ co jeszcze móg³by dzisiaj wstrzymaæ go¶ciu o takiej facjacie :szczerbaty: :blink: :ha: to mo¿e jakie¶ miejsze hardkory bêdê umieszcza³ :banan: :Beer: :Boink:
cieszê siê ¿e siê podoba :Beer:
no teraz nie mo¿na pomin±æ tego
dziêku któremu by³y mo¿liwe dalsze odkrycia - nie tylko dotycz±ce S³oñca
czyli nie tylko ¿e Sir to jeszcze spec od jab³ek
czyli
sir Isaac Newton
zaczê³o siê niewinnie od rozszczepienia ¶wiat³a bia³ego na sk³adowe, czyli w±ska szparka, pryzmat i mamy ju¿ têczê a nie smugê jednokolorowego bia³ego ¶wiat³a
za¶ samo ¶wiat³o wed³ug uczonego jest niezliczonym strumieniem kolorowych cz±steczek (ciekawe czy mia³ na mysli po RGB czy HSL czy mo¿e CMYKa :ha: )
tak tak nudy, wszyscy to wiemy - ale nie mo¿na zapominaæ co osi±gniêto dziêki temu dalej przez innych
dlatego te¿ zdecydowa³em siê umie¶ciæ tego¿ pana w spisie wywrotowców
bo dziêki niemu mamy zapewnione kolejne trzy odcinki tego¿ ma³ego pobie¿nego cyklu :banan:
coby nie by³o pusto o samym Serze
króciutka anegdotka i ¿eby nie powielaæ jab³ka
Zapytano raz Newtona, czy du¿o czasu zajê³o mu sformu³owanie odkrytych przez niego praw. Uczony odpowiedzia³:
- Odkryte przeze mnie prawa s± bardzo proste. Formu³owa³em je szybko, ale przedtem bardzo d³ugo my¶la³em.
"Wstrzyma³ S³oñce ruszy³ Ziemi±... posmarowa³ bu³kê mas³em" :D
czas na pierwszego z trójki naukowców którzy skorzystali na do¶wiadczeniu Seer Jabola
na pocz±tek s³ów kilka o hardkorowym (zaraz siê dowiecie czemu hardkorowy) podgl±daczu S³oñca
czyli
William Herschel
i ju¿ pisze czemu hardkorowy
otó¼ bohater dzisiejszego odcinka zauwa¿y³
¿e nawet je¶li stosuje podczas obserwacji S³oñca filtry ró¿nokolorowe
zabezpieczaj±ce go przed ¶lepot±
to mimo to czuje ciep³o na ga³ce ocznej nie tylko podczas obserwacji :blink:
ale i po jej zakoñczeniu :blink:
ot bahatyr
postanowi³ poszerzyæ do¶wiadczenie sir Isaaca Newtona i na koñcu czerownego widma
rozszczepionego ¶wiat³a umie¶ci³ termometry które ju¿ poza pasmem widzialnym (poza czerownym skrajem) wykaza³y wzrost
temperatury
i st±d ówcze¶ni Herschelowi dowiedzieli siê o podczerwonym pa¶mie ¶wiat³a bia³ego
zachêcony odkryciem Herschela pasma podczerwonego
mniemniecki fizyk
Johann Wilhelm Ritter
Autor przeprasza za s³ab± jako¶æ zdjêcia :ha:
eksperymentowa³ z chlorkiem srebra
cudowa³, cudowa³ a¿ wycudowa³ ¿e
poza fioletowym krañcem widma reakcja substacji wra¿liwej na ¶wiat³o
jest najwiêksza st±d te¿ i z tej strony widma musi mus co¶ik byæ
i st±d ówcze¶ni dowiedzieli siê o istnieniu promieniowania nadfioletowego :helo:
w sumie mia³ byæ jeden - ten którego pamiêtamy
ale bêdzie dwóch
jako ¿e niezale¿nie wynale¼li to samo, (pomimo ¿e Józek by³ du¿o pó¼niej :blink: :ha: )
korzystaj±c z widma ¶wiat³a s³onecznego
William Hyde Wollaston oraz Joseph Fraunhofer
obaj spostrzegli (niezale¿nie od siebie)
¿e na widmie ¶wiat³a s³onecznego wystêpuj± miejsca gdzie s± cieñkie czarne linie
Fraunhofer oznaczy³ najwiêksze linie od A do I (pod literk± C mamy dzi¶ miód - czyli liniê wodorow± - czytaj PST :banan: )
w sumie naliczy³ on 574 linie w widmie absorbcyjnym, a jego imieniem nazwano ca³y zespó³ znalezionych linii
jako ciekawostkê Wollaston odkry³ te linie pierwszy - na¶cie lat prze Fraunhoferem
nie dowierza³ temu co zaobserwowa³, te czarne krehy by³y tak nienaturalne
¿e za³ozy³ b³±d w swoich elementach rozszczepiaj±cych ¶wiat³o
pojecha³ na drugi koniec Anglii, zakupi³ zupe³nie z innego ¼ród³a zestaw pryzmatów itd
powtórzy³ do¶wiadczenie
i ....
znowu dosta³ czarne krechy na widmie :helo:
dzi¶ kolejny pan, ten znacznie przypad³ mi do gustu swoj± teori±
jest przecudna i jaka zmy¶lna
przed Pañstwem
Julius Robert von Mayer
czym¿e to facet zas³u¿y³ sobie na umieszczenie w tym szacownym gronie?
otó¿ postulowa³ on ¿e ¼ród³o energi S³oñca pochodzi z uderzeñ meteorytów (o S³oñce oczywi¶cie) :ha:
i wyliczy³ nawet ile energii potrzebowa³oby S³oñce aby ¶wieciæ tam mocno
uwaga wszyscy siedz± ? :ha:
wysz³o mu ¿e, aby S³oñce ¶wieci³o i nie wypali³o siê za szybko
wystarczy ¿e w ka¿dej sekundzie spada na powierzchniê S³oñca dwa tysi±ce miliardów ton
(s³ownie 2.000.000.000.000 ton, mam nadziejê ¿e nie pochrzani³em ilo¶ci zer :unsure: )
meteorytów :notworthy:
w ka¿dej sekundzie ! :notworthy:
cudowny kole¶ :banan: :helo: :ha:
W po¶cie o Galileuszu:
od momentu pierwszych systematycznych opbserwacji zauwa¿ono ¿e palma zmienia po³o¿enie na tarczy
i o zgrozo przy krawêdzi zniekszta³ca siê - to znaczy ¿e S³oñce jest kulk± :ha: i siê krêci wokó³ jakiej¶ hipotetycznej osi palmy na s³oñcu to jak kana³y na marsie :)
TADEO! ¦wietny w±tek, cudownie siê to czyta.
Dziêkujê :notworthy:
:notworthy: moja siê cieszyæ
teraz niestety nastaje chwilowa przerwa do ¶rody
jadê siê yntegrowaæ jak co roku z ca³a firm± i natur± i innymi ¿ubrami :ha:
witam po krótkiej przerwie
i zachêcam fanów do ¶ledzenia dalszych losów Solarowych Wywrotowców
dzi¶ na tapecie
Hermann von Helmholz
w³a¶nie ten pan wysun±³ poprawny do dzi¶ postulat
¿e S³oñce powsta³o z ob³oku gazu o ma³ej gêsto¶ci
ob³ok siê kurczy³ i musia³ siê nagrzewaæ
wzrasta³o ci¶nienie w ¶rodku masy
kurczenie siê ¶rodka mog³o nastêpowaæ jedynie poprzez wypromieniowywanie energii
et viole mamy S³oñce
jako ciekawostka
na jednym z wyk³adów w 1854 von Helmholz postulowa³ ¿e energia s³oneczna pochodzi
z reakcji wodoru i tlenu w wodê
jak za chwilê sam zauwa¿y³
przy swojej masie S³oñce wypali³oby siê w ponad 3000 lat
czyli du¿o szybciej ni¿ trwaj± czasy ludzko¶ci
wiêc zanim teoria powsta³a, ju¿ upad³a
wracamy do naszych Bohaterów
dzi¶ dwóch panów
Ludwig Christopher Schülen oraz Alexander Wilson
Obaj przedstawili niezale¿nie (choæ Ludwik by³ dwa lata wcze¶niej)
zjawisko dzi¶ nazwane od drugiego - efektem Wilsona
otó¿ plama przesuwaj±ca siê po dysku S³oñca
przeobra¿a siê tak jakby cieñ le¿a³ poni¿ej jasno ¶wiec±cej powierzchni S³oñca
pó³cieñ plamy za¶ by³ bokami tego zapadniêtego obszaru
pro¶ciej bêdzie nie ¶ciemniaæ tylko podkleiæ obrazek obrazuj±cy obraz tego obrazu wspomnianego efektu :blink: :ha:
czyli efekt Wilsona
jako koooolejn± ciekawostkê
jeden z naszych poprzednich bohaterów - zaraz podpowiem który to by³ takim geniuszem
uwa¿a³ ¿e ciep³a i promieniuj±ca jest tylko zewnêtrzna pow³oka S³oñca
a plamy s± dziurami w tej sferze ukazuj±cymi tak na prawdê zimne :o j±dro S³oñca
jako podpowied¼ - ten go¶æ odkry³ co¶ w naszym uk³adzie s³onecznym a jeden z patentów ochrzczonych tym nazwiskiem s³u¿y do dzi¶ przy obserwacjach S³oñca
:szczerbaty:
No tak, Herschel zdaje siê uwa¿a³ nawet, ¿e wewn±trz S³oñca istniej± warunki dla rozwoju ¿ycia, czy co¶ takiego...
Pozdr, R.
BRAWOOOO :helo:
wygra³e¶ u¶cisk d³oni Tadeo oraz jego u¶miech odci¶niêty w betonie :ha: :banan:
Aaaa, dziêki, dziêki... :ha:
dzi¶ kolejny odkrywca - szuka³ czego innego a znalaz³ cykl plamiczny :blink: :ha:
czyli
Heinrich Samuel Schwabe
otó¿ ten o to kole¶ , szuka³ planety - ju¿ nawet nazwa by³a wymy¶lona - Wulkan :banan: :lol:
co¿ za zapobiegliwo¶æ :ha:
otó¿ ta hipotetyczna planeta mia³a mieæ orbitê jeszcze przed Merkurym :o
st±d Heinrich dzieñ w dzieñ obserwowa³ S³oñce poluj±c na Wulkana
i co ?? i nic nie znalaz³ :rolleyes:
za to skrzêtnie opisywa³ swoje obserwacje S³oñca i plam aby nie pomin±æ Wulkana
przez 17 lat zbiera³ dane
a jak je ujrza³ zauwa¿y³ zdumiewaj±c± regularno¶æ
co ok 10 lat powtarza siê cykl plam na S³oñcu
i ju¿ wiemy komu zawdziêczamy cykle plam na S³oñcu :banan:
No i oczywi¶cie Schwabe zwrok sobie nadwerê¿y³ (chocia¿ g³ównie u¿ywa³ projekcji - jak przeszed³ na system Keplera). Ale ¿e by³ aptekarzem, to sobie zió³ka parzy³, suszy³ i jako¶ tam by³o...
Pozdro.
R.
:ha:
to byli hardkorowcy co
:ha:
Tak i mieli kilimat do odkryæ... :ha:
Ogólnie obserwacje S³oñca s± przyjemne- ciep³o, sodówki nie przeszkadzaj±, telepy niezbyt wielkie..
ogólnie: pla¿a :Beer: :ha:
No to teraz o panu Wilku
:blink:
znaczy siê twórca miêdzynarodowego ruchu obserwacji S³oñca
czyli
Rudolf Wolf
i oczywi¶cie twórca znanego ka¿demu obserwatorowi S³oñca
wzglêdnej zuryskiej liczby plam s³onecznych :blink:
czyli liczby Wolfa :helo:
jak j± liczyæ - zapraszam do cudnego materia³u mi³o¶ciwie nam panuj±cego moheratora
S³oñce - czym siê je - by CanarcósMaxymós :ha:
co za¶ do samego Wolfa - uda³o mu siê mniej wiêcej zrekonstruowaæ plamotwórczo¶æ S³oñca\
a¿ do 1730 roku (dane oczywi¶cie przedstawiaj± sob± ró¿ny poziom prawdy)
lecz uda³o mu siê potwierdziæ cykl Schwabego - oraz dowie¶æ swoj± cudown± liczbê R
co najwa¿niejsze sama liczba Wolfa mówi i wiele i niewiele
choæby dlatego ¿e reprezentuje w jaki¶ tam sposób plamotwórczo¶æ S³oñca
ale wystarczy ¿e plamka/ grupa plam zniknie z tarczy
czyli skrêci za winkiel
i liczba R maleje - choæ na samym S³oñcu nic takie siê nie wydarzy³o w sumie ...
ale to tylko taka lu¼na dygresja
dzi¶ ten od motylków i nie tylko
przed Panstwem ex piwowar i teolog
Richard Christopher Carrington
co do S³oñca zawdziêczamy mu dwie rzeczy
wa¿ne
primo po pierwsze - wykres motylkowy
czyli na pocz±tku cyklu plamy pojawiaj± siê na obu pó³kulach daleko od równika s³onecznego
by w kolejnych latach cyklu Schwabego podchodziæ coraz bli¿ej równika
st±d siê wzi±³ wykres motylkowy
czyli taki
po lewej mamy szeroko¶ci na S³oñcu - na dole o¶ czasu
st±d te¿ przekonanie ¿e plama nowego cyklu bêdzie daleko od równika s³onecznego
primo po drugie
Carrington - i bynajmniej nie ten z serialu :ha:
odkry³ ¿e plamy na S³oñcu wskazujê ¿e samo S³oñce nie rotuje jak cia³o sztywne
czyli okres obrotu wokó³ osi na równiku s³onecznym wynosi 25-26 dni
za¶ na szeroko¶ci 30 stopni ju¿ okres ten trwa 27 dni
w pobli¿u 80 stopni to ju¿ jest ponad 30 dni
Ech, Mr Carrington by³ dla mnie inspiracj± 10 lat temu, gdy pisa³em na OMSÊ pracê pt. 'Badanie okresu obrotu S³oñca wokó³ w³asnej osi', na podstawie obserwacji plam s³onecznych. :)
Zaj±³em zaszczytne IX miejsce. :szczerbaty:
dzi¶ dwóch panów, zrobili po raz pierwszy co niektórzy z nas uwielbiaj±
Armand Hippolyte Louis Fizeau oraz Leon Foucault
data pamiêtana - na drugi dzieñ po Prima Aprilis roku pañskiego 1845
panowie wykonali pierwszy dagerotyp tarczy s³onecznej
co to dagerotyp
a to taki bardzo wczesny model lustrzanki cyfrowej
:ha: :ha: :ha:
jeden z pierwszych modeli wygl±da³ tak
ciekawe jak oni focili :blink: w ognisku g³ównym czy w projekcji :blink:
:banan:
ale wysz³o im co¶ takiego
panie i panowie zapamiêtajmy tych hardkorowców
Armand Hippolyte Louis Fizeau oraz Leon Foucault
Takie tanie astrofoto :szczerbaty: Moze zamiast kupowaæ aparat skonstruujê sobie taki dagerotyp :szczerbaty: . Kto¶ ma schemat budowy :lol: ?
Ten post by³ edytowany przez
ABC dnia: 09 October 2007 - 22:19
tanie astrofoto jest mo¿liwe
:ha:
kolejni DageroTypiarze czyli po naszemu DSLRowcy epoki posrebrzanych p³ytek metalowych
:banan:
( za wikipedi± - Dagerotyp - unikatowy obraz fotograficzny uzyskiwany na posrebrzanej p³ytce metalowej poddanej dzia³aniu par jodu, na¶wietlanej i wywo³ywanej w oparach rtêci, nastêpnie utrwalanej w roztworze soli kuchennej )
czapki z g³ów dla dagerotypiarzy :Salut:
dzi¶ zapoznamy siê z dwoma panami
czyli
Warren de la Rue oraz Angelo Secchi
otó¿ panowie :blink: jak by to rzec
fotografowali :szczerbaty:
(czy mo¿e dagerotypili :Boink: )zaæmienie w Hiszpanii a raczej wytwory wyobra¼ni ich poprzedników
czyli protuberancje
robili fotki :notworthy: z ró¿nych miejsc w Hiszpanii
i oczom zdumionych dagerotypiarzy ukaza³y siê protuberancje na ich fotkach dok³adnie takie same
a co jeszcze lepsze
szybkie :ha: kolejne klatki ukaza³y ¿e protuberancje podczas zaæmienia s± w w tym samym miejscu
i nie przesuwaj± siê wraz z Ksiê¿ycem !!
znaczy sie protuberancje to zjawisko s³oneczne a ksiê¿ycowe :helo:
brawa dla Panów i pe³en szacunek
:notworthy:
kolejni DageroTypiarze czyli po naszemu DSLRowcy epoki posrebrzanych p³ytek metalowych
:banan:
( za wikipedi± - Dagerotyp - unikatowy obraz fotograficzny uzyskiwany na posrebrzanej p³ytce metalowej poddanej dzia³aniu par jodu, na¶wietlanej i wywo³ywanej w oparach rtêci, nastêpnie utrwalanej w roztworze soli kuchennej ) E, no takie tanie to te astrofoto nie jest :ha:. Przynajmniej ta rtêæ do wywo³ywania :Boink: .
Secchi wykonywa³ piêkne rysunki Ksiê¿yca , raczej w du¿ej skali. Chyba plamki te¿, co¶ takiego mi siê w³a¶nie mi siê przypomnia³o...
dzi¶ dwóch
uczestników zaæmienia w Indiach w 1868 roku
czyli
Joseph Norman Lockyer oraz Pierre Janssen
w³a¶nie D¿osef :ha: ubieg³ o parê minut (piêæ bodaj¿e)
Pierra Janssena (o nim te¿ s³ów kilka)
publikacj± swojego odkrycia ¿e mo¿na obserwowaæ protuberacje nie tylko podczas zaæmienia S³oñca
ale i ka¿dego dnia
przez teleskop ze spektroskopem obraz by³ jeszcze wycinany do pojedyñczej linii Fraunhofera
i w ten oto sposób mo¿na by³o linia po linii ¿mudnie rysowaæ protuberancjê nie tylko podczas zacmienia
:helo:
brawa dla Panów
ale Joseph by³ prêdzej ze zg³oszeniem od Janssena tylko dziêki jednemu faktowi
otó¿ Janssen by³ pierwszy
ale tak go zakrêci³o w Indiach to zjawisko które odkry³
by³ nim tak zafascynowany
codziennie kre¶li³ protuberancje na S³oñcu
i tak mu jako¶ zszed³ miesi±c od zaæmienia
zanim wys³a³ swoje odkrycie do francuskiej Akademii Nauk
a list od Lockyera przyszed³ te 5 minut wcze¶niej
¿eby nie krzywdziæ ¿adnego z odkrywców - obaj zostali uznani za odkrywców nowej metody obserwacji S³oñca
:helo:
jako ciekawostka
obaj panowie odkryli w widmie nowa liniê - i na cze¶æ greckiego boga s³onecznego - zosta³ nowy sk³adnik S³oñca nazwany Helium (od Heliosa)
i na koniec pere³eczka dotycz±ca D¿ozefa
otó¿ wielu naukowców chcia³oby opublikowaæ swoje wyniki, na ³amach takiego ogólno naukowego pisma
NATURE
otó¿ w³a¶nie Joseph Norman Lockyer wskrzesi³ to pismo które jest do dzi¶...
¯eby nie krzywdziæ ¿adnego z odkrywców - obaj zostali uznani za odkrywców nowej metody obserwacji S³oñca... A...a...a... a mój pradziadek? Wiecie ¿e on by³ trzecim odkrywc±? :ha:
To¿ to krzywda niebywa³a... :lol:
dzi¶ pora na telesfora czyli
George Ellery Hale
czyli twórca spektroheliografu
w ogromnym skrócie to banalnie prosta maszynka
teleskop rzutuje obraz protuberacji , potem mamy szczelinê wycinaj±c± w±ski paseczek obrazu
dalej mamy zwyk³y spektograf
czyli pe³ne widmo protuberancji
czyli znowu dajemy szczelinkê do wyciêcia tylko jednej linii Fraunhofera
i teraz prosty myk
mamy maleñk± kreskê protuberancji na linii wodoru - w sumie co z tego ot kreska jak kreska
a teraz przesuwamy w±sk± szczelinê po protuberancji a za ni± ca³± resztê ustrojstwa z klisz± w³±cznie
i samo siê fotografuje
prawda ¿e proste :blink: :ha:
mamy foty protuberancji w bia³y niezaæmieniowy dzieñ
dziêkujmy Bernardowi Lyota za wynalezienie filtrów na poszczególne d³ugo¶ci fali
dziêki temu mamy teraz choæby PST a nie latamy jak wariaci ze spektroheliografami na zloty :ha: :banan:
pora na ostatni odcinek s³onecznikarzy - tych przed nami
w sumie odcinek bêdzie podwójny
jako pierwszy
Robert B. Leighton
temu panu zawdziêczamy parê rzeczy
po pierwsze odkry³ 5 minutow± oscylacjê S³oñca
po drugie odkry³ (dziêki zjawisku Dopplera) SuperGranulacjê S³oñca
która to pojedyñcza jest ok 30 razy wiêksza od granulacji znanej nam z teleszkopów :D
Heliosejsmologia to te¿ jego odkrywcze odkrycie :ha:
to tylko tak aby na szybko podsumowaæ skromne dokonania
:helo:
i teraz czas na koniec - bez podsumowania a co ;D
wielu ich by³o - na pewno wielu te¿ pomin±³em
za co gor±co i Ich i Was przepraszam
mam nadziejê ¿e je¶li kto¶ zna jeszcze kogo¶ - ze s³onecznych rewolucjonistów b±d¼ wywrotowców
¶mia³o - dopisujcie ich tutaj - w koñcu Forum jest po to ¿eby siê dzieliæ tym co wiemy
mam nadziejê ¿e mi³o siê czyta³o m oje wypociny
a teraz czas na ostatniego rewolucjoniste
tak dok³adnie taka jest moja intencja- to miejsce jest puste
dla Ciebie - Ty która/który to czytasz
du¿o ju¿ wiemy o S³oñcu a jeszcze wiêcej jest do odkrycia
czego i Tobie (i Sobie ;D ) ¿ycze
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmizuyashi.htw.pl